RECENZJA | 03
<< | ^ | >>




Wakacje to okres, który wszystkim, niezależnie od wieku, miło się kojarzy - a przynajmniej powinien. Ładna pogoda, wypoczynek, żadnych obowiązków i zmartwień. Dlaczego więc nie wykorzystać go jako temat gry, szczególnie jeśli ma to być kolejna produkcja z "kamiennego kręgu" THE SIMS.

Tak, tak, THE SIMS: WAKACJE to niestety kolejny, czwarty już dodatek i piąta płytka z grą. Mnie osobiście zaczyna już to powoli nudzić, bo ile można tresować tego samego gościa? Gdyby jeszcze autorzy postarali się bardziej urozmaicić rozgrywkę może nie byłoby tak źle.

WYJAZD
Nie będę się tu rozwodził na temat istoty gry i jej zasad, może tylko dla tych co nie słyszeli o serii (jeśli jeszcze się tacy uchowali) powiem w dwóch słowach co jest grane - symulator życia, czy jak kto woli rodziny. Po stworzeniu człowieczka budujemy mu domek, kupujemy meble i sprzęt aby mógł przetrwać i zaczynamy życie. Jemy, śpimy, zarabiamy, flirtujemy i inne podstawowe czynności życiowe. Wakacje to dodatek który umożliwia nam opuszczenie czterech ścian i odetchnięcie świeżym powietrzem. Już wcześniej (RANDKA) mieliśmy taką możliwość ale teraz oprócz miasta dostajemy do dyspozycji 9 ośrodków wypoczynkowych w różnych klimatach: góry, las i plaża. Wystarczy podnieść słuchawkę i wykręcić numer aby marzenia stały się rzeczywistością. Oczywiście przyda się też trochę gotówki (sam wyjazd to 500 simoleanów).

Bitwa na śnieżki, szkoda że nie w FPP

Gdy już wsiądziemy do auta pozostaje tylko wybrać miejsce pobytu i można cieszyć się życiem. Niezależnie od tego, na co się zdecydujemy, wszędzie czeka na nas dość dobra zabawa. Możemy łowić ryby, urządzić piknik czy postrzelać z łuku. Ciekawe wydaje się użycie wykrywacza metali - zawsze można wykopać coś przydatnego, np. klucz do hotelu dzięki któremu nasz pobyt będzie tańszy. Na noc możemy wrócić do naszego gniazdka lub wynająć pokój, namiot albo igloo - zależnie od klimatu.Dużą wadą jest to, że nocnego życia na wakacjach nie uświadczysz. Tu po prostu nikogo nie ma ani nic się nie dzieje, nawet pokoje hotelowe świecą pustkami, dopiero rano wszystko ożywa. Inne rozrywki, jakimi obdarowali nas skromni twórcy to siatkówka, lepienie bałwana, bitwa na kulki, budowanie zamków z piasku czy snowboard. Tak naprawdę to wszystko można bardzo szybko opanować i już po kilku godzinach gra staje się po prostu nudna, ale jeżeli jesteś fanem serii to nie bierz sobie tego, aż tak bardzo do serca.

ALE TU PIĘKNIE
A może nie tak do końca, właściwie to oprawa graficzna pozostaje od samego początku bez zmian. Nadal jest to 2d i tylko dwa tryby rozdzielczości (800X600 i 1024X768) ale na razie to powinno wystarczyć. Jedyne czym możemy się trochę pozachwycać to wykonanie niektórych przedmiotów, mi najbardziej przypadł do gustu nowy, wielki kominek, naprawdę fajnie wygląda. Będąc na wakacjach zobaczymy też maskotki które zabawiają dzieci: Rekin, Yeti i Łucznik a la Robin Hood.

Szkoda że to nie konkurs z laskami

Ponadto autorzy oddali w nasze ręce dużo nowych i ciekawych obiektów: zjeżdżalnia wodna, okna, drzwi, podłogi - zresztą tak jak zawsze. Dobrze sprawdza się też edytor całej wyspy, możemy dowolnie przebudować rajski zakątek tak aby odpowiadał naszym gustom - za to należy się pochwała. Tu znajdziemy jeszcze więcej obiektów których nie możemy użyć w domu.
I może byłoby nawet fajnie gdyby nie stare dobre wady, nadal nie uświadczymy w grze zmiennych a właściwie jakichkolwiek warunków atmosferycznych, jest tylko mała różnica między dniem a nocą i jeszcze to przejście jest momentalne a nie płynne, z minuty na minutę zapada noc. Wypuszczając taki dodatek, można było się trochę bardziej przyłożyć, co panowie z Maxis? Deszcz czy śnieg byłby tu przecież całkiem na miejscu.

Prawie jak komandos tylko w Simsach nie ma min

Jadąc nad morze nie spodziewaj się, że za wiele zobaczysz, tylko plażę i niezbyt wielką kałużę wody, w której i tak nie można się wykąpać. Owszem są tu wszystkie plażowe atrakcje ale brakuje nadmorskiego klimatu.

ZAPYTAJ: CO SŁYCHAĆ ?
Tu również nie wiele się zmieniło, wszystkie piski i trzaski pozostały te same, może jest kilka nowych (wykrywacz metali) ale nie znowu tak dużo. Zmieniła się za to muzyka, na plaży usłyszymy rytmy reagee, w górach jodłowanie i takie tam. Ogólnie może być ale bez fajerwerków.

DO DOMU
THE SIMS: WAKACJE to dodatek, którego twórcy poszli na łatwiznę. Po TS:RANDCE gdzie można wyjechać do miasta szybko wypuścili następny Expansion Pack. Wystarczyło trochę popracować a marka zrobi swoje o czym mogą świadczyć notowania. W pierwszym tygodniu sprzedaży w USA Wakacje były jedną z najlepiej sprzedających się gier. Prawdę mówiąc nie wnosi ona nic nowego do rozgrywki, ot parę miejsc i przedmiotów, a gra pozostawia nadal pewien niedosyt - chciałby człowiek przecież zobaczyć w końcu coś zupełnie nowego, być morze ZWIERZAKI wniosą więcej nowości, odwiedzajcie stronę http://www.cenega.pl/sims/ żeby być na bieżąco. Nadszedł w końcu czas oceny i tu mam dylemat, gra nie jest zła ale w zasadzie to nic nowego chociaż fanom serii powinna przypaść do gustu. Niech będzie 7, a jeżeli kochasz SIMSÓW dodaj sobie jeden punkt.

Szyna



Symulator rodziny

Maxis

CD Project

Już jest

P2 300Mhz; 64RAM; 2MB karta graficzna; 700MB


P2 500 Mhz; 128RAM


6    |    7    |    7

7

+ Kilka nowych czynności i gadżetów
+ Edytor wyspy
+ Muzyka
- Brak zjawisk pogodowych
- Drętwe morze
- Szybko się nudzi