25     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : [PS2] Kingdom Hearts - RECENZJA


Kingdom Hearts - RECENZJA [PS2]

Paweł "Ryo-San" Wierzchowski


Disney i "kwadratowi" - gdy dowiedziałem się, że właśnie te dwie firmy będą odpowiedzialne za ten tytuł, to muszę przyznać, że byłem trochę zdziwiony. Przecież te firmy to jak ogień i woda. Square jest odpowiedzialne, za mega-wybitne gry, które należą do najwyższej ligi tytułów na PS2, natomiast Disney to kilka dość słabych gier, o których już nikt nie pamięta. Jednak w praktyce jest inaczej. Disney tylko pozwolił na wykorzystanie swoich bajek w tej grze, resztę (czyt. całą grę od "a" do "z") zrobili profesjonaliści ze Square. Oczywiście takie zagranie mogło wyjść grze tylko na dobre. Jednak czy aby na dobre?



Co wyszło z połączenia japońskiego RPG z bajkami Disneya? Ja sadzę, że...... zapraszam do lektury :) .(Na wstępie chciałem zaznaczyć, że kwalifikuję ten tytuł do jRPG, a nie do platformówek, jak robią to błędnie niektórzy recenzenci). Od razu po włączeniu gry w oczy uderza piękne intro, które wprowadza nas w ten piękny bajkowy klimat. Ten bajkowy klimat pochłania nas całkowicie, nie ma znaczenia czy masz 5, 10 czy 25 lat. Jesteśmy tak jak główny bohater Sora wessani w jedną wielką bajkę. Właśnie - Sora, kim jest Sora?

Morza przepłynąłem, góry pokonałem...


Jest to 14-letni chłopiec, który będzie przemierzał światy w KH szukając dziurek od klucza (tak właśnie!), a my razem z nim. Światów (czyt. disneyowskich bajek) mamy tu od groma: przyjdzie nam powalczyć z Herculesem w Colloseum, poskakać po lianach z Tarzanem, znaleźć się w poschizowanym świecie Alicji z Krainy Czarów, spotkać Alladina, skopać kapitana Hooka razem z Piotrusiem Panem, spotkamy także Pinnochia i wiele wiele innych znanych nam postaci - nie będę już wymieniał, bo nie chcę zbytnio psuć wam zabawy (chociaż i tak już dużo zdradziłem). Głównym rdzeniem naszej drużyny to oczywiście Sora oraz Goofy i Donald. Naprawdę tu też widać jak połączenie Disney'a oraz Square jest doskonałe. Mimo, iż postacie reprezentują całkiem różne klimaty (Sora jest wyjęty żywcem z jakiegoś RPG, a Donald i Goofy to już całkowicie inna bajka) to naprawdę tego nie widać.

Chłopaki, choduu!!!!


Po prostu mistrzowskie połączenie dwóch całkowicie różnych styli, daje efekt piorunujący. Oczywiście zarówno Goofy i Donald mówią tak jak w bajkach (czyli Donald swoim dość mało zrozumiałym "skrzekiem", a Goofy jak zwykle sepleni). Wracając do "światów" z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć - wszystkie to oczywiście jak najbardziej "disney'owska" strona medalu, Square też dołożyło swoje - min. postacie z różnych "Finalów": w grze spotkamy Squalla (tu nazywa się Leon i ma długie włosy:), Clouda, Aeris, Yuffie, Tidus, Selphie, Wakka, Cida oraz powalczymy z Sephirotem. Naprawdę, postacie te robią ogromne wrażenie w oprawie graficznej godnej PS2 (szczególnie Cloud, oraz Sephiroth), a podczas walki właśnie z Sephitotem słyszymy muzę z siódemki!
Gra jest typowym "action rpg" (jak Zelda, Brave Fencer Musachi itp), czyli podobnie jak w platformerach gnoimy przeciwników w czasie rzeczywistym i jedna z najważniejszych rzeczy jakimi musimy się wykazać to refleks. Podczas walki z kilkunastoma przeciwnikami musimy nie tylko nieustannie ich niszczyć, ale także uzdrowić się, uzdrowić ziomali z drużyny, puścić jakiś czar, a wszystko dzieje się naprawdę szybko, więc jak nie wystarczy refleksu to przyda nam się już tylko fart :).
Teraz trochę o systemie gry czyli: levele, czary, bronie, itemy, summony!!! itp. System gry jak przystało na jRPG jest bardzo dobry i bardzo rozbudowany. Tak jak w każdym jRpg nasi bohaterowie posługują się czarami, różnego rodzaju broniami, itemami, summonami. Jest tego naprawdę cała masa (oprócz summonów - ich jest dość mało, ale o nich w dalszej części recki).
Każda z postaci ma swój własny styl czyli: Donald używa magii, Goofy jest bardziej nastawiony na obronę, a Sora to prawdziwy rzeźnik, który rozwala heartless'y swoim keybladem w hurtowych ilościach. Czary i itemy brzmią bardzo znajomo (cure, curaga, fira, tent, hi potion, elixir), więc od razu zaczaimy co jest co. Do wyboru mamy cały asortyment różnych broni. A jak jest z levelami postaci? Tak jak w każdym Rpg: im większy level tym więcej energii, magii itp. Jak przystało na grę Square, mamy do dyspozycji kilka Summonów. Summony te są naprawdę świetnie zrobione (niektóre powalą was, ze śmiechu na kolana). W grze jest cała masa subquestów oraz setki ukrytych rzeczy, których prawdziwy hardcorowiec na pewno nie ominie.
Kreskówkowa straż przyboczna


Jest jeszcze bardzo jedna ciekawa rzecz, którą uraczyli nas developerzy. A chodzi o statek powietrzny (gummi ship), którym przemieszczamy się między światami A co w nim takiego ciekawego, zapyta wielu z was. Statek jak statek. Statek może jak statek, ale jak on wygląda, oraz jakie ma parametry, to zależy już tylko od waszej weny twórczej. Developerzy dali nam w tej dziedzinie naprawdę wolną rękę. Sami budujemy swój Gummi ship, służy do tego specjalna opcja. Cała budowa stateczku odbywa się oczywiście w pełnym 3D. Możemy obracać statkiem, dokładać kolejne silniki, giwery, kabiny itp., oraz oczywiście sami wymyślamy nazwę dla naszego gummi ship'u. Im statek ma być bardziej wypasiony, tym więcej musimy się napracować, ponieważ itemy do jego budowy zbieramy po wszystkich światach, a im lepszy item tym trudniej go znaleźć. Gdy już zbudujemy stateczek możemy go przetestować w praktyce czyli lecimy sobie między światami i rozwalamy wszystko co popadnie. Naprawdę to tak wciąga, że robi z gummi ship osobną mini-gierke.
Fabuła. Każdy fan Rpg wie, że fabuła w tego typu grach jest najważniejsza. Powiem tak, fabuła jest oczywiście jedną z najważniejszych aspektów dobrego RPGa, jednak w "action rpg" ma się to inaczej (przykład - Zelda OOT, gdzie fabuła była dość naiwna, a mimo to gra i tak została legendą). Oczywiście nie piszę, że fabuła w KH jest szczątkowa. Wręcz przeciwnie - jest całkiem całkiem, jednak do takich gier jak FF7, czy Xenogears bardzo jej daleko. Mimo to nie traktujcie tego jako minus, ponieważ gra od samego początku była nastawiona na dość luźny klimat.


Seksowna syrenka - ok, ale ja chcę moje nogi!!!


Muzyka jest naprawdę bardzo dobra (zresztą to Square). Dźwięki przygrywające w grze, na długo zapadną wam w pamięć. Mimo, iż czasami można chodzić w kółko przez kilka dobrych godzin, w jednym miejscu to muzyka nie drażni naszych uszu, a wręcz przeciwnie, po jakimś czasie zaczynamy ją sobie nucić (i właśnie muzyka w naszym wykonaniu może kogoś drażnić :)

Podsumowując: Kingdom Hearts, z całą pewnością stwierdzam tak:
jeśli jesteś fanem jRPG - pozycja obowiązkowa
jeśli jesteś fanem Square - pozycja obowiązkowa
jeśli jesteś fanem bajek Disney'a -pozycja obowiązkowa
już mi się nie chce wymieniać, więc napisze tak jeśli jesteś posiadaczem PS2-POZYCJA OBOWIĄZKOWA.
Naprawdę każda chwila spędzona, przy tym tytule zapadnie wam w pamięć. Gwarantuję wam wiele, wiele nieprzespanych nocy, gra może nie wybitna ale należąca do najwyższej ligi produkcji na czarnule. Gra warta każdych pieniędzy, a chcę wam przypomnieć że od około miesiąca jest dostępna w platynie - nic tylko grać, grać i grać




25     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : [PS2] Kingdom Hearts - RECENZJA