24     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Resident Evil


Resident Evil - RECENZJA [NGC]

Mariusz "LinMar" Murawski


Przeszedłem RE – mam zwidy, koszmary, haluny... co za wspaniała gra!



Horror Szoł!!!
Przez pewien czas zastanawiałem się jak zrecenzować najlepszy horror w jaki grałem i doszedłem do wniosku, że konwencjonalna recenzja jest w tym wypadku nie na miejscu, po prostu wszyscy (no prawie)wiedzą iż gra ta charakteryzuje się perfekcyjną grafiką, boskim dźwiękiem i przepotężną grywalnością. Pytanie zatem brzmi o czym do stu Pegazusów napisać? Cóż postaram się wam przekazać co czuje przeciętny człowiek grający w RE, przede wszystkim czuje...

Mały rekinek


GŁÓD
Podczas grania nie jesz, nie musisz. Pożywiasz się , żyjesz i odczuwasz tylko tą grą. Reszta jest zbędna zapotrzebowanie na bodźce ogranicza się do potrzeby strachu, niepewności i zastraszenia. Czego więcej można chcieć? Heh... głupie pytanie, nabojów, giwery i „liveupa”. Oj tak bez tego ani rusz a przyznać trzeba, że panowie z Capcomu zbyt szczodrzy pod tym względem nie byli (przynajmniej na normalnym poziomie trudności).Gra się ciężko i w napięciu – nigdy nie wiadomo czy te 6 nabojów wystarczy do przejścia kolejnego pomieszczenia i czasami... nie wystarczy, a wtedy „Ju dajd”

I ty możesz strzelać z shootguna


No to gramy!
h..he.hehehe...HAHAHAHAHA!!! O... przepraszam, tak więc o czym my tu a tak, echem po prostu umierasz. No ale cóż każdemu się może zdarzyć, nie? Śmierć jednak bynajmniej do kontynuowania rozrywki nas nie zniechęca, przeciwnie wzmaga upór i ciekawość kolejnej czekającej na nas mrocznej zagadki. A propos zagadek, są one naprawdę na poziomie i wymuszają użycie naszej „makówki” ,ona jednak już po chwili dokonuje racjonalnej analizy problemu i dość szybko rozwiązuje zaistniały dylemat. Podsumowując zagadki są na prawdę na wysokim poziomie. Jeżeli chodzi o elementy zręcznościowe (pif-paf) to też zbyt banalne nie są (paradoksalnie jednak pod względem manualnym znacznie trudniej gra się w SMS) poziom powiedzmy... dla średnio zaawansowanych innymi słowy – odpowiedni.
Mamo proszę cię wyjdź bo ODSTRZELĘ CI GŁOWĘ!!!
Gra wprowadza człowieka w dość specyficzny klimat, dlatego polecam ją ludziom naprawdę „psychicznie dojrzałym” inni gracze mogą po wyłączeniu NGC odczuwać dokuczliwy nie pokój (teraz już nie żartuję),który skutecznie utrudnia chociażby granie w inne gry(!).Dla pozostałych, bardziej wytrzymałych graczy jest to jednak bez sprzecznie pozycja obowiązkowa, poza tym (co również istotne)obecnie dość tania a to ze względu na fakt iż pojawił się już „prikłel” w postaci RE0.
Czyż nie jest piękna?


Niestety w tę grę przyjemności jeszcze grać nie miałem, choć jak ogólnie wiadomo jest ona co najmniej równie dobra, przez co... równie obowiązkowa. Tak czy siak to jedynka kosztuje mniej a na polskie warunki to informacja niezwykle istotna, niestety.

Rebel Girl


KONKRETY
W RE gra się mniej więcej dwadzieścia parę godzin, po przejściu dostajemy liczne bonusy, wytrwalcą zapewniające co najmniej drugie tyle zabawy. Sterowanie jak to bywa w tej serii – bardzo dobre. Przydatność do szpanu przed kumplami – wysoka. Ogółem – idź, kup i graj.




24     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Resident Evil