10     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     HALF-LIFE FAMILY: Wyciek vs reakcja świata



Paweł "Gonzo" Kazimierczak


W poprzednim odcinku versusa gdybałem sobie na temat przyszłości „naszego” rynku. Wygląda jednak na to, że powinniśmy cieszyć się z tego, co mamy, bo już nas straszą, że za dwa lata możemy mieć własny kryzys argentyński. Pamiętajcie, że media kłamią. Mam przynajmniej taką nadzieję.



Obiecałem Wam, że dzisiejszy temat będzie zrywał skalpy, ale w między czasie wydarzyło się coś takiego, iż zmuszony zostałem do przesunięcia go do numeru grudniowego. Mianowicie, jak łatwo się domyślić po tytule i artykułach w tym SS- NG, wykradziono część lub całość kodu HALF- LIFE`A 2. Przykra to sprawa i niejako wyjątkowa. Nigdy w najnowszej cyber historii, taki przypadek nie miał miejsca. Można powiedzieć, że Valve jest sama sobie winna: brak backup`ów, korzystanie z Outlooka, przekładanie premiery (co bardzo szybko stało się niemal standardem) i inne kwiatki skutecznie irytowały Anonymous`ów.

No i pociekło...

CO TO BĘDZIE
Wyciek kodu HL2 może być tragiczny w skutkach. Najbardziej odczują to oczywiście gracze czekający na grudniową premierę i już zbierający fundusze czy też przygotowujący sobie usprawiedliwienia ze szkoły. Patrząc makroekonomicznie, ciągłe przesuwanie daty premiery, a także fakt wykradzenia również systemu CD-KEY`ów do gier Valve pozwala przypuszczać, że ewentualne zyski z gry będą dużo niższe.
Kolejnym aspektem jest odkrycie tajemnic pół-żywego drugiego. Zwykły śmiertelnik nie będzie czerpał korzyści z source`a, ale sprytny programista od razu przejrzy kod i będzie miął podane na tacy, jakich algorytmów i skryptów używali „wentyle”. Nie mam tutaj na myśli id Software pracującej nad DOOM`em 3, bo nie sądzę, że Carmack i spółka zniżyliby się do takiego poziomu. Ale z pewnością jest wielu zdolnych informatyków, których ta sytuacja uszczęśliwiła. [A w sieci już podobno pojawiła się wersja CS’a przekonwertowana na silnik H-L 2 – dop. Emill]

AKCJA I REAKCJA
Te trzy słowa wyrażają jedną z Zasad Dynamiki Newtona (obiecują i obiecują, że ją obalą, a my nadal musimy się tego uczyć). Tu chodzi jednak o coś innego. Media światowe i krajowe zupełnie odwrotnie zareagowały na de facto zagrożenie załamaniem finansowym Vivendi Universal. Zachodnie serwisy i stacje telewizyjne, gdy tylko potwierdzono informację o wycieku poinformowały swoich odbiorców. I nie mam tu na myśli mediów niszowych, a takich gigantów jak CNN czy BBC. U nas, w pięknym nadwiślańskim kraju, nikt się tym nie przejmował, bo przecież gry powodują patologie i jeszcze ktoś by wyszedł na ulice zabijać ludzi. Takie mamy nastawienie (mówię o społeczeństwie). Jakiś czas temu na jednej w prywatnych stacji w programie ACHTUNG! zrealizowano reportaż o grach. Pokazano dwóch dziesięciolatków tłukących w SERIOUS SAM`A i mówiących, że tu to chodzi tylko o „zabijanie”. Po tym wszystkim widz miał okazję zobaczyć „szokującą i mrożącą krew w żyłach” sytuację, gdy sprzedawca bez wahania podał małemu chłopcu z półki PLANESCAPE TORMENTa. Zaiste, przerażające. Żadna stacja telewizyjna ani gazeta nie wspomniała o tak błahym wydarzeniu, jak wykradzenie kodu jednej z najbardziej oczekiwanych gier. Bo po co. Jak zwykle okazało się, że Polska jest sto lat świetlnych za Zachodem.

Kod wyciekł z rury, premiera przesunięta, a mnie od początku tej afery (chyba można to tak nazwać) nurtuje jedno pytanie. Czemu nikt nie wykradł bety DUKE NUKEM FOREVER? Tym pytaniem kończę dziś i żegnam. Nie na długo.


10     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     HALF-LIFE FAMILY: Wyciek vs reakcja świata