07     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Need for Speed: Underground



Zbigniew "Emill" Pławecki


W demo NEED FOR SPEED: UNDERGROUND gram nieprzerwanie od kilku tygodni. Spędzanie czasu przy grze o takim ogromnym potencjale powoduje, że zaczynam się zastanawiać czy EA będzie mogło zaliczyć ten rok do najbardziej udanych w swojej karierze. Zapowiedziano nań bowiem takie murowane hity jak, oprócz NFS: U, także MEDAL OF HONOUR: RISING SUN, THE RETURN OF THE KING, SSX 3. Przy takim menu naprawdę nie mogę się doczekać na kolejne produkcje jednego z największych developerów gier na świecie.



Wróćmy jednak do samego NFS:U. Tym razem gra będzie skierowana głównie do osób, które kochają niebezpiecznie szybką jazdę ultra-prędkimi samochodami, podaną w formie nie symulacji, jak to było do tej pory (może z wyjątkiem NFS: HP2), a czystej zręcznościówki.

A teraz "przypadkiem" dodam gazu...

NFS:U wciąga nas w świat nielegalnych ulicznych wyścigów, znanych chociażby miłośnikom filmów spod znaku "2 Fast 2 Furious".
Odnalezienie się w grze jest niezwykle proste. Możemy grać w trybie quick race, albo z kumplem w trybie split screen. W obu tych trybach czeka na nas zestaw podrasowanych wozów. Jednak to tylko tryby na rozgrzewkę, potem czekają na nas drag race, circuit, sprint i drift mode. Zarówno posiadacze PC jak i PS2 będą mieli możliwość pogrania sobie przez sieć, w dodatku obie wersje są ze sobą kompatybilne. To podnosi szanse znalezienia odpowiedniego sparing-partnera do naszych rozgrywek, oraz umożliwia rozstrzygnięcie tak naprawdę chyba po raz pierwszy odwiecznego sporu - PeCeciarze vs. Konsolowcy (PC rulezzz! :D ). W potyczkach online będzie mogło brać udział do 4 graczy.
Clue gry zawiera się jednak w trybie "Go Underground", gdzie rozpoczniemy naszą karierę, jako totalny nowicjusz w świecie nielegalnych wyścigów, z budżetem, który pozwoli nam jedynie na zakup najtańszej kupy złomu, jaką mieli na giełdzie. W miarę postępów w grze i zarabiania kasy będzie nas stać na kupowanie coraz to lepszych marek pojazdów, takich jak Mazda, Dodge czy Volkswagen.

To Mazda czy UFO?

Reputacja naszego wirtualnego kierowcy to ważna rzecz w NFS:U. Im lepszy jest styl jazdy jaki zaprezentujemy, tym większym szacunkiem cieszymy się wśród innych kierowców. Żyłowanie osiągów pojazdu do granic możliwości to jedyny sposób by dorównać najlepszym, a im wyżej znajdujemy się w rankingach, tym więcej ustawień będzie można zmienić w naszym bolidzie. Co prawda spora część upgrade'ów dla auta ma znaczenie czysto estetyczne, ale jednak EA wykupiła licencje znanych firm produkujących części, zapewniając tym samym setki możliwości grzebania pod maską. Każdy pojazd jest opisany za pomocą 3 głównych statystyk - przyspieszenie, łatwość prowadzenia i prędkość maksymalna. Aby je poprawić można dodać min. turbo dopalacze, wzmocnioną ramę, silniki itp.
Może się wydawać, iż w takim gąszczu opcji łatwo się pogubić, jednak przez cały czas gra ma nas prowadzić za rękę, podpowiadając co i jak podkęcić by uzyskać najlepszy efekt. W trybie Go Undergrouns spotkasz na swojej drodze różnych kierowców ze szczytów rankingów, którzy będą chcieli Cię wyzwać na pojedynek. Można wziąć udział w ponad 110 wyścigach, od prostych drag-races, po wymagające refleksu i skupienia wyścigi na torach. Jednak każde szanujące się wyścigi, nieważne, czy to symulacje, czy arcade, byłyby niczym, gdyby nie świetny engine, szczęśliwie jednak ludzie z EA Canada wiedzieli, że potrzeba będzie czegoś naprawdę wyjątkowego, by gra liczyła się w towarzystwie ;)

Hmm... srebrny mi nie pasuje, nie ma Pan jakiegoś czarnego?

Sam dość szybko wciągam się w kolejne gry wyścigowe. Gra może żyć długo, lub "zginąć" w pierwszych godzinach grania, jeśli engine nie zostanie przygotowany w należyty sposób. W tym przypadku fani arcade'ówek poczują się jak w domu. Enginie nie tylko stwarza złudzenie brania udziału w niebezpiecznych wyścigach, ale także powoduje, że jest to po prostu najładniejsza gra w jaką grałem ostatnimi czasy. NFS:U wyciska z kompa ostatnie poty i jasnym jest, że o 60 fps można (na razie ;) ) zapomnieć, ale uczucie prędkości, a przy okazji "filmowości", jak w 2F2F, jest niesamowite. To po prostu trzeba zobaczyć by uwierzyć. Sterowanie jest wykonane należycie na wszystkich 4 platformach (tytuł ten, oprócz PC i PS2, zagości także na X-Box'ach i GC) - PeCetowcy jednak powinni zaopatrzyć się w pady, najlepiej analogowe, bo to na nich sterowanie jest najbardziej intuicyjne.

Hit sezonu - sprężynujące podwozie

Na marginesie wypada wspomnieć, że podczas gry należy korzystać z manualnej skrzyni biegów... Jazda na automacie to naprawdę - nie tędy droga.
Inne tryby single-player też nie będą należały do najłatwiejszych. Drag racing nauczy jak zmieniać biegi z najszybszą możliwą prędkością i na optymalnym poziomie RPM, jednocześnie delikatnie operując NOS'em; sprint pozwoli poznać optymalne drogi pokonywania trasy a podczas drift racing będzie trzeba pokonywać ostre wiraże w harmonijny sposób.
Mogę spokojnie powiedzieć, że NFS:U stoi na czele mojej osobistej listy najbardziej oczekiwanych tytułów i jestem pewien, że fani ścigałek wszelkiej maści po prostu pokochają tę grę, pretendującą do nagrody najlepszej gry samochodowej i jednej z najlepszych gier w ogóle w tym roku.


07     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Need for Speed: Underground