Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   11
                       

Marek "Markinson" Napierała


W czasach gdy świat elektronicznej rozrywki nieustannie się rozwija, coraz więcej twórców z innych dziedzin rozrywki zwraca się ku branży gier komputerowych. Tak też zrobił powieściopisarz z gatunku science fiction Orson Scott Card, który bierze obecnie udział w projekcie firmy GlyphX`s Games i współtworzy grę Advent Rising. Równo z grą zostanie opublikowana powieść o tym samym tytule. Projekt ten jest niesamowicie ambitny i jeżeli GlyphX`s Games będzie w stanie dotrzymać słowa, szykuje się jedna z największych „niespodziewanek” tego roku w świecie interaktywnej rozrywki.



„NIE WSZYSTEK... ZAGRAM ”
W grze tej wcielisz się w postać Gideona Wyetha, mieszkańca ostatniej ludzkiej kolonii. Na pierwszy rzut oka gra przypomina spotkanie Maxa Paynea, Matrixa i Halo, ale z mocno odświeżonym sposobem gry i bardzo ciekawym scenariuszem. Poczynania Gideona będziesz oglądał z trzeciej perspektywy. W grze masz mieć dostępny szeroki wachlarz broni, jednak uniesiesz tylko kilka z nich (wiem, że to pozytywnie wpływa na realizm ale osobiście nie znoszę takiego rozwiązania). Co ciekawe w grze nie uświadczysz dodatkowych magazynków itp. Gdy wyczerpiesz cały zasób amunicji po prostu wyrzucisz broń i poszukasz innej. Fanów Matrixa ucieszy z pewnością możliwość biegania po ścianach.



Delikatne elementy role playing pozwolą naszemu bohaterowi nabywać nowe umiejętności podczas przygody. Tak jak w grach typu Morrowind jego zdolności będą stale rosnąć podczas rozrywki więc gdy spróbujesz sztuczki z bieganiem po ścianie Gideon za każdym razem zrobi to troszkę lepiej. To samo tyczy się nadnaturalnych zdolności bohatera począwszy od wywoływania wielkich eksplozji przez telekinezę aż po Bóg wie co... Już na samym początku gry będziesz miał dostęp do całego arsenału broni masowego rażenia, jednak jak zapowiadają autorzy w trakcie rozrywki nauczysz się coraz bardziej polegać na swoich własnych mocach a co za tym idzie wykorzystywać je.

DRIZIT ZDAJE NA PRAWKO I NIE CHODZI NA JAZDY...
(A Markinson już rejestruje się w urzędzie pracy i w przychodni z poradami dla wyrzuconych z Zina dop. Drizit) Co nieco o pojazdach. Zapowiada się tu duży skok w stosunku do Halo.



Autorzy jak zapowiadają starają się maksymalnie dopracować ich fizykę oraz takie szczegóły jak wsiadanie i wysiadanie Gideona z pojazdu (co według kolegów z serwisu GameSpy wygląda naprawdę imponująco, zobaczymy...). Warto dodać, że jedna z bestii w grze jest tak wielka iż spokojnie mogła by pomieścić w swoim wnętrzu kilka łazików z Halo. Co więcej będzie ona mogła przewrócić się na nadjeżdżające pojazdy, lub po prostu przejechać po nich. Czyżby szykował się przełom w „growych” środkach lokomocji?

CHODŹ OPOWIEM CI BAJECZKĘ
Kolejną rzeczą która ma znacząco wpłynąć na popularność Advent Rising ma być sposób przedstawienia historii. Gracz swoimi zachowaniami będzie miał ogromny wpływ na jej przebieg! Co więcej do drugiej części gry (zaplanowana jest trylogia) będziesz mógł załadować zachowane dane z pierwszej części dzięki temu zachowując wszystkie umiejętności osiągnięte w pierwszej części. Brzmi niesamowicie, prawda?
Osobiście optymistycznie spoglądam na ten tytuł, choć to pierwsza gra tej firmy. Jednak jak zapewnia jeden z autorów - Donald Mustard on chce zafundować graczom „times of their lifes”. Wysoko mierzy... Oby się nie przeliczył.



Na koniec pozwolę sobie na odrobinę prywaty. Chciałbym Wam Drodzy Czytelnicy podziękować w swoim imieniu, że wytrzymaliście z nami te 20 numerów. Życzę Wam i sobie abyśmy spotkali się jeszcze minimum 100 razy i wszyscy razem byli jak najbardziej zadowoleni z członkostwa w UE 

Zapowiedź oparta na artykule z serwisu www.gamespy.com


Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   11