38     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Kształtowanie bohatera - Wszelakie zabawki

Wszelakie zabawki

Grzegorz " Greg Gregorious " Kozak


Witajcie miłośnicy przydrożnych karczm! Dziś zapraszam na kontynuację naszej ostatniej opowieści. Zajmijcie wygodne miejsca, rozkoszujcie się smakiem pieczystego oraz wybornego krasnoludzkiego piwa. Słońce zmierza na spoczynek, więc zacznijmy...



PRZYGOTOWANIA
Ostatnie wydanie Karczmy było poświęcone konwencji rozwoju postaci zwanej "od zera do bohatera". Dziś zobaczymy, co dzieje się dalej, kiedy nasze wspaniałe "Zero" bez możliwości wyboru staje przed zadaniem ratowania świata. Chciałbym położyć tu nacisk na ekwipunek.
Każdy miłośnik cRPG wie, że dobry ekwipunek jest podstawą przeżycia w złowrogim świecie, który nie wiedzieć czemu uwziął się właśnie na nas. Zadziwiające jest to, że zawsze nas atakują wszystkie stwory, nawet jeśli wybraliśmy się do lasu nazbierać grzybów, bądź pooddychać czystym powietrzem. Musimy mieć przesrane tam na górze, bo z obserwacji wynika, że tylko my zmuszeni jesteśmy walczyć z hordami piekielnych stworzeń. Jednak powróćmy do sedna. Gdy wyruszamy ratować świat, pierwszym krokiem jest znalezienie czegoś, co dobrze leży w łapkach i potrafi wytłumaczyć przeciwnikowi, że nie będzie tak łatwo. Początkowo może to być sprzęt ogrodowy (wszakże, któż się nie przestraszy obdartusa z grabiami) tudzież, kiedy mieszkamy blisko natury - kawał gałęzi. Jeżeli okoliczności nam sprzyjają i zaczynamy przygodę w mieście - możemy przeszukać licznie poustawiane beczki, skrzynie i inne skrytki. Nie musimy się obawiać reakcji ludności. Od dawna są przyzwyczajeni do widoku osoby rozwalającej każdą napotkaną beczułkę. Przy odrobinie szczęścia znajdziemy pordzewiały nóż do masła lub nawet do krojenia chleba. Jeżeli mamy dużo szczęścia i nasz bohater posiada kapitał początkowy, możemy udać się do najbliższego sklepu z bronią (na pewno takowy się znajdzie) i zakupić coś bardziej śmiercionośnego, np. krótki miecz. W kwestii ubioru, algorytm postępowania jest podobny.

REAL WORLD
Zostawmy jednak przygotowania. Nabraliśmy już pewności siebie, możemy z pełną odpowiedzialnością wyruszyć ratować świat (swoja drogą, kto powierzyłby takie zadanie przypadkowej ofermie?). Wyglądamy groźnie. Mamy w jednej ręce nóż, w drugiej pokrywę od kosza na śmieci imitującą tarczę. Pierwsi napotkani wrogowie to tzw. leszcze. Są to głównie niewyżyte zwierzęta (np. szczury, wilki, niedźwiedzie). Większość z nich pokonujemy bez problemu. Co ciekawe, po zabiciu takiego przeciwnika istnieje duże prawdopodobieństwo, że "coś z niego wypadnie". Głównie drobne souveniry, ale jak na początkującego bohatera warto je zbierać. Wiadomo, trzeba coś frajerowatym kupcom sprzedać.
W tym momencie trzeba poruszyć kwestię tak zwanego plecaka. Jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z grami cRPG nie łudź się, że ujrzysz swego herosa w lśniącej zbroi wraz z wielkim worem na plecach. Tajemnicą poliszynela jest umiejętność chowania tego całego żelastwa, książek, napoi i innych rupieci. Możliwe, że każdy z przyszłych bohaterów rodzi się z umiejętnością bardzo ekonomicznego upychania wielkich rzeczy w małych kieszeniach. No cóż, gdyby gry cRPG miały być realistyczne stracilibyśmy całą zabawę. Usprawiedliwieniem tego faktu na pewno jest rzeczywistość fantasty. Znów jednak zbaczam ze ścieżki. Zabijanie pierwszych wrogów pozwala nam zmienić nasze śmieszne uzbrojenie na trochę poważniejsze.
Poważnie podchodząc do sprawy - chęć posiadania lepszego ekwipunku może być motorem napędzającym grę. Sprawdziło się to znakomicie w dwóch częściach DIABLO, gdzie morze różnych broni i zbroi sprawiało, że gracze wielokrotnie przemierzali podziemia w poszukiwaniu lepszego sprzętu. Nie raz zdarzało się, że jako wadę gry wymieniano małą ilość zabawek do zabijania.
Zobaczmy cóż słychać u naszego "Zera". Zagłębiając się w intrygę poznaje tajniki walki daną bronią. Rozwijając swoje umiejętności przez ciągłą praktykę może z czasem używać bardziej zaawansowanych broni. Jeżeli ma szczęście znajdzie starożytny lub magiczny oręż. Oczywiście, "starożytność" wcale nie oznacza nieprzydatności. W rzeczywistości cRPG'owej broń jest jak wino: im starsza tym lepsza. Niestety, nie zawsze nasz bohater jest szczęściarzem. Może mu się trafić gadający miecz, który będzie nudził go bez przerwy, a co gorsza ludzie będą patrzyli nań jak na wariata. Wiadomo, ktoś kto gada do kawałka metalu nie może liczyć na społeczne zrozumienie.
Ekwipunek stanowią również wszelkiego rodzaju sprzęty obronne, takie jak zbroje i tarcze. W bardziej ambitnych grach znajdziemy także zwykłe ubranka pozwalające wyrywać panienki w najbliższej knajpie. Niestety, brakuje skarpetek oraz bielizny, dzięki czemu bohaterowie mają poodmrażane stopy i są impotentami.

EMERYTURA

Kiedy na naszej drodze stanie jakiś sklepik, mamy wystarczającą ilość złomu na wymianę. Za zarobioną kasę możemy zakupić lepsze zabawki - i tak w kółko, aż do uratowania świata przed ostateczną zagładą. Po zakończonej misji pozostanie nam założenie muzeum o nazwie "Oręża Świata", bądź wypożyczalni dla innych bohaterów. Zapewnimy sobie w ten sposób dostatnie życie, ponieważ "Zera" zawsze się znajdą.


38     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Kształtowanie bohatera - Wszelakie zabawki