35     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : DIABLO 1

DIABLO 1

Krzysztof "Genosha" Kozak


Obiecałem sobie, że ta recenzja nie będzie kolejnym psalmem poświęconym DIABLO 1. Że spojrzę na grę chłodnym okiem i wytknę jej wszystkie niedociągnięcia, potem ponarzekam na DIABLO 2 a na koniec wystawię surową, nie za wysoką ocenę [Tak, a potem Sephiria pożre Cię żywcem... ryzykant - Emill]. Jak zwykle nic z tych planów nie wyszło.



WITAMY W TRISTAM
Włożyłem swoją zabytkową, sześcioletnią już płytkę do napędu. I stało się. Demoniczny śmiech DIABLO rozniósł się po pokoju, a ja klikając Install wiedziałem, że znów wpadłem po uszy.

Battle.netowe zmagania w Jaskiniach


Wiedziałem też, że nie przestanę grać dopóki mój miecz czy fireball nie zada Władcy Terroru ostatecznego ciosu, i po raz tysięczny nie usłyszę ryku Diabła, który puszczany wspak stanowi jeden z najśmieszniejszych easter egg’ów gry.
DIABLO 1 przez wielu uważany jest za cRPG’a. Jest to oczywiście błąd, nawet ja, jako zagorzały zwolennik tej gry, muszę przyznać że DIABLO 1 to niestety tylko lekko rozbudowany hack’n’slash. Lecz może to właśnie sprawia, że gra jest tak wyjątkowa? Elementy cRPG ograniczają się do kilkunastu czynników określających naszą postać i podobnej ilości questów, których wypełnienie wymaga raczej zaangażowania palca wskazującego niż szarych komórek. Pod ziemię w poszukiwaniu Pana Zniszczenia możemy się udać jedną z trzech postaci: wojownikiem, magiem bądź łuczniczką. Każda z nich ma swoje wady i zalety, za najsilniejszego powszechnie uważany jest czarnoksiężnik, zaś granie łuczniczką to wyzwanie dla bardziej ambitnych. Naszego bohatera możemy rozwijać poprzez zwiększanie mu – dzięki punktom uzyskiwanym po uzbieraniu odpowiedniej ilości doświadczenia – wybranych cech, na które składają się siła, kondycja [najważniejsze dla wojownika], zręczność [dla łuczniczki] i magia [tu chyba nie muszę tłumaczyć]. Zaczynamy z pułapu około 20 punktów dla każdej cechy, która może być rozwinięta do maksymalnego pułapu 255 pkt.

Nie, to jeszcze nie Diablo... ale już niedaleko.


OGNIEM I MIECZEM
Atmosfera gry jest niesamowita. Nastrojowa, mroczna muzyka łączy się z dochodzącym z głębi lochów zawodzeniem, przyprawiając niedoświadczonych graczy o ciarki na plecach. Prosta grafika przedstawiona w rzucie izometrycznym idealnie spełnia swe zadanie. Przypomina nieco świetną Ultimę 8: Pagan. Kolorystyka jest utrzymana w odcieniach szarości, brązu i krwi. O niesamowitym klimacie DIABLO niech świadczy fakt, że przez dość długi okres... bałem się grać przy zgaszonym świetle! Śmiejcie się, śmiejcie, mi do śmiechu nie było. Miałem 12 lat i byłem śmiertelnie przerażony perspektywą spotkania twarzą w twarz z Butcherem, Leorikiem czy upadłym duchownym Lazarusem.
Do pokonania mamy szesnaście poziomów podzielonych na cztery fragmenty. Pierwszy to podziemia katedry,
siedliszcze słabych raczej szkieletów oraz miejsce dość trudnych questów, dalej mamy bardziej przerażające od komnaty samego Diablo katakumby, potem ‘przytulne’, kipiące lawą jaskinie, na samym końcu zaś piekło z jego czerwonym obywatelem nr 1 na poziomie 16.
Gra straciła wyjątkowo mało przez siedem lat od swojej premiery. Dowodem tego są wciąż aktywne kanały battle.net, gdzie walki toczą się nieprzerwanie od 1997 roku. Wynik imponujący, lecz nie ma w tym nic z przypadku. Wielu z dzisiejszych graczy battle.netowych DIABLO 1 odkryło niedawno i dało się wciągnąć we wspaniały świat stworzony przez Blizzarda. Miłym akcentem jest fakt, że to właśnie dzięki polskim graczom DIABLO 1 wciąż żyje, a kanał b.net Pol-1 wciąż gości wojów, magów i łuczniczki z całej Polski.

Hejże ho, drwalem być!


POSPOLITE RUSZENIE
Kto grał, być może po tej recenzji powróci do hitu sprzed lat. Kto nie grał, niech natychmiast nadrabia zaległości. Sam się sobie dziwię, że tak wspaniałą grę zdecydowałem się zrecenzować dopiero w #14 zina. Zainstaluj DIABLO a szybko przekonasz się, że zamiast odrabiać pracę domową zajmujesz się nabijaniem leveli, poszukiwaniem idealnej konfiguracji sprzętu dla bohatera [jest to temat na conajmniej kilka dodatkowych stron] i szukaniem partnerów do wyprawy na Pana Terroru na najwyższym poziomie trudności Hell, dostępnym dla postaci z przynajmniej 30. levelem doświadczenia [na 50 możliwych].

Najsłynniejszy screenshot z D1 – walka z Leorikiem.


Idź. Idź do Tristam. Zobacz, co to znaczy gra legendarna. Bo co jak co, ale DIABLO jest jedną z niewielu gier, które mogę z czystym sumieniem podsumować tym słowem. Zjednoczyła tysiące ludzi, dała początek setkom klanów, spośród których niektóre działają do dziś. Jest jedną z najlepszych gier wszechczasów i niepodzielnie króluje w swej kategorii. Uważaj, bo sztandary piekieł mogą powrócić w każdej chwili...

9/10
PS. Jeśli nie dajesz wiary, że DIABLO jest wciąż żywy, odwiedź te strony. Rozpracowano na nich grę w najdrobniejszych szczegółach. Chylę czoła przed autorami i zapraszam do lektury:

http://www.sinwar.prv.pl/
www.bk.angrenost.org

I nie wierzcie bufonom mówiącym, że gra komputerowa nie może być dziełem sztuki. Legenda trwa!

35     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : DIABLO 1