-->\n" +"" ); noweOkienko.document.close(); noweOkienko.focus(); } //-->
  Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   25
                                       

Robert "Rosic" Korczak

PRODUCENT: Cyparade    DYSTRYBUTOR: Atari/Infogrames   GATUNEK: Kulkowa logiczna zręcznościówka   WWW:www.ballance.org/


Kula ma kształt kulisty, ponieważ jej kulkowatość jest jak kulista kula o kształcie kuli, która jest kulista. Kulistość związana jest z tym, że kula jest kulą, a kulkowatość kuli ma zawsze wymiar kulisty. Kulowość kuli zależy od jej kulowatości, która prostej mierze wyznacza kulistość. A tak właściwie to kulka jest bardzo miłym stworzeniem.



Dynamiczna, wciągająca, świeża, a do tego napakowana akcją - taka właśnie jest gra Ballance. Podobają się Wam gry o rajdach lub o samotnych bohaterach przemierzających bezkresne lądy, a może lubicie zręcznościówki i gry logiczne? Jeżeli choć jeden z tych gatunków Cię pociąga, to z pewnością polubisz Ballance.

(kliknij aby powiększyć)
Transformacja Kulk’a


Kulka jako rajdówka
Jakby na to nie patrzeć podstawowym zadaniem kulki jest toczenie się. Jeżeli dodamy do tego toczenie się po krętym labiryncie, gdzie nawet najmniejszy błąd może zakończyć jej karierę, zauważamy podobieństwo do np. Xpand Rally. Popatrzcie - turlająca się kulista kulka, przechodzi 90 stopniowy zakręt, podkręcając się nieco. Opanować potem taką kulkę wcale nie jest łatwo, dodatkowo zaraz czekać nas może kolejny wiraż. Podobieństwo kulającej kulkowości do rajdów jest tym większe, że to MY ową kulką, albo kulkiem (jak kto woli), sterujemy. Przyspieszenie, hamowanie, skręty - to nasza sprawka! Czasem trzeba będzie kulkę wyprowadzić z ‘poślizgu’, a czasem próbować utrzymać odpowiedni tor lotu w powietrzu - oczywiście po wyskoczeniu z hopy!

Kulka jako samotny bohater
I w tej roli kulistość wielka ma prawo bytu. Biedny nasz kulek przemierza kilometry labiryntów, w których napotyka się na, chcące pozbawić go ziemi pod kulką, worki z piaskiem, zapadnie, pochylnie, a także inne kulki, które tocząc się z impetem, pragną zepchnąć naszego bohatera z drogi. Kulek nasz dzielnie przemierza jednak pokręcone i zagmatwane platformy, aby dostać się do… zobaczycie gdzie! Czasem uczy się latać, czasem spadać, musi kombinować i ciągle walczyć o przetrwanie. Nasz najmniejszy błąd to istny koniec żywota kulki. Uratowanie świata przez jakiegoś super bohatera to nic w stosunku do tego ile odwagi na dotarcie do celu musi poświęcić kropek, ehgm kulek!

Wjazd na kulski tył i łapanie kulistych punktów


Kulek jako myśliciel
Nie raz nasz Hero napotka na nie lada wyzwania! Polegają one najczęściej na prawidłowym wyborze trasy, kolejności opuszczanych mostów, kładek, przesuwanych zapór czy posłużeniu się inną kulką, oczywiście w celu uratowania własnej powłoki i przejściu dalej. Nasz bohater może także zmieniać swój kostium. W specjalnie do tego przygotowanych miejscach przywdziewa on albo strój papierowej kuleczki, która z łatwością uniesie się pod wpływem wiatru z wentylatorów. Kulek w papierowym przebraniu bardzo trudno się steruje, ponieważ lata po całym torze i podatny jest na każdy bodziec. Inne przebranie to drewno. Kulka wygląda wtedy, jakby zrobiona była z parkietowych klepek. Prowadzi się znakomicie, każdy jej ruch można przewidzieć, a szybkie przechodzenie zakrętów nie stanowi żadnego problemu. Drewniany kulek umie też przesunąć blokadę drogi, lub opuścić most, niestety jest za ciężki i wiatr z wentylatorów go nie uniesie. Trzecim i ostatnim przebraniem materii kulistej jest kamień. Kulka z kamienia prowadzi się jak ciężarówka, jest dość stabilna, jednak ospale reaguje na polecenia. Ma słabe przyspieszenie i nie za dobre hamulce. Jest za to doskonała do przesuwania, popychania, przebijania się i innych prac związanych z oczyszczaniem drogi. Czasem trzeba kombinować, jaką kulką gdzie się dostać. Cóż, zakończyły się już bez stresowe lata naszego małego przyjaciela, gdy jako mała kuleczka mógł do woli przemierzać proste stoły czy podłogi. Teraz jest w innym świecie - świecie zagadki i zagrożenia.
Kulka jako zręcznościówka
Reasumując wszystkie kuliste cechy kuli, dochodzimy do wniosku, że oprócz mózgu, do przejścia gry będzie nam potrzebny refleks i zręczność. Czasem podjęcie błyskawicznej decyzji i momentalne zareagowanie na zbliżające się niebezpieczeństwo, uchroni kulkowskie życie. Nie lada zdolniś z tego, kto przejdzie późniejsze levele bez straty życia. Zręcznościowe cechy gry polegają też na nie możności zostawienia kulki samej na chociażby chwile, bo tak, jak na jej kulistość przystało, zaraz się gdzieś pokula…

Kulek pocisk


Co kulką możemy jeszcze zrobić?
Po pierwsze: zdobywać punkty. Leżą one w różnych miejscach, czasem jest się do nich dostać łatwo, a czasem trudno ;), punkty zyskujemy też za czas w którym przeszliśmy misję. Na koniec wpisujemy się (albo i nie) na listę najlepszych wyników. Kulką możemy zbierać też dodatkowe życia, lecz te są często ukryte. Plansze w grze są długie i dlatego zostały podzielone na kilka etapów. Po przekulaniu się przez specjalny punkt gra zapisuje się i po stracie życia zaczniemy właśnie z tego miejsca. Savy te są jednak tylko chwilowe, ponieważ gdy wyjdziemy z gry, to nieukończoną planszę będziemy musieli powtarzać, zaczynając od początku.

A czy kulka jest ładna?
Pytacie..! Pewnie, że jest ładna. Grafika gry nie powala, ale jest wykonana starannie i utrzymuje wysoki poziom. Elementy labiryntów są w miarę szczegółowe i mają ładne tekstury. Grafika gry ma bardzo miły dla oka styl. Świetnie wręcz prezentuje się sama kulka. Bardzo przypadły mi do gustu jej tekstury, a także efekty graficzne towarzyszące przemianie w inny materiał. Kuliście tzn. ładnie wyglądają punkty, które przedstawione są w postaci małych kuleczek, goniących naszą kulkę. Interfejs jest przejrzysty, a obsługa banalnie prosta. Kulka prowadzimy strzałkami, a innymi klawiszami możemy zmieniać kąt widzenia (o 90 stopni) i wysokość kamery (można ją na chwile podnieść). Najfajniejsze zostawiłem jednak na koniec. Otóż cała jej kulistość, opatrzona jest świetnym mistycznym klimatem, który tworzony jest przez bardzo ciekawa grę świateł, dziwnych obiektów, a przede wszystkim przez niebo, które ‘wisi’ pod nami. Tak moi mili! Nasz bohater został wyniesiony nad nieboskłon! Chociaż też nie do końca, ponieważ zarówno słońce jak i gwiazdy mamy pod sobą :D. Teraz już wiecie, dlaczego tak trzeba uważać na kulkę… a drogi są ciasne i bardzo często bez barierek. Klimat bardzo ładnie podkreślany jest przez dźwięki. Bez problemu rozróżnić można, po jakim podłożu kula się nasza kulka i z czego jest aktualnie zrobiona. Bardzo miłe dla ucha są odgłosy wszystkich stuków i puków wydawanych przez ‘rozbijającą’ się na lewo i prawo kuleczkę. Muzyczka jest po prostu ok i pasuje do klimatu gry.

Latajówka papierówka


A kula toczy się dalej
Zapewne wiecie, że najbardziej wciągają gry najprostsze. Ballance polega na przekulaniu się przez kolejne etapy. Gra nieskomplikowana, jednak zmuszająca do myślenia, nie prosta, ale też nie trudna. Nasza kulka jest z pewnością gwiazdą wieczoru, bo żadna inna kulista postać jej się nie równa. Mimo to kula ma kulistą wadę - jest za krótka. A jako słowo na zakończenie powiem tyle: wyśmienita gra, jeżeli chcemy zrobić sobie KPWZ.
Komputer w kształcie kulki wyposażony w Pentium III 450 MHz, 128 MB RAM, karta graficzna 16 MB, DirectX 8.1
Do boju kulko oooo!


  Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   25