Wspomnienia.
Przemierzając zakamarki swojej pamięci przypominało mi się, jak po moim pierwszym wyjeździe na wieś (miałem wtedy około 5 lat) bardzo chciałem zostać rolnikiem. Gdy tylko usłyszałem od znajomego kilka lat później o grze, która może urzeczywistnić moje marzenia od razu postanowiłem ją kupić.
Niczym Link na swym rumaku
|
Pamiętam jeszcze czasy, gdy zagrywałem się w tę grę, na SNESie czy na Gameboy’u, wyrwała mi kilkadziesiąt ładnych godzin z życiorysu. Planując napisanie tej zapowiedzi postanowiłem jeszcze raz zagrać w tę grę niestety tylko na emulatorze. Ale powiem szczerze, ba nawet moja mama to może potwierdzić, siedziałem przez tydzień po około 7 – 8 godzin dziennie tak mnie wciągnęła. O tak HARVEST MOON to jest właśnie to, co tygryski lubią najbardziej… no jeśli nie tygryski to przynajmniej fani Nintendo, jest to jedna z gier, w które po prostu trzeba zagrać.
Szczęśliwa rodzinka
|
Kawałek Historii
Warto wspomnieć, że Harvest Moona ukazało się już 9 części o ile mnie pamięć nie myli, na mnóstwo platform począwszy od wersji na SNES - a, GB, GBC, PS, N64 a kończąc na HARVEST MOON: SAVE THE HOMELAND na PS2. Najnowsza częśc A WONDERFUL LIFE będzie exclusivem na Gamecube. Z czego się bardzo cieszę, ponieważ nie miałem okazji pograć w ostatniego Harvesta, bo nie posiadam PS2.
Początek nowości
Grę zaczynamy jako młodzian, który dostaje pod opiekę farmę. A na farmie jak wiadomo pracy nie brakuje, przyjdzie nam więc sadzić roślinki, podlewać je, zbierać plony, kupować i hodować różne zwierzęta, doić krowy, rozmawiać z nimi i mnóstwo innych czynności, które każdy szanujący się rolnik wykonać musi (no dobra blokad dróg tu nie uświadczymy). Jak się zapewne domyślacie w najnowszej części roślinek, nasionek zwierzątek będzie jeszcze więcej a wiec także i pracy będzie więcej. Twórcy zapowiadają nawet całkowicie nowy system dojrzewania warzyw i hodowli zwierząt. Swoją drogą ciekawi mnie bardzo ten fakt.