Wysuwając powyższą tezę, wiele się nie pomylimy. Wnioskując ze screenów i wypowiedzi twórców dostrzeżemy duże podobieństwo, szczególnie do AoE, w wyglądzie, sposobie sterowania grą i niektórych założeniach ideowych. Wybierając jeden z 18 narodów, które miały istotny wpływ na dzieje ludzkości, będziemy rozwijać się i awansować poprzez osiem epok - od antyku, aż do czasów obecnych. "Tworząc" robotników zbudujemy nowe domy, założymy miasta i zaczniemy wydobywać surowce, które będą miały istotne znaczenie w grze, prawdopodobnie większe niż dotychczas. Drewno, pożywienie, czy złoto będą stanowiły nieznaczną część z aż 32 rodzajów możliwych do znalezienia i wykorzystania materiałów. Niektóre występujące bardzo rzadko, będą przyczyną licznych konfliktów, a zmonopolizowanie ich wydobycia pozwoli państwom na urośnięcie do rangi potęgi gospodarczej i politycznej.

Ciekawym rozwiązaniem może okazać się sposób rozgrywki. W przeciwieństwie do takich gier jak C&C, czy wymienione już AoE, w których zazwyczaj wystarczała nam jedna "baza", tu będziemy zakładać liczne osady, które potem rozrosną się w miasta. Wyznaczony granicami, zależny od poziomu rozwoju miasta, obszar jego wpływów, ograniczający możliwość eksploatacji daleko położonych złóż zmusi nas do szczególnego dbania o już istniejące grody i zasiedlania nowych miejsc. Rzadko spotykane w RTS' ach, będące zaś standardem w strategiach turowych będzie drzewo rozwoju technologicznego.
Budując biblioteki i uniwersytety będziemy rozwijać naszą wiedzę wybierając wynalazki jednej z kilku dróg rozwoju - militarnej, handlowej, typowo naukowej lub dotyczącej spraw i ludności miejskiej.

Decyzje w wyborze inwestycji uczynią z naszego państwa imperium handlowe znacznie ułatwiające gromadzenie surowców lub państwo wojskowe, z liczną dobrze wyszkoloną armią, a wszystko, jak zwykle, będzie zależało od nas.

Tworząc taką grę, nie można zapomnieć o najważniejszym - dyplomacji i jej drastyczniejszej wersji, działaniach wojennych. Możliwości prowadzenia rozmów i zawierania układów ma być bardzo wiele, dając nam prawie nieograniczone pole do popisu. Bogate państwa zapewnią sobie "ochronę" odstępując część zgromadzonego złota, czy surowców lub wymieniając się wiedzą technologiczną. Niestety, czasami metody pokojowe zawodzą, wtedy czas przejąć dowodzenie nad armią - 200 różnych jednostek, po kilka specjalnych dla każdej nacji, możliwość ustawiania w szyku i prowadzenie wielkich bitew powinny zaspokoić fanów rozwiązań taktycznych.

Myślę, że mógłbym jeszcze wspomnieć o ciekawym pomyśle twórców, jakim niewątpliwie jest "inteligentny robotnik", który w przypadku braku rozkazów sam ma znaleźć sobie zajęcie. Jeżeli pomysł będzie dobrze zrealizowany może pozwolić władcom dużych, rozwiniętych państw skupić się na ważniejszych sprawach. Zastanawia tylko, czy kilku takich pracusiów nie popsuje nam szyków, np. poprzez zbyt szybkie wyrąbanie lasu i pozbawienie państwa naturalnej ochrony. Na szczęście twórcy przewidzieli możliwość wyłączenia tego usprawnienia.

Całą, i tak ciekawie zapowiadającą się zabawę ma nam uprzyjemnić engine łączący w sobie jednostki i część odwzorowania terenu w pełnym 3D z bardzo szczegółowym odwzorowaniem budynków 2D. Obrazki z gry wyglądają imponująco.

Pozostaje nam (nie)cierpliwie czekać do wiosny, bo właśnie wtedy Rise of Nations ujrzy światło dzienne.