Duża część pracy jest już zrobiona. Wykreowano ogromny i przebogaty świat, wprowadzono do niego różne postaci, do programistów należy tylko (i aż) ubranie tego w nie odstającą od całości otoczkę audio- wizualną. Grę tworzy zespół CD Projekt Red Studio, założony w lutym 2002 roku. Nie ma na swoim koncie żadnych produkcji, więc THE WITCHER (angielski tytuł gry) ma być jego furtką do światowego rynku komputerowej rozrywki. Jak wiadomo, nasze gry nie zyskują jeszcze miana hitów i polscy gracze wciąż czekają na przełom w tej dziedzinie. Tym razem jest na to duża szansa.

Śliczny,puszysty wilkołak, Wyprany w proszku z int. granulkami

KWESTIE TECHNICZNE
Według zapowiedzi, WIEDŹMIN ma być grą z gatunku action RPG. Bliżej jej zatem będzie do DUNGEON SIEGE, aniżeli do BALDUR`S GATE. Zobaczymy jak całość wyjdzie autorom. Na pewno nie liczmy na jakieś bardzo skomplikowane statystyki; owszem będą, ale w mniejszym stopniu niż w BG. Szybciej w klimat gry wejdą ci, którzy zarywali dnie i noce tnąc w DIABLO 2. Najważniejsza jest przyjemność z gry, bez zaprzątania sobie głowy niepotrzebnymi stosami cyfr. Ciekaw jestem, czy Red Studio poradzi sobie z tym zadaniem, wszak DIABLO 2 to niezwykłe dzieło. Kolejną sprawą jest grafika. Z ujawnionych informacji wiadomo, że będzie to pełne 3D, z takimi bajerami jak obracanie kamery czy zbliżanie widoku.

Wiedźmin Croft? Przesada...

Bez naszej ingerencji obserwować będziemy bohatera zza jego pleców. Jak na razie nie podano czy będziemy sterować Geraltem, ale zarówno ze screenów jak i zdrowego rozsądku (co to za przyjemność, gdy zna się fabułę?) wynika, że będzie to zupełnie inny wiedźmin. Autorzy na swojej stronie piszą, że do czerpania radości z obcowania z ich grą nie będzie wymagana lektura dzieł Andrzeja Sapkowskiego. Mam jednak nadzieję, że obie historie będą się jakoś ze sobą krzyżowały i ci, którzy przeczytali sagę, będą mogli wychwytywać różne smaczki i ciekawostki. Wszystkie modele postaci i pojazdów zostały wykonane z dużą pieczołowitością. Tekstury są bardzo wysokiej jakości i mam nadzieję, że kod gry zostanie adekwatnie zoptymalizowany i ruszy również na słabszym sprzęcie.

BITKA
Kwestia walki nie jest jeszcze do końca dopracowana. Na pewno będzie ona widowiskowa, a posoka będzie lała się często. Z pewnością dostaniemy szeroki wachlarz ruchów wiedźmina: piruety, uniki i wszelakie ataki powinny być na porządku dziennym. Autorzy tego co prawda nie zapowiadają, ale dobrze by było, gdyby dodano możliwość kombinacji klawiszy. Unikalne i trudne do wykonania combosy zawsze są powodem do dumy wśród grającej gawiedzi. Pamiętam czasy, gdy z kolegą wymienialiśmy się nowopoznanymi ciosami w MORTAL KOMBAT.

Co tak siedzicie jak menele?

Pamiętam również jaką radość dawało zaskakiwanie przeciwnika. Być może po premierze WIEDŹMINA gracze także będą wymieniać się swoimi odkryciami. Nasz wiedźmiński miecz będzie siał spustoszenie w szeregach wroga. Jak na razie nie przewiduje się innych broni, ale do chwili premiery wiele aspektów może ulec diametralnej zmianie. Potwierdzono natomiast, że akcję umiejscowiono w Czasie Pogardy, wielkiej wojny pomiędzy Południem, a Północą. W grze trudno uchwycić głębię psychiki bohatera, a na palcach można policzyć tytuły, które choć starały się tego dokonać (na przykład HALF- LIFE). Błędem byłoby jednak zubożanie tej warstwy produkcji zasłaniając się rozbudowaną opcją sieczki. Historia też powinna (i będzie) obfitować w zwroty akcji, trudne wybory i ich konsekwencje.

Trzech na jednego? Przecież i tak nie macie szans

NADZIEJE I OCZEKIWANIA
Saga o Geralcie z Rivii oprócz zrozumiałego zainteresowania w Polsce, swe główne ośrodki fanów ma w Czechach i Rosji. Oczywistym jest, że gra musi dodać wiele od siebie, aby i w Stanach i w Unii osiągnąć sukces. Ambicja twórców jest duża, obawiam się tylko, czy nie zabraknie im doświadczenia. Zrobienie gry na światowym poziomie to godny podziwu wyczyn, a nasi wschodni i południowi sąsiedzi udowodnili nam, że nie jest on niewykonalny. Rodzimi gracze podejdą do WIEDŹMINA z pewną dozą sceptycyzmu, więc i na naszym poletku czeka Red Studio ciężka bitwa. Nie ukrywam, że ja również pokładam w tej grze duże nadzieje i nie chciałbym się zawieść. Dużym plusem dla gry jest fakt, że kilka zachodnich serwisów odnotowało plan powstania WITCHERA. Być może właśnie trafiający do sklepów CHROME będzie hitem, a parę miesięcy później świat zaleje mania WIEDŹMINA? Coś muszy się ruszyć, bo inaczej Polska utrwali się w świecie jako kraj, który nie umie stworzyć nawet jednej, dobrej gry. A wtedy będzie już a późno. Aha, termin premiery podany zostanie we wrześniu.