Autorzy jak zapowiadają starają się maksymalnie dopracować ich fizykę oraz takie szczegóły jak wsiadanie i wysiadanie Gideona z pojazdu (co według kolegów z serwisu GameSpy wygląda naprawdę imponująco, zobaczymy...). Warto dodać, że jedna z bestii w grze jest tak wielka iż spokojnie mogła by pomieścić w swoim wnętrzu kilka łazików z Halo.
Co więcej będzie ona mogła przewrócić się na nadjeżdżające pojazdy, lub po prostu przejechać po nich. Czyżby szykował się przełom w „growych” środkach lokomocji?
CHODŹ OPOWIEM CI BAJECZKĘ
Kolejną rzeczą która ma znacząco wpłynąć na popularność Advent Rising ma być sposób przedstawienia historii. Gracz swoimi zachowaniami będzie miał ogromny wpływ na jej przebieg!
Co więcej do drugiej części gry (zaplanowana jest trylogia) będziesz mógł załadować zachowane dane z pierwszej części dzięki temu zachowując wszystkie umiejętności osiągnięte w pierwszej części. Brzmi niesamowicie, prawda?
Osobiście optymistycznie spoglądam na ten tytuł, choć to pierwsza gra tej firmy. Jednak jak zapewnia jeden z autorów - Donald Mustard on chce zafundować graczom „times of their lifes”. Wysoko mierzy... Oby się nie przeliczył.
Na koniec pozwolę sobie na odrobinę prywaty. Chciałbym Wam Drodzy Czytelnicy podziękować w swoim imieniu, że wytrzymaliście z nami te 20 numerów. Życzę Wam i sobie abyśmy spotkali się jeszcze minimum 100 razy i wszyscy razem byli jak najbardziej zadowoleni z członkostwa w UE
Zapowiedź oparta na artykule z serwisu www.gamespy.com