Jak pisałem ponad miesiąc temu SS-NG kończy działalność.
O wszelkich prawdziwych powodach tej decyzji napisałem w SENTYMENTALNEJ PODRÓŻY NACZELNEGO. Ogólnie ten numer, z wyjątkiem relacji z PLAYSTATION EXPERIENCE oraz WORLD CYBER GAMES, jest zewsząd naznaczony naszym przemijaniem. Począwszy od wyżej wspomnianej SENTYMENTALNEJ PODRÓŻY, poprzez „FIRST PERSON PERSPECTIVE - SS-NG oczami redakcji”, czyli wspomnienia reszty redakcji, małą galerię zdjęć opowiadającą historię SS-NG, nasz stały punkt programu czyli GRĘ W TYSIĄCA, a także pojawiające się w wielu działach teksty pożegnalne. Także w naszym GŁOSIE LUDU zawarliśmy Wasze listy, dotyczące naszego odejścia z branży.

Obiecywałem w ostatnim numerze, że pożegnamy się z Wami na poziomie, stąd właśnie tak wiele naszych głosów na temat zaistniałej sytuacji – kto jak kto, ale Wy macie prawo wiedzieć wszystko. Obiecałem także konkursy pożegnalne i oto dzięki naszej Pani PR rozdajemy 21 gier w naszych konkursach. Sporo prawda? Mam nadzieje, że będą Wam dobrze służyć i przypominać o tym, że kiedyś istniał SS-NG.

Na usta pcha mi się tysiące słów, którymi jeszcze raz chciałbym podsumować, nasze istnienie. I chociaż już w tym numerze zostało powiedziane naprawdę dużo (i to nie tylko z naszej strony), wciąż odczuwam pewien niedosyt, czy aby na pewno wszystko zostało powiedziane i czy na pewno nie zapomniałem o nikim, komu powinniśmy jeszcze podziękować. Pewnie można by pisać jeszcze dużo więcej… Jednak pisanie o kończeniu nie jest tak do końca w moim stylu, wolę pisać o początkach.
Wiem, że w Internecie sporo mówi się o naszym odejściu i padają pytania, dlaczego odchodzimy z uśmiechem na ustach? A ja odpowiem tak: Trudno nazwać to uśmiechem, bo kończy się dla Nas i zapewne wielu z Was pewna epoka, nazwałbym to raczej nadzieją na coś innego. Lepszego? Trwalszego? Większego? To się okaże, na pewno jednak innego. Mamy w planie wydać papierowe pismo… Marzenie? A może realna szansa? Niezależnie od tego, co będzie. jestem pewny, że nad nowym projektem będziemy pracowali z taką samą pasją jak nad SS-NG i nie będziemy żałować, że poświęciliśmy Wam i projektowi maksimum naszego wolnego czasu.
Dziękuje Wam za wszystko, za to, że z nami byliście. Bądźcie dalej.
Zastanawiałem się jak zakończyć ostatniego wstępniaka SS-NG, ale teraz już wiem.
Pamiętaj Graczu, z nami możesz grać spokojnie…

Mam nadzieje, że już za nami tęsknicie…

PS. Skrzynki drizit@ss-ng.pl oraz redakcja @ss-ng.pl pozostają co Waszej dyspozycji.
PS 2. Jeżeli chcesz mieć rękę na pulsie możesz dopisać się do naszej prenumeraty (jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś). Powiadomimy cię o adresie nowego projektu.