Destroy All Humans
Crypto Sporidium 137 – widywało się już lepiej brzmiące imiona. A tak właśnie nazywa się główny bohater shootera TPP „DESTROY ALL HUMANS”, zesłany z galaktyki na Ziemię w połowie XX w. z misją zrobienia nam tu możliwie jak największej demolki, którą będziemy mogli uskuteczniać na Xbox’ie i PlayStation 2.
Wiemy więc już, że nie o skomplikowaną fabułę będzie chodzić w tej wydawanej już na dniach za oceanem strzelance. Większość z misji polegać będzie na – przepraszam – wyrżnięciu w pień całej okolicy, tym bardziej że za pozyskiwane z ludzkiego mózgu DNA nasz bohater otrzyma różne bonusy.
Już zaprezentowany na E3 tutorial był orgią dla żądnych krwi maniaków – najpierw pod nóż szedł farmer wraz z rodziną, potem jego stado bydła a następnie policja, niszczona już z pokładu latającego spodka. Cwany Crypto potrafi w mgnieniu oka przemienić się w człowieka [np. burmistrza przemawiającego do tłumu], posiada dodatkowo ogromny arsenał środków pomocniczych, jak telekineza czy hipnoza.
Wszystko, by przyjemniej nam się zabijało. Poczekajmy na pełną wersję, ale zdaje się że programiści z Pandemic nieco przesadzili z przemocą, do tej pory w większości tłukliśmy istoty jednoznacznie złe – potwory, strzygi, upiory albo Niemców – teraz pod nóż pójdzie typowa amerykańska rodzinka z lat 50 ubiegłego wieku. Cóż – jest popyt, jest i podaż. Grafika i filmowe wstawki są mocno przeciętne, ale wszystko jak zwykle wyjdzie w praniu.
Cieszę się, że to nie mi przypadnie w udziale napisanie recenzji DESTROY ALL HUMANS – na szczęście nie mam konsoli.