18     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Will Rock



Krzysztof "Genosha" Kozak


WILL ROCK? A cóż to takiego? Przydzielona mi przez Drizita gra jest wciąż daleka od ukończenia i mimo, że pochodzi ze stajni słynnego Ubi Soft, krążące o niej informacje są szczątkowe i oparte głównie na domysłach.



Przy ciężkich dźwiękach gitary sięgasz po shotguna. Obok leżą stosy amunicji przygotowanej już do wystrzelenia w... minotaury? Gryfy? Ogry? Mumie? Tak! WILL ROCK zapowiada się na dość dziwną grę, połączenie QUAKE'A z HEROES OF MIGHT AND MAGIC. Rozgrywka opierać się będzie na jakże już oklepanym pomyśle łażenia z całym arsenałem broni na plecach i strzelania do wszystkiego co się rusza - w tym przypadku mitologicznych stworzeń i innego paskudztwa, od którego świat wyratować może tylko nasz główny bohater.

Autorzy przyznają, że inspirację czerpali z Indiany Jones`a


Fabuła jest tak - nazwijmy to po imieniu - idiotyczna, że aż głupio mi ją przytaczać. Jesteś młodym archeologiem i wraz ze swoim nauczycielem dr Richardem Headstrongiem oraz jego niebrzydką córką Emmą przeczesujesz tereny Grecji, zamieszkane niegdyś przez mitologicznych bogów. Mamy więc naszego Indianę Jonesa, mamy też Larę Croft, którą niedługo przyjdzie nam ratować. Nasza trójka wchodzi na szczyt góry Olimp i znajduje wejście do starożytnej świątyni, gdzie Prometeusz przed wiekami zamknął władców Hellady. Nagle, nie wiedzieć czemu, zza skał wyskakują terroryści i porywają Emmę, tylko po to by Will mógł zniszczyć jeden z posągów przed wejściem i uwolnić bogów.

Will chroni zagrożone gatunki - to tylko wiatrówka


Ci z kolei odbierają Emmę zamachowcom i zabierają ją głęboko w czeluście zapomnianej krypty, a Prometeusz obdarza Will Rock'a nadprzyrodzonymi mocami. Czy tylko mi wydaje się to co najmniej głupie, naiwne i nielogiczne?
Nagle, nie wiedzieć czemu, zza skał wyskakują terroryści i porywają Emmę, tylko po to by Will mógł zniszczyć jeden z posągów przed wejściem i uwolnić bogów. Ci z kolei odbierają Emmę zamachowcom i zabierają ją głęboko w czeluście zapomnianej krypty, a Prometeusz obdarza Will Rock'a nadprzyrodzonymi mocami. Czy tylko mi wydaje się to co najmniej głupie, naiwne i nielogiczne?
Fabułę mamy już z głowy, przyjrzyjmy się więc temu co składa się na dobrą strzelankę - bo po WILL ROCK niczego więcej już się spodziewać nie możemy.
Do przebycia będziemy mieli dziesięć poziomów, podzielonych z kolei na czterdzieści mniejszych odcinków. Myślenia nie będzie zbyt dużo, a najtrudniejsze zagadki ograniczać się będą do znalezienia klucza czy szarpnięcia dźwigni. Całość, prócz atakujących nas z każdej strony meduz, harpi i innych straszydeł autorzy okrasili ładną, choć nie tworzącą spójnej całości grafiką. Szczytem wszystkiego jest umieszczenie w klimatach czysto greckich rzymskiego Koloseum, ale programistom z Saber Interactive takie "szczegóły" zdają się absolutnie nie przeszkadzać.

GlutGun, najnowsze osiągnięcie Saber Interactive


Rolę bossów odgrywają sami bogowie. Najprostszym zdaje się być Hefajstos (faktycznie, żaden z niego przeciwnik - chociaż silny, to jednak kulawy), a na końcu czekać na nas będzie sam Naczelny góry Olimp - Zeus we własnej osobie. Pokonać ich możemy dzięki pomocy skromnego arsenału jedenastu broni. Wśród nich znajdziemy oręż tak oryginalny jak pistolety, shotgun, minigun... Powiem krótko: tragedia. Sytuacji nie ratuje nawet kusza czy medusa gun - zamieniający przeciwników w kamień. Gra okraszona będzie dużą ilością krwi raz po raz tryskającej na ekran. Kolejnym urozmaiceniem, znanym już chociażby z QUAKE'a, będą poukrywane bonusy w postaci Titan's Strength czy Titan's Motion (odpowiednio podnoszące siłę i szybkość naszego bohatera).

Umieraj, zboczeńcu!


Gra działa na silniku stworzonym od podstaw przez rosyjskich grafików z Saber Interactive, w oparciu o DirectX 9. WILL ROCK oferuje dodatkowo tryb multiplayer, jednak i tu nie wymyślono nic nowego. Mamy więc Deathmatch, Capture the Flag i grę drużynową. Podsumowując, gra mająca ukazać się w drugim kwartale tego roku zapowiada się na kolejną, mało innowacyjną i raczej nudną strzelankę, tyle że osadzoną w klimatach pseudomitologicznych.

P.S Przepaszamy za kiepską jakość screenów.


18     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Will Rock