27     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : CIVILIZATION

CIVILIZATION

Jacek "AloneMan " Marciniak


Panie i panowie! Oto przed wami gra, która z pewnością zasługuje na miano genialnej. Tytuł, który do dzisiaj ma rzesze zwolenników, i który nadal fascynuje swoją głębią. Oto CIVILIZATION firmy Microprose.



Niektórzy może się zdziwią, ale słynna CYWILIZACJA ma już 12 lat. Doczekała się kilku kontynuacji, ale moim skromnym zdaniem nadal jej pierwsza edycja pozostaje najlepszą. Pomimo, iż nie zachwyca grafiką, oprawą dźwiękową, ani nawet możliwościami działania, jeśli porównać je choćby z CIVILIZATION: CALL TO POWER, to nadal ma w sobie jakąś magię. Magię, której brak jej następczyniom.

Ekran tytułowy – nic śmiesznego


INTRO
Wychodzę z założenia, że nie ma gracza, który nie słyszałby o serii CIVILIZATION, ale mogą zapewne znaleźć się tacy, którzy w nią nie grali. Dlatego na początek przedstawię pokrótce zasady tej niesamowitej gry. Otóż gracz wciela się w niej w rolę władcy określonego plemienia, które z czasem urasta do miana potężnej cywilizacji. Jego rolą jest więc przemyślane rozporządzanie władanym państwem. W przeciwieństwie jednak do wielu innych gier tego typu, tutaj producenci zmyślnie połączyli strategię wojenną z ekonomią. Gracz musi więc uważać nie tylko na to, aby jego żołnierze byli jak najlepiej uzbrojeni, ale również na stan gospodarki państwa. Do sukcesu potrzeba bowiem utrzymania obydwu tych wskaźników na wysokim poziomie. Cel, jaki obierze sobie grający, zależy tylko od niego. Może to być zarówno stworzenia światowego mocarstwa i podbicie wszystkich innych państw, jak również pokojowe współżycie i wzajemny rozwój. Nie ma ustalonej reguły i każdy może pokierować losami swojej cywilizacji w wybrany przez siebie sposób.
Jak pisałem wcześniej, liczba dostępnych jednostek czy budowli w porównaniu do kolejnych wersji CIVILIZATION, w opisywanej pierwszej edycji jest mała. Jednak jest też druga strona medalu. Otóż omawiany właśnie tytuł powstał w 1991 roku i zajmował bodajże 2 dyskietki (czyli coś około 2 MB).

I tak cyganie Berlin założyli


Nie muszę chyba tłumaczyć, że najnowsza odsłona cyklu była kilkaset razy większa, ale przy tym jej miodność wcale tak znacznie nie wzrosła. Tymczasem pierwsza CIVILIZATION w momencie wydania, była i tak jedną z najbardziej rozbudowanych gier. Najciekawsze jest to, że mimo dość dużego stopnia skomplikowania, przyciągnęła do monitorów nie tylko wielbicieli gier wojennych czy ekonomicznych, ale również osoby wcześniej stroniące od tego typu rozrywki.

JEDNOSTKI I BUDOWLE
Czym więc może dysponować gracz w pierwszej wersji CIVILIZATION? Wybór ma nawet spory, zwłaszcza jak na tak starą grę.
Wyliczankę zacznę może od jednostek wojskowych. Na początku podstawą są wojownicy z dzidami czy legioniści, którzy z czasem przekształcają się w muszkieterów, a wreszcie w regularną piechotę. Rydwany bojowe ewoluują w konnicę, aby ostatecznie ustąpić miejsca czołgom i wozom opancerzonym. W miarę wcześnie pojawia się też możliwość transportu drogą morską – od prostej żaglówki do łodzi podwodnych i lotniskowców. Te ostatnie z kolei służą do przewożenia samolotów. Oprócz jednostek wojskowych istnieją też m.in. karawana oraz dyplomata. Ta pierwsza służy do nawiązywania kontaktów handlowych, zaś przy pomocy dyplomaty można nawiązać stosunki polityczne. Ważnym elementem CIVILIZATION jest także rozwój miast, a do tego potrzebne jest ich odpowiednie zabudowanie. W każdym mieście powinny znaleźć się baraki, spichlerz, mury obronne czy świątynie. Są to jedne z kilkunastu podstawowych budowli, ale oprócz nich istnieją tzw. cuda świata, które można wznieść jedynie raz. Zaliczane są nich np. piramidy, wielka latarnia morska, wiszące ogrody czy obserwatorium Kopernika (sic!). Owe budowle przynoszą specjalne profity cywilizacji, która je wzniosła np. szybszy rozwój nauki czy wzrost poziomu zadowolenia mieszkańców.
W CIVILIZATION dobrze zorganizowane państwo potrzebuje nie tylko wojska i infrastruktury, ale także, a może przede wszystkim, sprawnego ustroju. Można wybierać spośród następujących form rządów: tyranii, anarchii, demokracji, republiki, monarchii i komunizmu. Każdy z tych ustrojów ma swoje plusy i minusy, ale moim zdaniem najlepsza jest monarchia. Taki wniosek wysnułem po wielu godzinach spędzonych przy CIVILIZATION. Doskonale sprawdza się ona bowiem zarówno w czasie pokoju, jak i wojny, a także pozwala kontrolować społeczeństwo. Jako król, gracz nie musi konsultować swoich decyzji z senatem czy obawiać się strajków społecznych.

Koloseum w Londynie)


NIE MA RÓŻY BEZ KOLCÓW
Niestety, CIVILIZATION pomimo swego niebywałego uroku, posiada kilka wad. Jedną z największych jest według mnie dziwne zachowanie innych państw. Otóż, niemal zawsze dążą one do wojny z graczem, nawet gdy nie są w żaden sposób prowokowane. Sprawia to, że przeżycie w pokoju wielu lat należy do rzadkości, a przez większą część gry gdzieś na świecie toczy się wojna. No cóż, być może w ten sposób autorzy CYWILIZACJI skomentowali rzeczywistość w jakiej żyjemy, bo istotnie niemal zawsze gdzieś dzieje się coś złego. Niektórzy mogli by też uznać za wadę to, iż gra jest na początku bardzo skomplikowana. Na pewno te kilka zdań, które napisałem powyżej nie wystarczy do gry w CIVILIZATION, bo o tym tytule można by pisać całe podręczniki. Oczywistą bolączką gry jest też oczywiście zdezaktualizowana oprawa audio-wizualna. Jednak czytelnicy Klubu Konesera chyba już przywykli, że w tym dziale nie opisujemy tytułów z renderowaną grafiką 3D w 1000000 kolorach. CIVILIZATION nadal zachwyca ogromnym światem gry i swobodą, jaką daje graczowi. Grając w ten tytuł można naprawdę poczuć się wolnym, gdyż program nie ogranicza grającego, ale daje mu całkowicie wolną rękę. I pewnie to sprawia, że CIVILIZATION to tytuł kultowy. Możliwość tworzenia własnego państwa to iście fascynująca idea i gra powinna wciągnąć każdego. Zwłaszcza powinni ją poznać ci, którzy znają jedynie późniejsze części cyklu. W końcu warto wiedzieć od czego wszystko się zaczęło.

Ocena 9/10

27     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : CIVILIZATION