Mage Knight, to stworzona przez WizKids, figurowa mini-gra bitewna. Chłopaki z Namco dogadali się z chłopakami z WizKids i gdy już wytrzeźwieli, mając w rękach licencję, zabrali się za przeniesienie systemu na nasze komputery. Skoro Mage Knight jest w oryginale grą bitewną wydawałoby się, że i wersja na PC będzie grą strategiczną. Nic bardziej mylnego, MAGE KNIGHT APOCALYPSE jest grą Action RPG, wykonaną w efektownej grafice 3D. Skoro „action”, więc akcji nie może zabraknąć i na pewno tak się stanie. Weźmiemy udział w ogromnych bitwach przeciwko setkom przeciwników. Wśród nich mają się znaleźć tacy, którzy zapiszą się w kanonie brzydala komputerowego przy słowach „przeżający” i „największy”. Nasz oręż wyśle do piekielnego piekła nie tylko hordy mięsa armatniego, nie zabraknie również przedstawicieli bardziej zaawansowanej formy życia, jaką są bossowie. Stworzeni zostali, aby jeszcze bardziej uprzykrzać nam i tak ciężki żywot „ostatniej nadziei jakiegoś bliżej nieokreślonego świata, któremu grozi zagłada”. Namco nie zapomniało o pewnych zasadach rządzących grami Action RPG i kreatury zaangażowane do roli bossów, zostały wyposażone we wszelkie przymioty, które zatrzymają gracza na dłużej.



Co z fabułą pytacie? Ano zdarzyło się, że jakaś jest. Wielkie zło w MAGE KNIGHT APOCALYPSE zwie się Smokiem Apokalipsy, który posiada 5 głów i raczej nie wykorzystuje ich do czegoś bardziej kreatywnego niż ogólna destrukcja. Tak, złe stwory schodzą na psy ostatnimi czasy i nic prócz rozwałki w głowie (tudzież głowach) nie mają. Kto powstrzyma gada? Mogłoby się, choć raz zdarzyć, że nikt, co pozwoliłoby mi zakończyć pisanie w tym miejscu, ale nie, twórcy o nas nigdy nie pamiętają. Tylko gracze im w głowach. Śmiałka rekrutujemy spośród jednej z pięciu dostępnych w grze klas postaci. Mają one posiadać ogrom umiejętności podzielonych na kilka kategorii. Da to nam dowolność w kreacji bohatera i sprawi, że gra każda z postaci będzie inna. Do tego należy dodać ogromne ilości broni, pancerzy, czarów i czego tam jeszcze potrzeba, aby gra hack&slash była odpowiednio hack&slash

Ponieważ walki są tu najważniejsze, a gra jest z charakteru drużynowa, zaimplementowano możliwość tworzenia combosów. Teraz nie trzeba bezwładnie okładać stwora, można podbiec w kilku i pokazać, co potrafimy zdziałać w drużynie.



Ponieważ tego typu gry nie znoszą samotnych potyczek, otrzymamy możliwość zabawy ze znajomymi. Dostępne będą dwa tryby – kooperacja, w którym pięciu graczy zmierzy się ze światem gry oraz standardowy tryb „versus”, gdzie również gracze zmierzą się, tyle tylko, że ze sobą. Proste i przyjemne. Oczywiście Namco twierdzi, że tchnie to nowe życie w sieciowe Action RPG, ale raczej są to typowe „zapowiedzi” przed premierą. Wszakże tryby te nie są niczym nowym, a co do wykonania, to czy jest ono nadzwyczajne przekonamy się dopiero po ukazaniu się gry.



Ponieważ gra jest przygotowywana w pełnym 3D, nie obejdzie się bez stwierdzenia, że będzie piękna. Oczywiście, żaden z twórców nie nazwie swojej gry brzydką, w końcu to ich dziecko. Patrząc na dostępne na oficjalnej stronie MAGE KNIGHT APOCALYPSE screenshoty, można odnieść wrażenie, że jest to nic specjalnego. Przeciętne krajobrazy, kanciaste postaci, jedynie efekty (na ile można je ocenić patrząc na statyczne obrazki) prezentują się przyjemnie dla oka. Jednak nie można wydawać sądów tylko na podstawie takich obserwacji, więc miejmy nadzieje, że w akcji oprawa będzie prezentować się jak należy.
Niestety, nie ma jeszcze zbyt wielu informacji na temat gry. Niedawno wystartowała strona, na której znajdziemy jedynie kawałek historii, kilka obrazków z gry i trailer, na którym nie ma nic z gameplay’a. Skromnie, to mało powiedziane, ale na pewno z czasem materiałów przybędzie. Namco zapowiada MAGE KNIGHT APOCALYPSE na wiosnę przyszłego roku, więc czasu jest jeszcze wiele na ukończenie. Jeśli pojawi się więcej szczegółów, to… na pewno gdzieś o MKA przeczytacie.