17     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Hegemonia : Żelazne Legiony


Michał " Mad_boy " Lipkowski


Gatunek ludzki ciągle dąży do powiększania swoich granic. Nie wystarczy mu Ziemia. Z rodzimej planety człowieka wylatują statki kosmiczne w celu podboju kosmosu. Kolonizacja planet to był prawdziwy cel. Czy tak będzie wyglądała przyszłość?



Niewiadomo, lecz sądzę, że może moi wnukowie tego dożyją, mi to nie będzie dane. Bezsensowna wojna toczy się w grze "Hegemonia Żelazne Legiony" pomiędzy Marsjanami (ci od Foxa Muldera) a ludźmi . Wojna, którą rozpętał atak na marsjańskie poselstwo wracające z Ziemi, bezpośrednio po zerwaniu rozmów na temat uzyskania przez coraz potężniejszą kolonię maksymalnie dużej niezależności. Sami sprawcy nie zostali znalezieni. Gra jest skrzyżowaniem STAR TREKA oraz WING COMMANDER'a (SS#22) i do tego zmieniono system w RTS (zabójcza mieszanina).

Kapitanie gdzie jest reszta naszej floty?

Teraz wojna pomiędzy dwoma planetami trwała w najlepsze. Nikt nie mógł powiedzieć kiedy i jak się zakończy i czy w ogóle się zakończy. Na nasze ręce graczu spadnie obowiązek rozstrzygnięcia tego konfliktu na korzyść reprezentowanej przez siebie strony...
Do wyboru mamy je dwie, Marsjan oraz ludzi. Tylko od nas samych zależy kogo wybierzemy (trudno by było inaczej). Misje jakich będziemy musieli się podjąć są bardzo zróżnicowane.
Mogą to być na przykład: polecenie skolonizowania nieznanego układu gwiezdnego, odnalezienie i zniszczenie bazy kosmicznej nękających naszą planetę piratów, osiągnięcie pewnej określonej liczby kolonizatorów itp. itd. Misji jest naprawdę mnóstwo i nie jeden z was znajdzie coś dla siebie.

STARCRAFT CZY X-WING?
Prawda jest taka, że gra ta ma więcej ze STARCRAFTA (bez oburzeń, już wyjaśniam) W tym Rtsie jak i w STARCRAFCIE musimy zdobywać surowce oraz rozbudowywać naszą flotę ale oczywiście ani protosi, zergowie a nawet ludzie nie mieli tylu latających pojazdów oraz możliwości latania na inne planety.
Niektóre z tych opcji były we wspomnianym już WING COMMANDERZE oraz w X-WING'u (SS#7). Kiedyś pamiętam jak można było przypisać każdą grę do jakiejś kategorii, a teraz jest to prawie niemożliwe ze względu na mieszanie się gatunków. Największym problemem w hegemonii, jak i w większość innych RTS'ów jest liniowość fabuły.

Harry Potter - ale wielki ten znicz

Tak jak w innych strategiach tak i w tej raz odkryta jednostka bądź broń zostaje do końca gry i nie trzeba jej wynajdywać drugi raz.

JAK GRAĆ I UŁATWIAĆ SOBIE ŻYCIE
Na tle planet nasze statki są bardzo maleńkie co cholernie utrudnia nam grę zwłaszcza, jak zaczyna się coś dziać (atak). Często będziemy mieli takie akcje kiedy nasze statki będą ostrzeliwane a my nawet nie będziemy wiedzieli gdzie znajduje się przeciwnik. Jak wiadomo świat oraz wszechświat przedstawiony w tej grze jest w trój wymiarze. By radzić sobie z wyżej wymienionymi kłopotami twórcy gry (Węgrzy) stworzyli nam piękną mapkę w 2D. Na mapce mamy wszystko pięknie rozrysowane i to częściej na niej będziemy polegać. Pierwszą sprawą będzie zaznaczenie na tej oto mapie celu do którego mają podążać (bądź zniszczyć)nasze eskadry. Z widoku 3d lepiej będzie jak będziemy korzystać w małym zakresie (np. podczas walk statków co jest naprawdę emocjonujące i nie drażni oka). Jak to w wielu RTS`ach trzeba stawiać na ilość i na zaskoczenie niż na jakość floty. Oczywiście większe szanse mają weterani którzy już nieraz odwiedzili pola bitewne niż nowe jednostki. Duży wkład w naszą wojnę mają naukowcy. To od nich (od nas też) zależy czy my czy przeciwnik będzie miał lepszą broń. Niestety w każdej misji mamy ograniczenie punktów które możemy oddać w imię nauki.
ATAK
Wystarczy myszką wskazać wroga, wybrać sposób ataku (agresywny, ostrożny, normalny) oraz jego cele (uzbrojenie, kadłub) i już wybrane przez nas jednostki zajmą się niszczeniem wskazanych obiektów.

Nowe bydłowozy MZA

Małym kwasem w grze jest możliwość spauzowania, podczas którego wydajemy rozkazy typu przegrupowanie i zmiana celu. Hie hie, fajnie by było taką akcje zrobić w prawdziwej wojnie.

LIFE IS BRUTAL
Jak w prawdziwym życiu taki i tu wszystko kosztuje. Np. by utrzymać armie będziemy musieli pokładać w nią fundusze. Zarabiać możemy przez podatki nakładane na kolonistów lub przez zakładanie kopalni. Próbowaliście kiedyś w SIM CITY podwyższać podatki? Tak i tu, gdy podatki idą w górę to i liczba kolonistów strajkujących wzrasta. Nie zapominajmy wysłać jakiegoś wsparcia dla górników pracujących w kopalniach. Na co może czekać przeciwnik?... Oczywiście na zniszczenie nam źródeł dochodów. Wiadomo przecież, że gdy komputer będzie miał wybierać pomiędzy bezbronnymi, a ochranianymi to na pewno wybierze to pierwsze(może nie komputer, on do tego jest za głupi).

Nowy typ wahadłowców NASA

Ciekawe jak przez ochroniarzy traktowani są górnicy? (oby nie tak jak w RED FACTION). Dbaj o kolonistów a będzie ci dane.... Dana nam będzie szybsza możliwość wyprodukowania broni oraz wyżej wymieniona kasa czerpana z podatków. Jeżeli chcemy by na naszych planetach było miło i sympatycznie to powinniśmy postawić część funduszy na obronę przed kosmitami najeżdżającymi naszą planetę. Im bardziej bezpieczna planeta tym bardziej koloniści są zadowoleni.

MIODZIO
Niema to nic wspólnego z Kubusiem Puchatkiem ale z grafą jakiej doświadczamy w Hegemonii. Grafika jest bajeczna, lepszej nie potrzeba do tego tytułu. Nasze maleńkie stateczki wspaniale się prezentują na tle ogromnych planet. Często nie będziemy w stanie odróżnić z daleka floty przeciwnika od chmur asteroidów. Modele pojazdów jak i wszystkiego są pięknie wykonane (trochę cukierkowate ale oczywiście nie tak jak GTA3). Eksplozje na chwile rozjaśniają ciemność kosmosu i to jest genialne. Nieraz widzimy rakietę za którą ciągnie się smuga dymu. Nasze floty bardzo często będą robiły manewry pomiędzy protonowymi wiązkami oddawanymi z dział przeciwników. Lecz coś za coś, chociaż nie jest to wygórowana cena. Wiadomo, że dziś większość graczy ma kompy od 900mhz wzwyż. Do tego dochodzi karta minimum gf2 i możemy się cieszyć wspaniałą grafiką ze wszystkimi bajerami.

KRYTYKI SŁÓW KILKA
Gra jak i sam jej engine (Walker) prezentują się świetnie. Produkt jest warty każdej wydanej złotówki. Jeżeli nie jesteście pewni czy kupić Hegemonie to wpierw zagrajcie w wersję demonstracyjną, może to wam pomoże dokonać wyboru. A teraz szybko - grafa cudna a muza jakiej doświadczamy w grze jest całkiem znośna. Dodatkowo dorzucono płytę z muzyką z Hegemonii (nie w wersji bazarowej). Szkoda tylko, że gra jest tak liniowa. Spolszczenie jest na wysokim poziomie. Całe szczęście, że nie podjęto się dubbingu oryginalnych amerykańskich aktorów. Zastąpiono tylko większość napisów polskimi.


8
9 | 8 | 8
+ Grafika
+ Klimat Kosmosu
+ Detalizacja oraz w jakimś stopniu polonizacja
- liniowość fabuły
- Pauza (lekki kwas)
- trudne sterowanie
Gatunek: RTS
Producent: Wanadoo
Dystrybutor: Lem
Termin wydania: Jest
Wymagania min. Pentium II 600MHz, 128MB RAM, akcelerator 3D 32MB

17     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Hegemonia : Żelazne Legiony