05     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : BlowOut



Grzegorz "Gregorious" Kozak


W zamierzchłych czasach komputerowej rozrywki, kiedy o akceleratorach 3D nikt nie słyszał, a nośnikiem była nieśmiertelna dyskietka, wśród gier królowały "chodzonki". Twój bohater, jakiś wyrośnięty mięśniak szedł w bok (głównie w prawo) i zabijał setki wrogów. Niestety, rozwój komputerów sprawił, że ten gatunek przeszedł do lamusa. Dla wszystkich sentymentalnych graczy mam dobrą wiadomość. Już niedługo pojawi się BlowOut, gra akcji stylizowana na hit tamtych lat.



Możliwe, że niektórzy z Was nie mieli okazji pograć w tamte jakże proste, ale emocjonujące gierki. Bez obaw, znakomitym przykładem tego gatunku jest wydany jakiś czas temu Duke Nukem: The Manhattan Project. Tak, BlowOut jest typową grą akcji. Nie będzie tu zbyt wiele zagadek. Przez cały czas króluje niczym nieograniczona rozwałka.

Ja i mój gun. [jakie to romantyczne - przy. red.]


Jednak zacznijmy od początku. To, że BlowOut jest grą akcji nie oznacza przecież, że nie ma jakiegoś powodu całej tej rozwałki. Nazywasz się John "Dutch" Cane, formalnie nie istniejesz. Jedynymi kumplami są ludzie z elitarnego oddziału najemników, którym dowodzisz. Główny wątek dotyczy infiltracji kompleksu badawczego, gdzie jak zwykle coś poszło nie tak i prowadzone eksperymenty wymknęły się spod kontroli. Stworzenia, nad którymi prowadzono badania zaczęły napadać i zmieniać w mutanty personel. Ty, jako spec od takich zadań musisz zaprowadzić tam porządek. Cóż, fabuła oklepana i wykorzystana w nie jednym tytule, ale autorzy z Terminal Reality na każdym kroku podkreślają, że głównym celem BlowOut jest dostarczenie jak największej dawki zabawy.

Może zatańczymy?


Odwiedziny u naukowców zostały podzielone na 18 różnorodnych misji. Każda z nich będzie bardzo rozbudowana, a zadania czekające na wykonanie różnorodne. Gra będzie działa na silniku 3D, dzięki czemu oprócz widoku z boku, będzie można ustawić kamerę za plecami, Dutcha co zamieni grę w TPP. Jako, że na złożone zagadki nie ma co liczyć, autorzy chcą zatrzymać graczy poprzez dużą swobodę rozwałki. Pozwoli to nam na dowolne "przemeblowanie" bazy.
Czasem rozwalona ściana odkryje jakiś przedmiot, niekiedy zbyt mocny wybuch może spowodować zawalenie części kompleksu, w której przebywaliśmy. Wystrój poziomów ma być utrzymany w mrocznym klimacie. Zapowiada się interesująco.
Jak na grę akcji przystało, BlowOut posiada arsenał śmiercionośnych zabawek. Dostępne będą m.in. shotgun, granatnik, miotacz płomieni, piła motorowa. Będzie to standardowe zestawienie dla większości tego typu gier. Broń ta posłuży do negocjacji z wszelakiej maści potworkami. Liczba ich jest imponująca, bo wynosi ok. 150 typów. Ich wykonanie będzie zapewne stać na najwyższym poziomie, gdyż pracuje nad nimi Yasushi Nirasawa. Był on odpowiedzialny za projekty potworów m.in. do filmowego Final Fantasy.

I'm The Best!


Kiedy już uporamy się z zadaniami postawionymi nam przez twórców, będziemy mogli stworzyć własne poziomy. Razem z grą będzie dostępny edytor. Autorzy zapewniają, że nie będzie on skomplikowany, nowe poziomy maja być tworzone w sposób łatwy, szybki i przyjemny.

Uważajcie, bo pobrudzicie mi buty.


Terminal Reality szykuje tytuł, który pomoże rozerwać się po ciężkim dniu. Bez wymodzonych zagadek, na siłę utrudniających grę. Będzie tu czysta walka i szybka akcja w klimatycznych lokacjach. Można być pewnym, że chętnych do gry będzie sporo, bez różnicy jak duże wymagania stawia się grze. O wszystkim będziemy mogli się przekonać już jesienią.


05     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : BlowOut