Tak czasem bywa, że bardzo ambitne plany na przyszłość szlag trafia i to mimo, że nic nie zapowiada porażki. Tak też niestety bywa często u mnie, a najnowszy przykład to dział Star Wars. Założyłem sobie, że do kolejnego numeru, oprócz recenzji następnego epizodu i biografii jakiejś postaci, dołączy parę nowości. Pierwszą z nich miały być newsy, czyli jeszcze cieplutkie doniesienia z tego, co się dzieje w temacie SW, a więc plotki z planu zdjęciowego, zamierzenia programistów tworzących kolejne gry ze świata SW i kilka innych. Niestety, z powodu różnych przyczyn zamierzeń tych nie udało się wprowadzić. Ale mam kolejne postanowienie, abyście we wrześniu zastali elegancki i obszerny dział SW, w którym naprawdę będzie można sporo poczytać i sporo nowego i ciekawego się dowiedzieć. Mogę Was zapewnić, że obaj z Keiranem dołożymy wszelkich starań, aby cel ten osiągnąć i nasz dział rozbudować.
Lecz oprócz porażek bywają i wygrane bitwy. I mogę się teraz pochwalić, że oprócz standardowego zestawu zastaniecie w tym wydaniu pewną nowość. Postanowiłem mianowicie trochę przybliżyć Wam myśl technologiczną tamtych zamierzchłych czasów. A zacznę od jednostek bojowych Rebelii/ Nowej Republiki (fuj).
Oto króciutka wzmianka o tym, co możecie w tym numerze przeczytać.
Na pierwszy ogień pójdzie recenzja kolejnego epizodu, tym razem zajmiemy się częścią pt. "The Empire Strikes Back". Na ogień drugi dowiemy się małe, a raczej duże co nieco o pewnej ognisto-rudowłosej piękności, która niejednego faceta owinęłaby wokół paluszka, używając przy tym Mocy. Mowa oczywiście o Marze Jade, której życiowa droga była równie kręta i pełna zmagań jak droga Polski do kapitalizmu. A na sam koniec będziecie mogli dowiedzieć się więcej o dwóch podstawowych jednostkach myśliwskich Rebelii/ Nowej Republiki (fuj), a dokładniej o słynnym X-Wingu i genialnym A-Wingu.
To wszystko czeka Was w tym wydaniu zina. A więc niech Moc będzie z Wami czytelnicy! I z nami również ;).
"Rozmowa się nie kleiła" - Han Solo.