11     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Tomb Raider 6



Paweł " Gonzo " Kazimierczak


Lara "Wieczna" Croft powraca. Symbol seksu XXI wieku znów stanie do walki z "tymi złymi" uwodząc swoimi wdziękami młodszą część graczy. Ale, czy tylko tę część?



Pięć gier o naszej bohaterce "hulało" na tym samym (lub co nieco podrasowanym) silniku. Rekord? Nie ma się czym chwalić. Tylko TOMB RAIDER 1 (SS#42) i 2 (SS#52) stały na przyzwoitym poziomie, reszta jechała tylko na wypróbowanym pomyśle. Po premierze filmu z Angeliną Jolie (totalny szajs) twórcy gry, Core Design wespół z Eidos Interactive powołują do życia nową Larę. Larę w wersji anioł ciemności.

INNA
Autorzy postanowili zmienić charakter Lary. Widocznie wyszli z założenia, że jeśli ktoś był w 1996 roku (premiera TR 1) powiedzmy piętnastolatkiem, to teraz przekroczył już dwudziestkę. Czy to twierdzenie jest słuszne dowiemy się dopiero po majowej premierze gry. Lara Croft w szóstej odsłonie swych przygód jest bardziej mroczna i tajemnicza, a przez to pociągająca.

Taki ma być początek gry.
Zyskała wreszcie głębię charakteru. Przestała być głupią i naiwną nastolatką, jest nieprzyjaźnie nastawiona do świata. Zmianę imidżu tej postaci uzewnętrznia jej makijaż (ciemne kreski do oczu - tak to się nazywa?). Poza tym na screenach pani Croft wygląda wreszcie na seksowną dziewczynę, a nie jakąś anorektyczkę czy stałą klientkę salonów z silikonem. Wszystko ma na swoim miejscu. I o to chodzi. Nie oszukujmy się, to właśnie postać głównej bohaterki, a nie jakieś skomplikowane poziomy/wymagający przeciwnicy/wciągająca fabuła (niepotrzebne skreślić) zadecydowały o takiej popularności serii TOMB RAIDER na całym świecie.

INNY
Mowa o enginie. Po kilku latach Core wziął się ostro do pracy i stworzył coś na poziomie. Dziesięciokrotnie więcej wieloboków dla samej Lary to mówi samo za siebie. Ponadto Lara dostanie szafę z nowymi ciuszkami.

Zabiję was banano-podobne mutanty!
Zacznie się modnie ubierać, a programiści zadbają, żeby kamera w widoku TPP pokazywała głównie dolne partie ciała. Poza tym wszystkie krajobrazy (a jak się pewnie domyślacie znów zwiedzimy cały świat) według zapewnień twórców mają być bardzo szczegółowe i różnorodne. Inny będzie również model zachowania się gracza. Lara zostaje wmieszana w morderstwo swojego mentora i gra przez jakiś czas będzie przypominała "Thiefa".
Nie wiem czy to dobre posunięcie, w końcu w TOMB RAIDERZE zawsze dużo się strzelało. Słowo się rzekło, więc na początku gry pani archeolog będzie miała do dyspozycji jedynie własne pięści i przydadzą się nauki u Garreta.

Zobaczymy jak Core wybrnie z tej sytuacji, choć ja nie jestem dobrej myśli. Obym się mylił. Ostatecznie, Lara dostanie w swoje spragnione łapki broń i sądzę, że dopiero wtedy Angel of Darkness nabierze rumieńców.

Lara - Pająk???
Autorzy wprowadzą także drugą postać: Kurtisa Trenta. Według zapowiedzi ma pasować do tego mrocznego klimatu gry, choć mnie to nie przekonuje. Facet to facet, Lara to Lara. Widać to na pierwszy rzut myszki.

SAMI SWOI
Zadania Lary pozostaną bez większych zmian. Pomimo obietnic rozmowy z napotkanymi postaciami nie liczcie na coś w stylu cRPG. Nadal będziemy biegać po planszy wciskać i przesuwać przyciski i dźwignie. W JEDI OUTCAST ten element tak nie raził, być może w nowym TOMB RAIDERZE będzie podobnie. Jeżeli autorzy pozostaną wierni swoim założeniom, to w grze będzie więcej niedopowiedzeń fabuły niż w "Z Archiwum X". Wtedy TR: THE ANGEL OF DARKNESS ma szansę stać się naprawdę dobrym produktem. Producenci gry zarzekają się, że jest ona przeznaczona dla starszych graczy. W prequelach mrocznych elementów nie uświadczyliśmy. Ciekaw jestem bardzo, jaką to fabułę szykują nam ludzie z Core Design.

Chipsy przyszły :)
Wiele nowych pomysłów jest bardzo ciekawych, część na pewno jeszcze okryta tajemnicą. Mimo to już dziś TR: THE ANGEL OF DARKNESS rysuje się w różowych barwach (jeśli można tak powiedzieć o grze z mroczną fabułą). W końcu Lary Croft brakuje na rynku już od ponad dwóch lat. Taki stan może jeszcze trwać, bo Eidos przekładał premierę już dwukrotnie. W chwili obecnej (początek lutego) termin wyznaczono na przełom kwietnia i maja. Przez te trzy miesiące można naprawdę stworzyć spory fragment gry albo dopracować produkt w szczegółach. Mocno w to wierzę, bo nie zniósłbym, gdyby popsuto opinię Tomb Raidera. Bądź co bądź to klasyka.


11     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Tomb Raider 6