38     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Jak Gracz Graczowi...


JAK GRACZ GRACZOWI...

Konrad "[ReS]Kony" Kucharski


Kto czytał tekst o Polskiej Lidze UT, ten już wie, że nazywam się Konrad Kucharski i jestem organizatorem największej w Polsce ligi UNREAL TOURNAMENT oraz założycielem jednego z klanów tej gry, który istnieje od ponad 2 lat. Mamy wśród graczy UT osobę, która ma chorą córkę. Jest nią Foczka z klanu Resurrection. Jej córka cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Ma 4 lata. Nie są to banialuki, bo sam osobiście widziałem jej córeczkę i mogę tylko potwierdzić słowa, które zostały zawarte w poniższym texcie napisanym przez Foczkę. Nie wiem co więcej napisać. Po prostu postarajcie się pomóc w jakikolwiek sposób, a być może uda się uratować tą dziewczynkę i pozwolić jej cieszyć się życiem tak jak my się nim cieszymy.
Poniżej wklejam text z forum gry UNREAL TOURNAMENT z tematu "Wyjaśnienie", napisany przez Foczkę.



Mogę tylko dopisać, że już raz postaraliśmy się pomóc jej na finałach lanowych w Warszawie, na których zbieraliśmy od uczestników po 15 zł na ten cel. Kwotę, która się uzbierała wręczyliśmy jej osobiście.

.


Witek z klanu SITH stara się załatwić jej wyjazd z córką do USA na leczenie. Problem polega tylko na tym że niestety nie stać Foczki na zapłacenie za samo leczenie. Po prostu pomóżcie jeżeli możecie. Dodam, że nie chodzi tu tylko o to aby sceny różnych gier się połączyły, ale jest to apel kierowany do wszystkich którzy mogą pomóc w jakiś sposób.

"Nie wiem od czego zacząć... pewnie od początku, tylko kto pamięta kiedy wszystko się zaczęło? O wszystkim dowiedziałam się dopiero wczoraj. Zadzwonił Witek i powiedział, że jest taki temat na forum i żebym sobie poczytała. Powiem prawdę, że do teraz jestem pod wielkim wrażeniem... Część osób zna mnie z serwerów, część osobiście, reszta zna mnie, ale nawet nie ma o tym pojęcia. Nie udzielam się na forum, nie jestem nawet tu zarejestrowana, ale czasem je czytuję. W tej sprawie nie zależy mi na dyskrecji, nie gryzę, nie kopię , nie biję i nie obrażam się więc nie wiem czemu Kony z Wiciem tak się strasznie czają. Nigdy nie ukrywałam, że mam lekko ponad przeciętny wiek gracza UT, że mam dziecko, i że ono jest chore... nie mam zabobonnego umysłu ograniczonego wstydem, że moja mała jest inna, ale nie oszukujmy się - choć Marysia jest moim aniołkiem, jest jednocześnie życiowym dramatem.

.


Dramatem, który dzięki Wam wyszedł z tak zwanych czterech ścian i ma szansę na szczęśliwsze zakończenie. Marysia ma 4 lata, mogła być zdrowym dzieckiem, ale niestety na skutek źle odebranego porodu cierpi na dziecięce porażenie mózgowe.
Źle dobrane leki spowodowały utratę słuchu. Takie dziecko, z kilkoma wadami nie ma szansy w życiu, nie ma szansy na leczenie w Polsce, w ogóle nie ma szansy na cokolwiek dobrego... A przecież jest taka kontaktowa, pogodna, wesoła... Poziomem umysłowym nie różni się od innych dzieci i boję się dnia, w którym zda sobie sprawę ze swojej inności i kiedy spyta: mamo a czemu ja nie chodzę...? Pamiętam jak jeden z was - utekowiec - był u mnie i bawił się z nią tak jak umiał... a po wyjściu płakał jak dziecko, czuł tak wielką bezsilność, że nie umiał nawet opisać tego słowami! A ja poczułam wtedy ogromną otuchę, bo wiedziałam że dopóki są tacy ludzie moja Marysia nie zginie. Nie mogę narzekać, spotkało mnie tak wiele dobrego, tylu dobrych ludzi bezinteresownie stara się jak może żeby tylko pomóc. A właśnie ta pomoc jest nam najbardziej potrzebna - szczególnie teraz, kiedy Witek wystarał się abyśmy mieli szansę jechać na leczenie do USA... Jest to nasza wielka życiowa szansa, mam świadomość ze drugi raz, taka szansa się nie powtórzy, ale aby mogła ona być realna potrzebna jest tak prosta rzecz - pieniądze. Nawet te najmniejsze kwoty, gdy jest ich wiele mogą odmienić zły los, mogą podarować komuś życie, mogą podarować życie mojej córce - czteroletniej Marysi... Mogą sprawić, że patrząc na nią nie będę martwić się przyszłością, nie będę zadawała sobie tego strasznego pytania: co się z nią stanie gdy już nas zabraknie...? Wiem, że chcecie dokonywać wpłat na konto dla Marysi. Niestety, nie udało mi się założyć konta na nią ze względu na jej wiek, ale założyłam "izzykonto" w M-Banku, które będzie obsługiwało tylko i wyłącznie Wasze wpłaty.

.


Jeśli chcecie będę podawała jego stan powiedzmy raz w miesiącu. Nie ruszę z tego konta ani jednej złotówki na rzeczy nie związane z jej leczeniem. Na każdą złotówkę jaka będzie wychodziła z tego konta, będę miała fakturę, którą mogę zeskanowac i pokazać na forum. Generalnie jeśli ktoś z Was zdecyduję się nam pomóc to niech wie, że celem tej zbiórki jest sfinansowanie leczenia Marysi w renomowanej klinice w USA.
Wpłat należy dokonywać:
BRE Bank S.A. - mbank Małgorzata Pycio
Nr. Rach. Bank.
11114020040000390233151058



Z góry dziękuję, naprawdę jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim za pomoc i dobre słowo. Bez wsparcia takich ludzi jak Wy już dawno bym się pewnie załamała... Nie wiem co jeszcze napisać więc najlepiej będzie jak skończę zamiast lać wodę...
Pozdrawiam wszystkich - [Res]Foczka"


38     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Jak Gracz Graczowi...