Pewnego dnia dostałem ulotkę reklamującą usługę TP - pakiety internetowe. Po szybkiej kalkulacji stwierdziłem, że jest ona bardzo opłacalna (wybrałem 30 godzin miesięcznie za 64 zł). Udałem się do siedziby monopolisty, gdzie po odstaniu w kolejce (na pięć okienek tylko jedno było czynne) udało mi się załatwić wszelkie formalności. Z płytą instalacyjną i kopertą z hasłami wróciłem do domu.
Aby korzystać z pakietów musimy się najpierw zarejestrować poprzez Internet w bazie TPSA. Do tego celu wykorzystujemy program zawarty na CD. I tu pojawia się pierwszy problem, gdyż musimy zainstalować aplikację dostępową, która najpierw służy do rejestracji, a potem do łączenia z netem. Niby nic takiego, ale nie mamy możliwości, aby się po prostu zarejestrować bez używania tego programu. Pewno myślicie, że się czepiam, ale zaraz zobaczycie jakie z tego powodu wynikają problemy. Rejestracja odbywa się szybko, a na plus (chyba jedyny) należy zaliczyć, że do jej przeprowadzenia łączymy się z numerem 0800, więc nic nie płacimy. Na koniec dostajemy nazwę użytkownika i hasło oraz adres skrzynki pocztowej i hasło do niej (każdy użytkownik pakietów dostaje skrzynkę na domenie login@xl.wp.pl). Radzę sobie te dane spisać lub wydrukować, gdyż po wyłączeniu rejestratora więcej ich nie zobaczymy. Zostają one automatycznie wprowadzone do aplikacji dostępowej, która się wcześniej zainstalowała. I teraz pojawia się gwóźdź programu. Kiedy otworzysz swój program do przeglądania poczty np. Outlooka okaże się, że "cudowny" programik TelePSA skasował całe twoje archiwum maili, listę kontaktów oraz usunął wszystkie konta zostawiając tylko swoje i ustawiając je na domyślne. Chyba nie musze pisać, co to oznacza.

Myślałem, że mnie krew zaleje, głównie z powodu straconych maili, a pomyślcie co się stanie jak ktoś miał wielką książkę kontaktów i ją stracił. Ale żeby tego było mało to aplikacja TelePSA uruchamia się przy każdym starcie systemu i nie ma możliwości jej wyłączenia (żeby to zrobić trzeba pogrzebać w ustawieniach autostartu). Dodatkowo uaktywnia ona kreator połączeń i teraz jeżeli chcemy przejrzeć jakąś ściągnięta stronę WWW to zaraz wyskakuje okienko, czy chce się połączyć z netem. Aha i jeszcze jedno, w pasku tytułu przeglądarki dodawany jest napis "TP S.A. wita w Internecie". Niby nic, ale takie rzeczy mnie strasznie złoszczą. Cóż mamy więc robić? Nie pozostaje nic innego jak przygotować się na stratę wszystkich danych z programu do zarządzania pocztą i zrobić ich kopię. Po rejestracji najlepiej odinstalować programik TePsy, gdyż mając go na dysku zawsze domyślnym kontem pocztowym będzie xl.wp.pl, a login i hasło wpisać w zwykły windowsowy dialer (ten z Dial - Up Networking). Jednak i to nie daje pewnego sukcesu, gdyż napis w pasku tytułu przeglądarki zostaje. Jedyne rozwiązanie to reinstalka windowsa.
Zupełnie nie rozumiem polityki TPSA, która chce na siłę uszczęśliwiać klientów. Są na pewno osoby (głównie nowi użytkownicy), które docenią automatyczną konfigurację połączenia z Internetem i menadżera poczty. Jednak dla większości będzie to koszmarny dodatek, który tylko jeszcze bardziej zrazi do monopolisty.