SIKRET SERVICE - NEXT GENERATIONS

FireFly Studios wypuściło Twierdzę na rynek w 2001 roku. Gra odniosłą spory sukces i tylko kwestią czasu było, kiedy doczeka się kontynuacji. Teraz już wiemy: gra ukazała się na Zachodzie we wrześniu, w Polsce pojawi się już na te święta (jak wiadomo jest to najlepszy czas na wypuszczenie gry na rynek - w końcu coś trzeba dziecku pod choinkę kupić).

Grać w Twierdzę mogliśmy w wielu trybach i przez to rozgrywka nie była schematyczna, jak to w RTS'ach bywa. Nie ograniczaliśmy się tylko do obrony zamku.

Krowa wielkości domu... Standart

Musieliśmy zadbać o ekonomię, nastroje społeczne a także organizować własne wyprawy. W multiplayer grać mogło do ośmiu graczy.

Akcja gry umieszczona była w średniowiecznej Anglii. W sumie około 30 jednostek podziwiaiśmy w cieszącej oko grafice 2D i rozdzielczościach 800x600 lub 1024x768. Wrogów polewaliśmy z wysokości murów wrzącym olejem, kopaliśmy fosy, rozmieszczaliśmy na wieżach łuczników, łupiliśmy zamki wroga.

W wielkim skrócie to tyle o Twierdzy, przejdźmy do dodatku. Akcja Kurcjaty toczy się przełomie XI i XII wieku. Jak tytuł gry wskazuje, są to czasy wypraw krzyżowych.

W dodatku [wbrew pozorom nie potrzebujemy pierwszej części Twierdzy, by zagrać w Krucjatę] znajdziemy 4 kampanie i nowy tryb skirmish, czyli deathmatch, w którym staniesz w szranki z siedmioma przeciwnikami (m.in. z Szeryfem z Nottingham, Saladynem czy Ryszardem Lwie Serce). Wybór nieprzyjaciela nie jest bez znaczenia: Ryszard Lwie Serce z pewnościa sprawi ci więcej kłopotów od Szczura (tak, to jest imię jednego z naszych wrogów). Dołączony został także edytor map, dzięki któremu bez większego problemu wzniesiemy swój wyśniony zamek.

Jak donosi serwis http://stronghold.gry-online.pl największym wyzwaniem Kurcjaty będzie kampania Skirmish, czyli pięćdziesiąt rozgrywek o rosnącym stopniu trudności.

Dodatkowym plusem Krucjaty są niewygórowane wymagania sprzętowe.
Pentium II 300 i 64 MB RAM to niestety rzadkość jak na koniec roku 2002 (nie wiedzieć czemu większość producentów jest święcie przekonana, że gracze posiadają sprzęt co najmniej równie potężny jak ten, na którym gry były pisane).