Zapowiedź - Armed Assault
SS-NG #35 pożegnalny 2005
10






Kuba "kYuba" Bujakowski
PRODUCENT: Bohemia Interactive  WYDAWCA:   GATUNEK: FPS  WWW
    Chłopaki z Bohemia Interactive znów wzięli się do roboty. Nadchodzi następca OPERATION FLASHPOINT, pogromca BATTLEFIELD’a, czy też po prostu kolejny, wojenny shooter FPP? Czy to pytanie wciąż dręczy wasz umysł? Jeśli tak to najwyższy czas zabrać się za czytanie.
  WELCOME


Firmę Bohemia Interactive przedstawiać chyba nie muszę? A może jednak? Dla niewtajemniczonych: Bohemia jest jedną z najlepiej znanych i najbogatszych firm developerskich ze wschodniej Europy. Programiści z Czech wsławili się na całym świecie w roku 2001 swoją, niezwykle głośną grą OPERATION FLASHPOINT, do której następnie wydali dwa dodatki. Od tego czasu uważa się ich niejako za specjalistów od taktycznych FPS’ów. Swoimi kolejnymi produkcjami chcą chyba jeszcze bardziej ugruntować sobie to stanowisko. Otóż chłopaki pracują obecnie nad dwoma nowymi projektamii: ARMED ASSAULT oraz „Grą Nowej Generacji”, obydwie gierki będą FPSami rozgrywającymi się na współczesnym polu bitewnym, nas jednak interesuje teraz tylko pierwszy produkt.



  NA WOJNIE NIGDY NIE BYŁO PIĘKNIE


Zacznę może niestandardowo, od grafiki. Jak na dzisiejsze czasy gra przestawiać będzie się dosyć średnio, trzeba to przyznać z miejsca. ARMED ASSAULT bazować będzie na autorskim enginie Czechów, który jest czymś w rodzaju odświeżonego silnika OPERATION FLASHPOINT (dziwne, że twórcy gry piszą w tym przypadku o czymś nowym) . Po takim „dziadku” wiele spodziewać się nie można, ale historia/doświadczenie uczy, że niektóre gierki potrafią być niesamowicie miodne, pomimo tego, iż mają stare podłoże, dla przykładu: CALL OF DUTY, MEDAL OF HONOR. Celem silnika graficznego AA nie będzie jak najdokładniejsze i najbardziej szczegółowe przedstawienie postaci, ich wyposażenia czy też wygenerowanie mega-realistycznych cieni, ale przede wszystkim pole walki. I tutaj następuje pierwsza bardzo pozytywna niespodzianka. Obszar map w ARMED ASSAULT wynosić będzie 100 km2! Przyznać musicie, że nie każdy engine graficzny potrafiłby sobie z tym poradzić. A w szczególności stosowane teraz molochy, które generować potrafią jedynie niewielkie lub zamknięte przestrzenie. Co jeszcze oferować będzie gra pod względem wizualnym? Przede wszystkim: realistycznie odwzorowane bronie oraz pojazdy, bardzo dobre efekty towarzyszące granatom dymnym, ogłuszającym i świetlnym oraz stojące na wysokim poziomie efekty pogodowe – czyli praktycznie wszystko to, czego chce fan dobrego, realistycznego, taktycznego FPP. W przypadku takich gier jak AA grafika nie będzie rzeczą najistotniejszą.



  „LOVE” STORY


Gra posiadać będzie rozbudowaną i wciągającą kampanię. Z udostępnionych przez twórców gry materiałów wywnioskować można jedynie, iż walczyć będziemy w jakimś lokalnym konflikcie, a głównym celem będzie batalia o wolność. ARMED ASSAULT tworzona jest głównie pod kątem rozgrywki multiplayerowej, ale single'owcy nie powinni obawiać się o swoją przyszłość. Sztuczna inteligencja ma w wysokim stopniu pokryć braki, które przysporzy nam brak możliwości grania po sieci. Nasi przeciwnicy będą nas próbowali nie tylko przechytrzyć i podziurawić ołowiem jak ser szwajcarski, ale także wymanewrować lub wciągać w pułapki, miejmy nadzieje, że nie są to słowa rzucane na wiatr i AA naprawdę posiadać będzie zaawansowanych NPC’ów. Gra jednak pełne skrzydła rozwinie dopiero w batalii z prawdziwym przeciwnikiem.
  FIRE, WATER, BURN


Jak już niejednokrotnie wspomniałem największą satysfakcję w grze dawać będzie nam nie podziwianie grafiki, lecz branie udziału w rozgrywce. Autorzy gry twierdzą, że wyniosą sposób przedstawiania współczesnego pola bitwy na zupełnie nowy poziom (chociaż patrząc po BATTLEFIELD 2 może to być bardzo trudne zadanie). Gra ma pod każdym względem przebijać OPERATION FLASHPOINT, także fani robienia zadymy, precyzyjnego zdejmowania celów i zaplanowanych z zegarmistrzowską precyzją akcji powinni przyszykować się na prawdziwą bitewną ucztę. Mapy, na których przyjdzie toczyć nam wirtualne boje mają być naprawdę kolosalnych rozmiarów. Walczyć będziemy na porośniętych gęstą trawą równinach, łysych zboczach gór, pełnych wybojów polach, czy też ruinach miast.



Akcja ma być wyjątkowo dynamiczna i przemyślana, sukces odnieść będzie można wyłącznie poprzez działania wieloosobowe i wzajemną współpracę. Samotne rajdy przez pole bitwy będą miały zazwyczaj dramatyczne zakończenie. Podobnie jak w BATTLEDIELD 2, najlepszym rozwiązaniem będzie podzielenie się na małe oddziały i wyruszenie w takich grupkach w strategiczne miejsca bitwy. Oczywiście w grze nie będziemy skazani na przemierzanie wszystkich odległości pieszo. Wojsko będzie w pełni zmotoryzowane i bez wsparcia pojazdów wygrana może przyjść bardzo ciężko, jeśli w ogóle uda nam się zwyciężyć. Na współczesnym polu bitewnym pojedynczy żołnierz znaczy tyle, co nic, wszystkie działania, które będziemy podejmować powinniśmy najpierw rozpatrzyć w aspekcie drużynowym.



  SHOOT TO KILL


Na wyposażeniu naszych żołnierzy znajdować się będą wszystkie współczesne bronie oraz pojazdy. Nie zabraknie kultowych: M-4, AK 47, MP5, pistoletów USP oraz Glock, S.P.A.S’ów, karabinów snajperskich M82A1, Dragunov czy Steyr. Jeśli chodzi o część zmotoryzowaną nie będzie się ona przestawiać gorzej. Na pewno poprowadzimy czołgi M1 Abrams, myśliwce F-15 oraz F-18, czy też słynny helikopter UH-60 BLACKHAWK, na tym oczywiście lista ta się nie skończy, ale na jej pełną wersję przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

  ODMASZEROWAĆ!


Premiera gry przewidziana jest na czwarty kwartał bieżącego roku, czyli do premiery nie zostało już tak wiele czasu. Jeśli wszystko, co napisane jest o grze jest prawdą, możemy spodziewać się bardzo przyzwoitego produktu, który zastąpi wysłużonego już OPERATION FLASHPOINT.
Zapowiedź - Armed Assault
SS-NG #35 pożegnalny 2005
10