Oto i FPSy wkraczają na ekrany przenośnych konsolek. Wprawdzie to nie pierwsze takie próby, ale na DS faktycznie można w to przyjemnie ciąć. Tej gry nie dostałem bezpośrednio w łapy, wybadałem za to impresje innych graczy. Zaprezentowane zostało tylko demo Multiplayer, ale już ono pokazuje, na co będzie stać MP:H.



Ma to być strzelanka w pierwszej perspektywie, oferująca dość dużą różnorodność broni i postaci. Grafika oczywiście w pełnym 3D. Z tego, co zdążyłem zobaczyć, prezentuje się dość dobrze - nie jest przekolorowana i nie razi oczu. Większość graczy narzekało z początku na kontrolę - widok ma być sterowany dotykowym ekranem DualScreena. Wymaga to chwili na oswojenie się, ale - jak zapewniali inni gracze - po pewnym czasie jest to tak proste jak sterowanie myszką.



W grze dostępnych będzie wiele postaci, z których każda ma zupełnie inne zdolności i transformacje. Broni będzie całkiem sporo, do tego każda będzie miała dwa tryby strzelania. Z racji, że sam nie miałem dostępu do gierki, nic więcej o niej nie powiem, dodam tylko, że gra może stać się kultowa na DS.

Nintendo wraca ze swoim czerwonym hydraulikiem do 2D. Niemożliwe? A jednak. Na DualScreena ukaże się New Super Mario Bros. Co w tym takiego niezwykłego? Przede wszystkim rzecz, o której marzyli wszyscy posiadacze oryginalnego SMB na NES/Pegasus - Multiplayer! Mało tego - grać można w obu trybach: SP i MP. Rozgrywka jest przemiodna - (fanboy mode on) miód po prostu wycieka uszami, a to spowodowane jest czystą grywalnością NSMB. Nie ma żadnych niepotrzebnych bajerów i utrudniaczy życia - wszystko przebiega dokładnie tak, jak dawniej, z tą tylko różnicą, że grafika jest mocno, mocno poprawiona. No i boss'owie. Mmmm, boss'owie.



W rozgrywce zmieniło się dość sporo: Mario może urosnąć do gigantycznych (perwersyjnych wręcz) rozmiarów, niszcząc cały etap na swojej drodze dzięki samemu swojemu rozmiarowi. Kamera nie płynie już jednostajnie w bok wraz z ruchem bohatera, lecz zbliża się i oddala od gracza. To, co jeszcze jest do poprawki w demie zaprezentowanym na E3, to z całą pewnością jakaś taka pustka na ekranie - niewiele się dzieje na nim, oprócz oczywiście gry.



Tła nie zapierają dechu w piersiach, a i cała reszta wygląda - jak na dzisiejsze czasy - dość standardowo. Gra jest jednak ciągle w produkcji, więc możemy mieć nadzieje na bardzo solidną produkcję. (fanboy mode off).