Pewnie już każdy zapomniał o grze Tony Hawk’s Pro Skater 4, ale nasz rodzimy wydawca, firma CD Projekt, postanowiła o nim jeszcze przypomnieć. Nie ważne, że gra ma już dobry rok, a na rynku pojawiły się dwie kolejne części. My, gracze z Polski, cieszmy się tym, co mamy, bo moglibyśmy nigdy nie dostać tej gry w oficjalnym obiegu. Jesteśmy już bardziej zahartowani niż stal z Huty Jedność, ale nikt na to nie zwraca uwagi.



Pomińmy już naszą odwieczną frustrację i zobaczmy, co i jak z tym nowym-starym Tonym. Jak już mogliście przeczytać wyżej, wydawcą jest firma CD Projekt, a więc można liczyć na solidnie przygotowany produkt. Od razu zaznaczyć chcę, że nie będzie to recenzja gry jako takiej, ale jej polskiej wersji językowej. Wrażenia z samej gry możecie przeczytać w 15 numerze SS-NG.

Jo, jo skejci:]

Jednak, aby nie być całkowicie oderwanym od gry przytoczą najważniejsze fakty. Jak nazwa wskazuje jest to czwarta odsłona przygód dzielnego Tonego, który wraz ze swoimi kompanami buja się po różnych lokacjach i sieje destrukcje na deskach. Owych skejterów-zawodowców jest razem z Hawkiem 14. Nie będę ich tu jednak wymieniał z imienia i nazwiska, bo wszyscy są opisani w instrukcji. Gdy już wybierzemy zawodnika (lub stworzymy swojego) ruszamy na podbój świata! Oj, to nie ta gra. Odpychamy się zgrabnie nóżką (prawą lub lewą) i jedziemy. Czeka nas 9 poziomów, na których będziemy katować swoje biedne paluszki. Radzę każdemu chętnemu do gry w Tonego, zaopatrzyć się w jakiegoś przyzwoitego pada. Gra na klawiaturze jest oczywiście możliwa, ale jak sobie połamiecie paluchy, to nie miejcie do nikogo pretensji, ostrzegałem. Problemem tej części jest zbytnie podobieństwo do poprzedniej odsłony. Można powiedzieć, ze jest to bardziej dopieszczona „trójka” z nową muzyką, trikami i ładniejszą grafiką. Największą styczność miałem z drugą częścią Tonego i pamiętam, że mnie wciągnęło, Nawet z kumplami urządzaliśmy turnieje. Tutaj możemy robić to bez problemów, gdyż otrzymaliśmy tryb gry dla wielu graczy, a jeśli nie mamy sieci, to zagramy we dwóch na jednym kompie.

Jednak wróćmy do sedna sprawy, a mianowicie polskiej wersji językowej. CD Projekt przyzwyczaił nas, że każdą produkcje, jeśli już spolszcza, to na najwyższym poziomie. Także i w przypadku, Tonego 4 pokazał się z jak najlepszej strony. Ponieważ wydanie gry po roku od jej światowej premiery jest dość ryzykowne i trzeba jakoś potencjalnego gracza skusić. Prócz bardzo przystępnej ceny (19.90zł), otrzymujemy dodatkowe utwory do ścieżki dźwiękowej. Tak, teraz możemy posłuchać polskich wykonawców w czasie skejtowania! Są to Sweet Nosie, TEDE, Tymon, Mezo czy CNE&WSZ, Fisz. Oczywiście oryginalna ścieżka dźwiękowa pozostaje i tylko od nas zależy czy posłuchamy „naszych” (utwory należy dograć po instalacji) czy pozostaniemy przy wyborze twórców. Dla mnie osobiście dodawanie polskich utworów nie jest konieczna, ale to, dlatego, że nie bardzo przepadam za naszymi hip chłopcami. Macie wybór, więc co kto lubi.



Całe tłumaczenie jest poprawne i nie razi w oczy. Tłumacze nawet starali się, aby wszystko było w klimatach, stąd mamy, „skejta”. Całe spolszczenie jest widoczne głównie w różnego rodzaju menu. Zresztą trudno, aby wymyślać polskie nazwy dla trików, to byłoby już, mega przegięciem. Dlatego też wszystko, co potrzebowało zmiany języka ją otrzymało. W sumie, gdyby nie dodanie polskich utworów spolszczenie można uznać za czysto techniczne, ale Hawk, to nie jest gra RPG, a więc tyle nam w zupełności wystarczy.



W naszej recenzji rok temu gra otrzymała zasłużoną 7. Dla mnie również taka ocena jest w sam raz. Jeśli chodzi o spolszczenie, to jest to bardzo trudna sprawa, gdyż praktycznie nie ma, co oceniać, bo tekstu jest tu niewiele. CD Projekt, to porządna firma i po raz kolejny, to udowadnia. Choć otrzymujemy do rąk produkt lekko starawy, ale za to w przystępnej cenie i polską ścieżką dźwiękową. Każdy, kto lubi jazdę na desce, powinien sięgnąć po Tony Hawk’s Pro Skater 4, zwłaszcza, że cena jest wysoce przystępna.

P.S. Ocena dotyczy tylko spolszczenia, reszta klepsydry pochodzi z recenzji Gonza, który wystawił grze ocenę 7/10.