25     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Voyager - Sezon 3 i 4


Natalia " Lady " Krzyżaniak


Witam serdecznie w lutowym wydaniu Star Zone. Ani się obejrzeć a styczeń jak z bicza trzasł już za nami. Dla jednych trwa radosny okres ferii, zaś dla innych dopiero teraz zawalonej nauką sesji. Niezależnie od tego, co każdy z Was robi jestem pewna, że macie chwilę by zajrzeć do Star Zone. Tak jak zawsze, także dziś "kroczymy tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden człowiek". Zapraszam do Lektury.



W poprzednim Star Zone pod lupą znalazły się dwa premierowe sezony Voyagera - śledziliśmy pierwsze przygody Kapitan Janeway i jej załogi, od momentu przybycia do Kwadrantu Delta oraz główne wątki przewijające się przez odcinki, aż do pilota trzeciej serii. Przy okazji obalaliśmy tezę, jakoby wspomniane 2 pierwsze sezony były mało ciekawe. Wraz z odcinkiem "Basics II" kończy się motyw walki z Kazonami i rozpoczyna trzecia odsłona serialu. Dziś skupimy się właśnie na zapowiedzianym trzecim oraz czwartym sezonie.
Jak wspomniałam ostatnio, trzecia seria jest znacznie ciekawsza od dwóch poprzednich i chociaż do połowy sezonu odcinki nie są ze sobą powiązane, to większość stanowi odrębne i interesujące historie. Właśnie dlatego postanowiłam podzielić trzecią serię na dwie części: pierwszą będącą zbiorem niezależnych przygód oraz drugą, gdzie obok samodzielnych epizodów występuje kilka odcinków z wątkiem..... Borga.
Zatem najpierw część A - obejmuje odcinki od "Flashback" do "Coda". Z tej grupy warte zobaczenia są: "Flashback", "False Profits", dwuczęściowa "Future's End (I i II)", "The Q and the Grey" oraz dwa o bardzo aktualnych dziś problemach - "Fair Trade" i "Coda". "Flashback" polecam tym Trekkies, którzy są dobrze zaznajomieni z filmem Star Trek VI: "The Undiscovered Country". Odcinek opiera się na dość banalnej fabule - Tuvoka nawiedza dziwne wspomnienie. W nim znajduje się nad przepaścią i próbuje wciągnąć na skałę dziewczynkę - Volkanin jest pewien, że to zdarzenie nigdy nie miało miejsca. Później u Tuvoka występują halucynacje - przeżywa epizod z czasu, kiedy służył na U.S.S Excelsior, dowodzonym przez kapitana Sulu (byłego członka załogi kapitana Kirka z Enterprise). W tym momencie trafiamy w środek wydarzeń przedstawionych w Star Trek VI: "The Undiscovered Country". Odcinek śmiało można nazwać retrospekcją biegu wydarzeń, z perspektywy Tuvoka. Janeway i Tuvok łączą się w zlaniu jaźni i razem poszukują odpowiedzi w jego podświadomości. W końcu odkrywają, że zaatakował go wirus, który przybrał formę tego wspomnienia i wspólnymi siłami neutralizują chorobę. "False Profits" nawiązuje do innego epizodu, tym razem z serialu The Next Generation. Na Enterprise D (pod dowództwem Jean-Luca Pickarda) odbywały się negocjacje o prawo do tunelu podprzestrzennego na terytorium ludu Barzan. Wtedy, podczas próbnego przelotu 2 promów (Federacji i Ferengich) okazało się, że wyjście w Kwadrancie Delta jest niestabilne i w krótkim czasie przenosi się. Z dwóch załóg zwiadowczych wróciła tylko załoga federacyjnego promu. Uwięzieni w Kwadrancie Delta przez kilka lat Ferengi znaleźli się na prymitywnej planecie, gdzie zasłyszawszy legendy o boskich posłańcach, mając do dyspozycji technologie, o jakich prosty lud nawet nie śnił, zdołali przekonać społeczeństwo, że są bogami z przepowiedni. Oczywiście jak na chciwych Ferengów przystało wykorzystują mieszkańców planety jak tylko się da. Załoga Voyagera natrafiając na wylot tunelu Barzańskiego, stoi przed zadaniem odzyskania dwóch Ferengów, bez naruszania Pierwszej Dyrektywy. Kluczem do tego jest owa przepowiednia recytowana przez ulicznego poetę. Teraz czas na rarytas czyli dwuczęściową Future's End. Wszystko zaczyna się od kraksy statku kosmicznego na XX-to wiecznej Ziemi. Teraz akcja przenosi się do XXIV wieku w chwili, gdy otwiera się Uskok Czasowy, z którego wyłania się federacyjny statek czasu z XXIX wieku. Pilot - kapitan Braxton - oznajmia, że Voyager będzie odpowiedzialny za katastrofę w przyszłości i musi zlikwidować statek, po czym ładuje futurystyczną broń i strzela. Voyagerowi udaje się odeprzeć atak, w efekcie czego oba statki wpadają w Vortex i trafiają do XX wieku - statek czasu rozbija się tak jak na początku odcinka w latach 70-tych, zaś Voyager krąży nad Ziemią w latach 90-tych i tak ciąg wydarzeń przebiega zgodnie z przewidywaniami Braxtona. Przemysłowiec o nazwisku Starling korzysta z technologii, znajdującej się w znalezionym statku czasu, do zrewolucjonizowania rynku komputerowego. Ale w latach 90-tych każdy centymetr statku czasu jest już wyeksploatowany, więc postanawia polecieć sobie do XXIX wieku po nowe cudeńka. Właśnie to będzie przyczyną eksplozji czasu, ponieważ Starling nie był szkolony na pilota statku czasu i przy wprowadzaniu współrzędnych zdarzy mu się "niewielki" błąd :). Naprawdę zobaczcie, jak załoga Voyagera radzi sobie na naszym podwórku w XX wieku :P - zabawa gwarantowana :). Kolejny odcinek pewniak "The Q and the Grey". Do tego, że pojawienie się Q w odcinku gwarantuje ogromne ilości śmiechu, zdążyliśmy się przyzwyczaić - to zasługa znakomitego Johna de Lancie, kreującego rolę niesfornego przedstawiciela "Strażników Galaktyki"(czyli rasy Q). A ten odcinek przerasta wszystko, bowiem Q podrywa kapitan Janeway (bez powodzenia oczywiście :P. Off topic: drodzy faceci - boskie moce to za mało by nam zaimponować :P. Musicie się bardziej postarać :)). Teraz "Fair Trade". Jak wspomniałam porusza problem będący bardzo na czasie dzisiaj -> narkotyki. Neelix na jednej ze stacji kosmicznych spotyka starego znajomego, z którym kiedyś popełnili przestępstwo - wspólnik trafił do więzienia. Teraz z poczucia obowiązku Neelix postanawia pomóc koledze w drobnym handlu, niechcący wplątując się w twardy świat narkotykowego biznesu i morderstwo. Odcinek obnaża jak diabelskim i zaklętym kręgiem może być świat dealerów. Ten odcinek to prawdziwy powrót do korzeni Star Treka - mówić o rzeczach ludziom bliskich, nawet jeśli to trudne tematy, po prostu 100% Star Treka. Drugim takim "głębokim" odcinkiem jest "Coda", która dotyczy problemu śmierci i odwiecznego pytania "co się dzieje z naszą duszą po zakończeniu naszego życia". Nie akcja, ale właśnie istota śmierci, jej znaczenie oraz to, co jest za tą naprawdę ostateczną granicą jest rdzeniem tego odcinka.

Vothowie - ziemskie dinozaury miliony lat później

Na tym kończy się część A trzeciego sezonu, zatem przyjrzyjmy się części B. W niej przede wszystkim na uwagę zasługują odcinki, wprowadzające nas w wątek konfliktu Voyagera ze Wspólnotą Borga, ale znajduje się tez kilka innych wartych zainteresowania nie związanych ze sprawą Borga. Do grupy B zaliczają się: "Unity", "Favorite Son", "Distant Origin" oraz oczywiście finał trzeciej serii i mój ulubiony odcinek -"Scorpion I". Tu na moment warto wspomnieć o "Blood Fever" - w nim znajdziemy pierwszy zwiastun nadchodzącej wielkimi krokami konfrontacji załogi Voyagera z Borgiem. Odcinek warto też zobaczyć, bo z niego wynika że mężczyzna potrafi nie korzystać z okazji (czyżby facet nie był świnią? :P). Najważniejszym jednak jest znalezienie martwego Borga w krzakach na asteroidzie, która kiedyś została zaatakowana przez "tajemniczego wroga" - to jasny sygnał, że spotkanie ze Wspólnotą nie jest tak odległe w czasie. I rzeczywiście w następnym odcinku "Unity" załoga natrafia na uszkodzony i opuszczony sześcian Borga. Byłe człony uwolniły się spod władzy Kolektywu i odzyskały własną osobowość. Niestety różnice kulturowe doprowadzają do walk i koniecznym staje się uaktywnienie systemów sześcianu, by stworzyć telepatyczną więź między członkami kolonii ex-Borgów. Do tego celu zostaje wbrew swej woli użyty Chakotay, którego rany leczono przez połączenie do świadomości kilku kolonistów - właśnie później wykorzystali to połączenie, by Chakotay pomógł im reaktywować statek Borga. Kolejny odcinek traktujący o relacjach damsko-męskich to "Favorite Son" - swoiste spojrzenie na płeć piękną w krzywym zwierciadle. Podporucznik Kim zostaje poddany przemianie w Taresianina (bez swojej wiedzy i zgody oczywiście). Wynika to z tego, że społeczeństwo składa się w 90% z płci żeńskiej i brakuje mężczyzn do zapewnienia dalszego trwania populacji. Niestety panowie nie myślcie, że czeka was El Dorado - jak tylko Taresianki wydobędą wystarczająco DNA z mężczyzn, z biedaczków zostają już niestety nieboszczyki (drogie panie Taresianki nie psujcie nam kobietom opinii, bo robicie z nas krwiożercze vampy, a poza tym pozwólcie żyć tym biednym osiołkom, co zarabiają na nasze norki w szafie i jaguary w garażu :PP) :). Teraz czas na "Distant Origin", kolejny innowacyjny i znakomicie zrobiony odcinek. Tym razem to przygoda szuka Voyagera, a nie na odwrót. Naukowiec z rasy Vothan szuka ojczystej planety, swojego ludu kierując się tytułową teorią odległego pochodzenia. Zainteresowany opowieściami o statku z innej części galaktyki dociera do planety, na której podczas odcinka Basics I i II została wysadzona załoga Voyagera. Tam też poległ jeden członek załogi i właśnie jego resztki znajduje Voth. Ku jego zdumieniu ustala że Vothanie i ludzie mają wspólne pochodzenie. Postanawia odnaleźć Voyagera, co dzięki bardzo zaawansowanej technologii jest dziecinną igraszką. Załoga jest obserwowana z ukrycia, dokładnie tak samo jak inne rasy przez Federację przed nawiązaniem pierwszego kontaktu - cóż za ironia :). Tak wbrew swej woli nasi bohaterowie zostają uwikłani w rozgrywkę między naukowcem, z dowodem na poparcie kontrowersyjnej teorii, a chcącą zachować obecny i wygodny dla władzy porządek pani minister. Co ciekawe okazuje się, że Vothanie to znakomicie rozwinięte ...... dinozaury, które wyewoluowały z ostatniego wspólnego przodka Ssaków i Gadów. No i nadszedł wreszcie czas na finał trzeciego sezonu, czyli "Scorpion I", który zapoczątkowuje dwa wątki Voyager-Borg oraz Voyager-gatunek 8472. Wracając do fabuły załoga Voyagera znowu niechcący wplątuje się w konflikt, tym razem Borga z Obcymi 8472. Najgorsze jest to, że terytorium Borga nie da się ominąć, a jedynym wolnym od Borga rejonem jest teren 8472 w Kwadrancie Delta, a na dodatek obie strony konfliktu ostrzą sobie zęby na naszą załogę. Konieczny staje się "pakt z diabłem", czyli współpraca z Borgiem w zamian za bezpieczny przelot przez ich terytorium.

Fereng

Na tym kończy się trzeci sezon serialu, zatem przejdźmy do czwartej odsłony przygód Voyagera. Tutaj odcinki są w większości powiązane ze sobą - część z nich dotyczy jednego wątku, inne są nieco luźniej ze sobą połączone. Pilotem tej serii będzie oczywiście druga część Skorpiona ("Scorpion II"), a oprócz niej istotne dla nas będą: "Gift", "Raven", "Message in a Bottle", "Hunters", "Prey", "The Killing Game I i II", "Omega Directive", "Hope and Fear" a warto wspomnieć także o "Year of Hell I i II"oraz "Mortal Coil". W "Scorpion II" akcja rozpoczyna się zaraz po zawiązaniu porozumienia z Borgiem. Obie strony pracują nad bronią przeciwko gatunkowi 8472 - na reprezentanta Borgów zostaje wybrana Siedem z Dziewięciu. W wyniku jej działania Voyager przenosi się do płynnej materii gatunku 8472, gdzie ma miejsce jedna z przełomowych dla wojny konfrontacji. Po powrocie do normalnej przestrzeni rozgrywa się jeszcze jedna potyczka, po której obcy opuszczają Kwadrant Delta, a Borg postanawia skorzystać z okazji i przejąć Voyagera(zrywając zawarty sojusz). Załoga to przewidziała i zdążyła się przygotować, dzięki czemu niebezpieczeństwo asymilacji zostaje zażegnane, a na pokładzie zostaje nowy pasażer. "The Gift" to opowieść o przemianach i dojrzewaniu. Tu uwaga skupia się głownie na Siedem z Dziewięciu i jej transformacji z maszyny w człowieka, ale także na Kes. Podczas gdy Siedem próbuje uznać swoje człowieczeństwo, moce Kes osiągają apogeum i niestety nadchodzi czas rozstania z załogą. Jako ostatni prezent dla swojej rodziny, młodziutka Ocampa z pomocą swoich zdolności przerzuca statek poza terytorium Borga - 10 lat bliżej Ziemi. Dalszy rozwój Siedem jako osoby jest przedstawiony w odcinku "The Raven". Doświadczymy także kilku wspomnień z dzieciństwa Siedem - to okruchy wspomnień tuż przed asymilacją. Przyczyną całego zamieszania jest sygnał ze statku (U.S.S Raven), którym Siedem wraz z rodzicami dostała się do Kwadrantu Delta. Należy tutaj pochwalić grę, znakomitej w roli Seven of Nine, Jeri Lynn Ryan. Teraz czas na dwuczęściową historię tak zwanego "roku piekła"("Year of Hell I i II").
Tytułowy rok zaczyna się bardzo niewinnie od napotkania rasy Krenimów, jednak za sprawą manipulacji linii czasowej, cherlawy stateczek zamienia się w kosmiczną twierdzę i Voyager szybko (oraz boleśnie) odczuwa skutek tych zmian. Tak zaczyna się gehenna naszych bohaterów - najpierw Chakotay i Paris zostają porwani, a potem dalsze ataki zmuszają załogę do ewakuacji. Za całe zamieszanie odpowiedzialna jest jednostka Kreninów, znajdująca się poza upływem czasu. Załoga statku od przeszło 200-tu lat zmieniając linie temporalne, stara się przywrócić całe imperium Krenimów do istnienia, w tym również kolonię na której żyła ukochana żona krenimskiego kapitana. Finał następuje w ostatni 364-ty dzień roku piekła, kiedy to po samobójczym ataku kapitan Janeway, statek czasu sam na sobie dokonuje "zabiegu temporalnego" zmieniając historię tak, że Voyager wraca do punktu gdzie cały rok się zaczął, a Annorax (dowódca krenimskiego okrętu temporalnego) osiąga swój cel.
Historia o dosyć ważnym przesłaniu - "wykorzystaj każdą chwilę z tymi, których za chwilę może nie być" - chodzi tu głownie o Annoraxa. Po kilku odcinkach wracamy do bardzo istotnego tematu. Jak pamiętacie w trzecim sezonie epizod "Coda" opowiada o śmierci i życiu po przekroczeniu tej granicy. W "Mortal Coil" twórcy idą jeszcze dalej i naprawdę na kilka godzin uśmiercają Neelixa, ale dzięki pomocy doktora, sympatycznemu Talaxianinowi udaje się wrócić z zaświatów. To ewidentne nawiązanie do cudownych powrotów duszy do ciała na łożu śmierci - moim zdaniem to kolejny 100%-towy odcinek Star Treka. Wkrótce na scenę wkraczają nowi obcy - Hirogeni - ale po kolei. W "Message in a Bottle", podczas podróży w kierunku Kwadrantu Alfa, Siedem wykrywa stację przekaźnikową należącą do wielkiej sieci. Ustala, że korzystając z sieci można sięgnąć czujnikami i być może komunikacją ...... Kwadrantu Alfa. Seven wykrywa także federacyjny okręt. Niestety zwykły sygnał komunikacyjny jednak nie ma szans dotrzeć do drugiego statku, zatem doktor (hologram) zostaje wysłany na pokład U.S.S Prometheus (bo tak nazywa się jednostka). Jak się okazuje statek przejęli Romulanie a jedynym sojusznikiem doktora jest ... drugi hologram, a dokładnie holograficzny doktor wersja 2.0. Ten odcinek to kolejny pewniak - wyobraźcie sobie 2 hologramy bawiące się w komandosów i pilotujące okręt ... o czym nie mają zielonego pojęcia :). Podczas, gdy doktorzy zajmują się Romulanami, w Kwadrancie Delta do Voyagera odzywają się obecni właściciele sieci - Hirogeni. Ostatecznie hologramom udaje się opanować statek, a doktor kontaktuje się z dowództwem Gwiezdnej Floty i przekazuje informacje na temat załogi Voyagera, po czym wraca na statek. Następny epizod "Hunters" kontynuuje wątek z Hirogenami. Gwiezdna Flota przekazuje przez sieć mapy i taktyczne wiadomości dla Voyagera, ale połowa transmisji "zacina się" na jednej ze stacji przekaźnikowych. Janeway wraz z załogą leci na miejsce, nie podejrzewając że Hirogeni (zirytowani bezprawnym korzystaniem z ich sieci) lecą Voyagerowi na spotkanie. Wystarczy powiedzieć, że pierwszy kontakt nie przebiega w pokojowej atmosferze, a zniszczona pojedyncza stacja powoduje awarię całej sieci, jednak na szczęście Torres udaje się ściągnąć do pokładowego komputera najważniejsze dane. Po "Hunters" kolejnym odcinkiem z udziałem Hirogenów jest "Prey". Tu krzyżują się dwa wątki: Hirogenów i obcego gatunku 8472. Polujący na samotnego osobnika 8472 Hirogeni zostają prawie całkowicie zmasakrowani - przeżywa tylko jeden z łowców, którego uszkodzony statek znajduje Voyager. Drużyna zwiadowcza zabiera rannego prosto do ambulatorium, a na pokładzie pojawia się jeszcze jeden (nieproszony) gość. Wkrótce federacyjny okręt zamienia się w tereny łowów i miejsce rozgrywki między hirogeńskim łowcą a osobnikiem 8472, a w drodze jest już kilka kolejnych pojazdów Hirogenów. Janeway staje przed nie byle dylematem: jeśli ocali 8472 i wyśle go do domu, to Voyager znajdzie się w niebezpieczeństwie albo pozwoli na śmierć 8472 za cene bezpieczeństwa jej załogi. Tego wyboru dokonuje za nią Siedem, jednak ofiara 8472 tylko oddala ataki Hirogenów na Voyagera, ponieważ zaraz po "Prey" następuje dwuczęściowa "The Killing Game(I i II)". Hirogeni opanowują Voyagera, zmieniają cały statek w jeden wielki Holodeck, a załoga (poza szczątkową ekipą remontową) zostaje pozbawiona swojej świadomości i jest wykorzystywana w symulacjach treningowych dla łowców. Oczywiście zabezpieczenia Holodecku zostają zdjęte i członkowie drużyny doznają często groźnych dla życia obrażeń, zaś rolą doktora jest wyleczenie każdego rannego. Hirogeni prowadzą dwie symulację Klingonów, (tam załoga walczy z najlepszymi wojownikami Kwadrantu Alfa) oraz ... Drugiej Wojny Światowej (gdzie personel jest członkami francuskiego Resistance i zmaga się z niemieckim okupantem). Stopniowo ludzie zyskują przewagę i całość kończy się rozejmem z Hirogenami, jednak podarowana łowcom technologia hologramu odbije się jeszcze echem w stosunkach Hirogenów i załogi Voyagera. Kilka odcinków później ("The Omega Directive") powracamy do tematów okołoborgowych. Federacyjny okręt wykrył falę Omega, którą do tej pory znały tylko: Federacja i Wspólnota Borga. W tej sytuacji zostaje wywołana tytułowa dyrektywa Omega, która zawiesza nawet pierwszą dyrektywę i za główny cel stawia zniszczenie cząstek Omegi. Jako ekspert do pracy nad sposobem zniszczenia cząstek pracuje Siedem. Voyager dociera do źródła fali i ku niezadowoleniu rasy testującej Omegę ... kradnie ją. Zanim Seven dokonuje zniszczenia cząstek udaje jej się ustabilizować je w 100% - nawet Borgowi się to nie udało, a Kolektyw uważa stabilną Omegę za perfekcję. Dla Siedem to wyjątkowe przeżycie, bo dla niej to jak zobaczenie... boga, twarzą w twarz.
Przed finałem czwartego sezonu warto króciutko wspomnieć o dwóch odcinkach: "Living Witness" oraz "One". Pierwszy ma miejsce 700 lat w przyszłości, gdzie Voyager jest oskarżany o wywołanie wojny między Kyrianami i Vaskanami , żyjącymi na tej samej planecie. Przypadkowo wśród muzealnych eksponatów znajduje się przenośny holoprojektor, w którym jest doktor. Teraz do niego należy ukazanie prawdziwego oblicza współtowarzyszy. W "One" Siedem zostaje sama z doktorem na stanowisku, podczas gdy cała załoga udaje się do komór stazy. Powodem tego jest mgławica, przez która przelatuje statek - jej promieniowanie jest zabójcze dla wszystkich oprócz Seven. "One" skupia się na uczuciach i przeżyciach samotnej Siedem, która jako ex-Borg jest przyzwyczajona do obecności wielu osób na raz. Oto nadchodzi końcowy epizod czwartej serii - "Hope and Fear". Nawiązuje do wiadomości jakie Gwiezdna Flota przesłała Voyagerowi w "Hunters", bowiem części przekazu nie dało się odszyfrować. "Przypadkiem" podczas wyprawy Neelix spotyka Arturisa przedstawiciela rasy, której specjalnością jest szybkie uczenie się języków obcych ras. Arturis odtwarza brakujący fragment, który zawiera wspaniałe wiadomości dla załogi. Voyager kieruje się do miejsca gdzie, zgodnie z przekazem czeka statek Gwiezdnej Floty wyposażony w nowy rodzaj napędu (strumieniowy), który w krótkim czasie przewiezie całą załogę do domu. W końcu okazuje się, że to pułapka zastawiona przez Arturisa, który ma żal do kapitan Janeway, że pomagając Borgowi w walce z gatunkiem 8472 przyczyniła się do asymilacji jego rasy. Plan przewidywał dostarczenie Wspólnocie całej załogi, ale Arturis zadowala się schwytaniem Siedem i Janeway - jego statek rusza na spotkanie z Kolektywem. Dzięki zebranym informacjom Voyager udaje się w pościg, używając napędu strumieniowego, a obie panie w międzyczasie pracują nad uwolnieniem się z celi. Ostatecznie akcja ratunkowa kończy się sukcesem, a Arturis sam zostaje zasymilowany. Na nieszczęście dla załogi Voyagera, napęd strumieniowy zagraża spójności kadłuba statku i ponowne użycie tej technologii jest niemożliwe, ale zyskiem całej wyprawy jest nadrobienie 300-tu lat świetlnych.
Oczywiście tych ciekawszych odcinków (trzecia i czwarta partia) jest więcej, ale wątpię by ktokolwiek zniósł 9 stron papieru kancelaryjnego do czytania :P Sądząc po trzecim i czwartym sezonie Voyager, wcale nie odstaje od reszty seriali spod znaku Star Trek (TNG, DS9). Można się nieco doczepić do pierwszych dwóch (sezonów), ale jak widzieliśmy w poprzednim miesiącu, także tam można sporo interesujących rzeczy znaleźć. Trzecia i czwarta seria natomiast broni się sama i żadnego komentarza tu nie trzeba.

Bestiariusz, czyli kolejni obcy w naszym spisie:
Obcy gatunek 8472 - już przy okazji omawiania Borga (cztery miesiące temu) wspomniałam o tej rasie. Pochodzą z "królestwa" płynnej materii, niedostępnej normalnie dla żadnego innego rodzaju istot. Jednak Kolektywowi udało się dotrzeć do ich miejsca bytu, poprzez otwieranie osobliwości kwantowych. Te zjawiska podobne do czarnych dziur stanowią portal, między normalną przestrzenią a płynną materią. Borg jak to Borg próbował zasymilować nowych obcych, ale jego atak został szybko odparty, a 8472 postanowili uderzyć na siły Wspólnoty w przestrzeni kosmicznej i tak znaleźli się w Kwadrancie Delta. Stanowią najwyższe ogniwo w ewolucji organizmów biologicznych, są odporni na wszelkie trucizny, środki farmakologiczne oraz nanosondy Borga. Statki tych istot są wykonane z tego samego materiału genetycznego i są równie odporne na wszelkie ataki jak ich piloci. Dopiero zmodyfikowana (przez załogę Voyagera) armia nanosond Borga, była zdolna pokonać te stworzenia. Niebezpieczne zarówno w bezpośrednim starciu (bardzo szybkie, zwinne i silne) jak i na odległość, dzięki potężnym zdolnościom telepatycznym. Między tą rasą za załogą Voyagera zostaje, w późniejszym etapie podróży statku Federacji, zawarty pokój.

Gatunek 8472

Ferengi (Ferengowie) - pochodzą z planety Ferenginar, w Kwadrancie Alfa. Zdolni do podróży warp, jednak technologicznie w porównaniu z Federacją lub Klingonami są dość daleko w tyle. Cała ich kultura kręci się wokół handlu i w zasadzie liczy się dla nich tylko dobry interes. Ich stylem życia kieruje kodeks, zwany Zasadami Zaboru. W całym Kwadrancie Alfa są dobrze znani ze swej chytrości i w pełni zasłużyli sobie na opinię chciwych i złośliwych karzełków. Nawet członkowie rodziny szukają sposobności by zarobić na pozostałych krewnych. Wszelkie usługi publiczne są płatne, czy to zwykła jazda windą albo skorzystanie z miejsca siedzącego w urzędzie. Nawet na śmierci krewnego rodzina zbija interes. Ciało jest sprzedawane na aukcji, zaraz po przeprowadzeniu "rytuałów pogrzebowych". Prawie w ogóle nie rozwijają żadnej dziedziny nauki, chyba że wiążą się z tym poważne zyski. W społeczeństwie panuje Patrarchiat - tylko mężczyznom wolno zarabiać pieniądze, a kobiety zastają w domu i opiekują się domostwem. Obyczaj zabrania kobietom nosić ubrania, rozmawiania z obcymi oraz podróżowania. Uszy odgrywają wielkie znaczenie w społeczeństwie tej rasy. Im większe płaty osobnik posiada, tym większym cieszy się powodzeniem i tym większy ma sexappeal. Ich uszy są dość wrażliwe na wysokie dźwięki, które znacznie przewyższają zasięg ludzkiego ucha. Mózg jest dość złożony - składa się z czterech węzłów i przypuszcza się, że dlatego Betazoidzi nie mogą czytać myśli Ferengów.

Hirogeni

Hirogen (Hirogeni) - rasa kosmicznych nomadów, których życie mimo dość zaawansowanej technologii, całkowicie podporządkowane jest rytuałowi polowania. Zazwyczaj polują pojedynczo lub w dwuosobowych grupach, gdzie dowódca ma rangę Alfa, a podkomendny Beta. Zdobyte trofea są potem umieszczane w widocznym miejscu na statku. Dobry łowca odznacza się sporą i różnorodną kolekcją. Roszczą sobie prawa do starożytnej sieci stacji przekaźnikowych(napędzanych energią czarnych dziur), której Voyager użył do kontaktu z kwadrantem Alfa. Wszystkie inne gatunki postrzegają jako zwierzynę łowną. Ta moda ulega zmianie, gdy dowódca grupy, która napadła i opanowała Voyagera, postanowił dokonać rewolucji w dziedzinie polowania. Zamiast polować na żywe ofiary i skazywać swoją rasę na wieczne rozproszenie, ów Alfa postanowił wykorzystać systemy hologramowe federacji dla utworzenia instalacji treningowych dla myśliwych, którzy doskonaliliby sztukę polowania ćwicząc z hologramowymi przeciwnikami. Niestety uczynili swoich "sparring partnerów" zbyt autonomicznych, co zaowocowało buntem hologramów i masakrą załóg kilku centrów treningowych. Dzięki mediacji Voyagera udało się rozwiązać kryzys.

W poprzednim Star Zone obiecałam, że ze względu na krótsze poprzednim razem wydanie, dziś będzie nieco więcej do czytania i chyba słowa dotrzymałam. Za miesiąc pod lupę pójdzie piąty oraz szósty sezon Voyagera. Przypominam, że cały czas przyjmuję sugestie i konstruktywną krytykę na swój mail, tak więc jeśli macie jakieś uwagi, to nie gderać, że "tego a tego nie ma" tylko słać co chcecie by w Star Zone się znalazło :). Do zobaczenia za miesiąc.


25     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Voyager - Sezon 3 i 4