Wielu z was może zadaje sobie teraz pytanie: czy taki rodzaj gry pasuje do świata SW? No i tutaj przychodzi refleksja, czym bowiem były akcje typu odbicie księżniczki Leii i ucieczka z Gwiazdy Śmierci, bądź też wyłączenie generatorów na Endorze? To właśnie były doskonale zaplanowane (bądź też nie) akcje niewielkich grup dobrze wyszkolonych indywiduów. Timothy Zahn autor najlepszej serii książkowej toczącej się w świecie SW – Trylogii Thrawna – powołał do życia wiele ciekawych postaci, a wśród nich znalazł się Page – republikański porucznik, który dowodzi drobnym oddziałem komandosów wykonujących najtrudniejsze misje. Wcześniej przecież rzeczy takich dokonywała słynna Eskadra Łotrów. Tak więc zaplecze już jest.
Co jak co ale wyświetlacze wyglądają świetnie
|
Plotki na temat tej gry krążą już od dość długiego czasu i prawdę mówiąc spodziewałem się, że w grze kierować będziemy właśnie ludźmi Page’a, niestety nie wziąłem pod uwagę co może oznaczać Republic (podpowiem, że nie chodzi o Nową Republikę) zawarte w tytule. Na ostatnich targach E3 pojawił się w końcu trailer rozwiewający większość wątpliwości. Zawarte w artykule obrazki pochodzą właśnie z tego filmiku, jest on dość szeroko dostępny, znajduje się też na płytach z Knights of the Old Republic.
Tajemnicza światynia, jakieś pismo, obcy; nie jest źle
|
No to gramy!
Filmik pokazuje kolejno niewielką drużynę komandosów, którzy penetrują ruiny jakiejś świątyni, po czym rozpoczynają nierówną walkę z robactwem (geonosianami?). Wygląda to całkiem nieźle, chociaż widziałem już ładniej wyrenderowane animacje. W każdym razie grupa szybko zostaje przetrzebiona a oczom ukazuje się logo gry.