CIA - Star Zone - Pożegnania czas
SS-NG #35 pożegnalny 2005
41






Wojciech "Keiran" Skitał
    Pamiętacie to? Nie dalej jak trzy lata temu, gdy SS-NG dopiero rozpoczynał swoją podróż, w zinie tym zagościły artykuły o świecie SW. Do dzisiaj nie wiem, czy ktoś to w ogóle czytał z zainteresowaniem, ale wydaje mi się, że w jakimś stopniu udało nam się wykonać kawałek niezłej roboty.
Dziękuje Pshemozzowi (z uporem godnym lepszej sprawy potrafił recenzować filmy i książki), dziękuje Pellaeonowi (przede wszystkim za to, że potrafił znaleźć tyle ciekawych informacji i przekazać je innym), dziękuje Sephirii (która jak pamiętacie potrafiła jak nikt inny pisać o Star Treku). To oni właśnie w mniejszym lub większym stopniu przyczynili się do tego, że Star Zone istniał.
W Star Zone sam stawiałem swoje pierwsze kroki w pisaniu, przez te prawie trzy lata sporo się nauczyłem, a doświadczenie tutaj nabyte starałem przenieść na inne działy. Wskutek braku czasu, a częściej tematu nie pisywałem tutaj tak często jak powinienem był. Jestem optymistą i wierzę, że jeszcze nie raz się spotkamy (to do Was, drodzy czytelnicy [Wiemy, wiemy :D - przyp. Veeroos]), nawet jeśli nie będzie to już SS-NG, to może gdzieś indziej, może nawet w innej formie.
Dzisiejszy odcinek jakiś taki mało fantastyczny, ale pewnie dlatego, że tak to już bywa z pożegnaniami. Dla pewnej przeciwwagi spróbuje więc może przybliżać Wam to co ostatnio w fantastycznym świecie się dzieje.
Jak na razie wygląda na to, że przynajmniej w USA fantastyka wraca do łask, to chyba efekt ogromnego sukcesu świetnych serii LOST (która jest tylko trochę związana z naszymi zainteresowaniami) oraz Battlestar Galactica (którą wszyscy fani SF obowiązkowo powinni obejrzeć). Teraz praktycznie każda stacja w USA będzie miała swój serial SF, na pewno kilka z nich będzie bardzo slabych, inne przeciętne, ale może część będzie co najmniej niezła. Uwagę radziłbym zwrócić na serial Threshold, bardzo polecany przez RioTa. Jest to ponoć niezła zabawa dla fanów X-Files i tym podobnych historii. Bardzo dobre recenzje zbiera też serial Rome, na który osobiście bardzo ostrze sobie pazurki. Może to nie fantastyka, bo jak sama nazwa wskazuje opowiada o starożytnym Rzymie, ale myślę, że wart jest zainteresowania z co najmniej dwóch powodów: wysokiego budżetu i ekipy, która wcześniej zrobiła np. Kompanię Braci.
No, a co nowego w naszych ulubionych serialach? Półmetka dobiegają Battlestar Galactica (drugi sezon), Stargate SG-1 (dziewiąty sezon) i Stargate Atlantis (drugi sezon).
Jeśli brzydzicie się SPOILERÓW to proponuję przerwać czytanie tego tekstu teraz i przesunąć się do ostatniego akapitu.
Zostaliście ostrzeżeni.
------SPOILER BEGIN
Druga seria BSG co nie jest niespodzianką, zaczyna się tam gdzie skończyła serię pierwsza. Ojciec Adama trafia na stół operacyjny, władzę na Galactice przejmuje płk Tigh, a pani prezydent siedzi w areszcie. Wkrótce sytuacja mocno się komplikuje, wskutek czego zostaje wprowadzony stan wojenny i trwa mała wojna domowa. Na Caprice również ciekawie. Pojawia się ruch oporu, a trójka bohaterów (szczególnie Starbuck) ma niemałe kłopoty, a plan Cylonów cały czas działa i rozwija się coraz bardziej niesamowicie. Co mogę powiedzieć prywatnie? Wydaje mi się, że pierwszych kilka odcinków jest trochę nużących, dopiero w okolicy 4-5 zaczyna się robić naprawdę ciekawie, a napięcie wzrasta w efekcie czego znowu czuję ten dreszczyk emocji kiedy zaczynam oglądać następny odcinek serii.
Jeśli natomiast chodzi o świat Gwiezdnych Wrót, to tutaj jest więcej złych niż dobrych wiadomości dla fanów. W Atlantis przeważają stare wyświechtane motywy znane z SG-1, natomiast SG-1 bez starej ekipy całkowicie traci swój klimat i oglądalność w związku z czym przypuszczam, że dziesiąty sezon będzie jej ostatnim.
------SPOILER END
Pomimo tej ostatniej smutnej wieści wydaje mi się jednak, że przed fantastyką w telewizji jeszcze długa droga naprzód i jeszcze przez wiele lat będziemy mogli oglądać dobre seriale SF. Jednak jeśli się mylę to zawsze pozostaje to, czego nie udało nam się obejrzeć kiedyś. Tak przy okazji mam małą prośbę do czytelników. Parę lat temu (chyba więcej jak 5) TVP puszczało w godzinach późno wieczornych jakiś brytyjski serial SF. Był on jeśli dobrze pamiętam dość mroczny i opowiadał o wielowymiarowych obcych, podczas gdy człowiek postrzega tylko 3 wymiary. Może ktoś zna tytuł tego serialu albo może mi chociaż udzielić jakichś bliższych informacji skąd go zdobyć? Jeśli znajdzie się ktoś taki to proszę o maila na keiran@wp.pl gdyż obawiam się, że skrzynki redakcyjne już długo nie pociągną.
Do zobaczenia w przyszłości!
CIA - Star Zone - Pożegnania czas
SS-NG #35 pożegnalny 2005
41