-->\n" +"" ); noweOkienko.document.close(); noweOkienko.focus(); } //-->
  Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   24
               

"Rosic"

PRODUCENT: Codemasters    DYSTRYBUTOR: CD Projekt   GATUNEK: Symulator wyścigów
   WWW:www.cdprojekt.info/samochody/   CENA:99zł



TOCA RACE DRIVER 2 to kolejna część z serii gier traktujących o wyścigach samochodowych. Każda z poprzednich części cyklu trzymała niesamowity poziom, zarówno pod względem grywalności jak i wykonania.



ENE DUE RIKE FOKE, CHCĘ PRZEDSTAWIĆ DZISIAJ TOCĘ
Najnowsza część serii pozwala nam zasiąść za kółko pojazdów różnorodnych klas. Co prawda w grze nie znajdziemy klasy samochodów turystycznych, która stanowiła trzon poprzednich części, ale za to autorzy przygotowali wiele niezwykle ciekawych i oryginalnych kategorii pojazdów (niestety maluszkiem nie poszalejemy :] ).

(kliknij aby powiększyć)


W grze dostępne są 33 mistrzostwa, w których dostępnych jest 35 wozów i 31 torów. Z całej gamy mistrzostw wybrać możemy kilka naprawdę niepowtarzalnych np.: wyścigi ciężarówek, starych samochodów, różnych formuł, zawody rozgrywające się na owalnych trasach, rallycross, czy wyścigi na śniegu. Dopełnieniem są wyścigi w normalnych klasach takich jak DTM. Zupełnie nowym elementem, którego moglibyśmy się nie spodziewać, są rajdy. Jeśli obiektem waszej fascynacji jest któryś z poniższych pojazdów, to koniecznie musicie sięgnąć po tą część Toci: Seat Leon, Ford GT90, Fort Mustang, Ford 9000, Jaguar XKR, Mitshubishi Lancer EVO7, Jaguar XJ220, Land Rover. Oczywiście to tylko ułamek tego, co przygotowali jegomoście z Codemasters. Wszystkie samochody są licencjonowane i przeniesione w wirtualny świat z dokładnością co do centymetra! Jeśli już wyliczałem bryki, to teraz czas na tory. A1 Ring, Mantorp, Vallelunga, Barthurst, Oulton Park czy Donington to te, które wszyscy znamy i kochamy. Toca oferuje nam jednak jeszcze więcej, a w tym trasy fikcyjne, nie gorsze od tych realnych.

Śliska jazda!


OD LAMERA DO SCHUMACHERA
Tryb fabularny to całkiem inna bajka, niż to, co widzieliśmy w poprzedniej części. Tutaj nie ma możliwości wyboru klasy, trzeba przechodzić to, co nam szef każe. Czasem jedynie możemy dokonać wyboru między samochodami, ale tylko dwoma. Aby szczęśliwie wspiąć się na szczyty palaczy opon musimy zaliczyć 24 z 30 konkurencji. Każde z zawodów, to inny typ samochodu. Dzięki takiemu stanowi rzeczy nie przeoczymy żadnej z atrakcji. Minusem dla niektórych może być to, że będą musieli stawić czoła i wygrać tryb, za którym nie przepadają. Tylko wspomniany wyżej Schumacher dojeżdża zawsze pierwszy, Ty możesz sobie czasem pozwolić na bycie w pierwszej trójce, bądź ukończenie wyścigu np. 3 miejsca za danym szoferem :). Fabułę konstruują częste przerywniki filmowe, tryskające humorem. Cut-scenki obserwujemy oczyma głównego bohatera. Tak jak w Race Driver, tak i tutaj po nieuczciwym zagraniu podczas wyścigu możemy zobaczyć jak jakiś kierowca wpada do naszego boxu i odgraża się :). Tylko „solidnym firmom”, ludziom, którzy sprawdzili się na torze, dane będzie rozegrać wyścigi w trybie single race.

POZOSTAŁE TRYBY GRY
Do wyboru mamy pojedynczy wyścig, jazdę na czas, podzielony ekran i tryb wieloosobowy. Tryb pojedynczego wyścigu obfituje w bardzo duże możliwości konfiguracji zarówno trasy jak i pojazdów, którymi będziemy się ścigać. Jedyne, czego zmienić nie można to pogoda, jaka będzie panować podczas wyścigu. Po ustaleniu wszystkich niezbędnych parametrów pozostaje tylko zasiąść za kółkiem i rozkoszować się jazdą. Pozostałe tryby nie różnią się zbytnio od pojedynczego wyścigu, tyle tylko, że w jeździe na czas szlifujemy swoja formę do granic możliwości. Gra wieloosobowa to jak zwykle w serii TOCA gwóźdź programu. Wprost niedopisania jest adrenalina, jaka krąży w ciele gracza podczas emocjonujących wyścigów z innymi żywymi zawodnikami. W multiplayerze mamy do dyspozycji wszystkie pojazdy i tory. Jest ich tak wiele, że ich opanowanie zajmie sporo czasu. Co ciekawe profil gracza ma na starcie 1500 punktów. Podczas uczestniczenia w zawodach możemy punkty te stracić, albo zarobić. Miejsca zajęte podczas wyścigów nie mają na nie większego wpływu. O wiele bardziej liczą się kultura jazdy, fair play i walka do końca. Jeżeli spotkamy gracza z dużą ilością punktów możemy być pewni, że zabawa z nim będzie miła i przyjemna!

WROOOM! WROOOM!
TOCA RACE DRIVER 2 nie jest czarną owcą w rodzinie i tak jak jej krewni czaruje jazdą na najwyższym poziomie. Takiej jakości na darmo szukać u konkurencji. Bardzo dobrze odzwierciedlona jest fizyka pojazdu. Samochód odpowiednio reaguje na wszystkie sytuacje, które mogą zaistnieć podczas jazdy. Najwięcej frajdy sprawia kierowanie za pomocą kierownicy.

Czarne chmury wiatr przegonił, kiedy chciałem je dogonić


Dzięki niej możemy wykręcić najlepsze czasy i uzyskać znaczącą przewagę nad rywalami. Komputerowy przeciwnik nie jest wiejskim racerem, który prowadzić dobrze umie tylko Zaporożca, ale widać, że autorzy gry, zapoznali go z szerokim światem motoryzacji. Czeka na twoje błędy, samemu popełniając ich niewiele. Każdy typ wyścigu różni się od pozostałych, tym, że wymaga innego stylu jazdy. To nie zręcznościówka, więc rajdu wyścigowym stylem nie przejedziemy. Ogromną różnice czuć też w prowadzeniu pojazdów. Zupełnie inaczej steruje się ociężałą ciężarówką, zwinnym Seatem Leonem, czy drapieżnym Jaguarem. Różnorodność wielu aspektów gry nie pozwala się nudzić. Gra jest strasznie grywalna i nic nie odciągnie cię od monitora. Pamiętaj, żeby nie dać się emocjom związanym z walką o pozycję, jedź rozsądnie i nie banalizuj żadnego zakrętu.

CZARNY PUNKT – ZWOLNIJ!
Po raz kolejny ostrzegam: to nie jest bajka. Na swój wirtualny samochód musisz uważać prawie tak samo jak na „brykę starego”. Uderzenie z impetem w coś twardego kończy się złomowaniem maszyny, lub, jak kto woli „wielkim kuku”. Zmianom wypadkowym ulega wszystko od karoserii, przez układ jezdny, na silniku kończąc. Jest to jeden z najlepszych modeli zniszczeń, jakie widziałem w grach. Zewnętrzne uszkodzenia są dobrze widoczne, szyby tłuką się często, a karoseria pojazdu zaczyna przypominać puszkę obkładaną młotkiem :).

Ktoś mu sklepał michę


CHYBA NADJEŻDŻA! O JAKI ŁADNY!
Muzykę w grze zastaniemy tylko podczas ładowania toru. Podczas wyścigu należy się wspomóc WinAmpem z włączonymi ulubionymi piosenkami. Same odgłosy gry to istny majstersztyk. Zachwycić może motyw zapalania samochodu na starcie wyścigu, odgłosy stłuczek (w tym rozbijanego szkła) i wszelkich pisków wydobywających się spod kół naszego stalowego rumaka. Grafika Toci porywa! Cudowne są nie tylko modele pojazdów, ale także otoczenia – wszelkie trybuny, drzewa, bandy itp. ustrojstwo. Wspaniały pokaz serwuje nam gra światła i cieni, a także pirotechnika, którą obserwować możemy podczas stłuczek i co bardziej gorących momentów wyścigu. Pozytywne wrażenie wywiera na nas także matka natura, a szczególnie niebo i kapiący z niego deszcz. Niewielki zgrzyt powstaje jeśli użyjemy kamery z wnętrza pojazdu. Jest ona nienaturalnie umiejscowiona i nie spełnia swojej roli tzn. nawet nie można zobaczyć wskaźników na desce rozdzielczej. Pozostałe kamery nie budzą zastrzeżeń. Dobrze oddają prędkość i poprawie ukazują świat wokół.

META!
Codemasters po raz kolejny udowodnili, że nie są samozwańczymi mistrzami. Ci goście wiedzą co robią i robią to wspaniale. TOCA RACE DRIVER 2 to najlepsza pozycja wśród gier samochodowych. Lepsza od niej jest tylko jedna… a właściwie będzie – TOCA RACE DRIVER 3
min.: Win 98SE/ME/2000/XP, DirectX 9.0b, P III, 256Mb RAM, Obsługiwana karta graficzna wyposażona w 32Mb pamięci,karta dźw. zgodna z DirectX 9, 3.75 Gb HDD twardym, Napęd CD-ROM/DVD-ROM 8x

zal.:Win 98SE/ME/2000/XP, DirectX 9.0b, P III/4, 512Mb RAM, grafika: ATi Radeon 8xxx, nVidia GeForce 3, Sound Blaster Audigy 2, 3.75 Gb HDD.
TOCA RACE DRIVER 2 to lider w wyścigu gier o tematyce samochodowej!


  Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   24