Jeszcze nie miały okazji ucichnąć odgłosy walki dobiegające z głośników za sprawą BATTLEFIELD 2, a już szykuje się eskalacja konfliktu. Przede wszystkim zmianie ulegną strony, po których gracz może się opowiedzieć. Dla przypomnienia w podstawowej edycji gry mieliśmy do czynienia z USA, Chińską Ludową Armią Wyzwoleńczą oraz bliżej niesprecyzowaną organizacją bliskowschodnią. W dodatku zwiększy się ich ilość jak również to, że stronami nie będą już tylko poszczególne państwa lecz między innymi oddziały specjalne znane z rzeczywistości. Formacje te, to: Navy SEALs, SAS, Specnaz, MEC oraz, ponad to do wyboru będą grupy powstańców oraz rebeliantów, z których jedna znajduje się w konflikcie ze Specnazem.





Oprócz nowych broni, których według zapowiedzi ma być dwanaście pojawią się również gadżety, które mogą (lub nie ;) ) mieć zasadniczy wpływ na przebieg rozgrywki. Pierwszym będzie lina, która po wystrzeleniu z kuszy będzie umożliwiać przemieszczanie się z jednej lokacji do drugiej. Póki co, w fazie testów ma ona zasięg siedemdziesięciu pięciu metrów. Jeśli ktoś pamięta jak Ace Ventura ratował szopa już wie o co chodzi. Kolejny gadżet bliższy jest już bardziej Batmanowi. Będzie to hak, który w miejscach gdzie da się go zaczepić posłuży graczowi jako drabina. Gadżety te będą mogły zostać zabrane przez przeciwnika i równie dobrze mu służyć.
Bardziej efektownym i zapewne efektywnym dodatkiem będzie noktowizor, wprowadzony ze względu na pojawienie się misji nocnych. Zapewne efektywnym dlatego, że w demie, które zostało pokazane dziennikarzom na pokazie w USA występowały w dużej mierze ciemne tereny magazynowe i według relacji noktowizor okazał się bardzo pomocny w spostrzeżeniu wroga, który był zupełnie nie do wykrycia bez pomocy owego sprzętu. Urządzenie to będzie jednak wyposażone w baterię, która będzie wymagała czasu na ponowne naładowanie. Ponadto autorzy położyli nacisk na realizm. Gracz korzystający z noktowizora i zarazem wkraczający na przykład w snop jasnego światła zostanie bardzo skutecznie oślepiony co praktycznie może mu uniemożliwić trafienie wroga (i zapewne w większości przypadków to zrobi).



Dodane zostaną również granaty błyskowe, gaz łzawiący oraz specjalna maska, która ochroni cię przed skutkami użycia tego drugiego. W zamian jednak zostanie ograniczone pole widzenia gracza oraz nie będzie mógł on biegać ze względu na ograniczoną możliwość szybkiego oddychania.

Oprócz wyżej wymienionych gadżetów w grze znajdzie się również dziesięć nowych pojazdów (między innymi najpopularniejszy wśród próśb graczy, helikopter Apache) oraz osiem nowych map. O samych mapach póki co wiadomo, iż będą one utrzymane w bliskowschodnich klimatach oraz nadal będą skalowane w zależności od tego, czy w grze bierze udział szesnastu, trzydziestu dwóch lub sześćdziesięciu czterech graczy. Tym razem projektanci stawiają na walkę piechoty. Z tego względu mapy będą obfitować w wąskie uliczki a potyczki częściej będą się toczyć we wnętrzach budynków. Ma się pojawić więcej dynamicznych elementów takich jak drzwi lub windy, oraz obiektów możliwych do zniszczenia. Mapy mają być zaaranżowane tak aby lepiej prowadziło się walki powietrzne.



Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że BF2 SF graficznie nie będzie się znacząco różnił od podstawowej wersji gry. Podobnie zresztą bywało z poprzednimi dodatkami do serii. EA spytane czy zostanie wydana jakaś łatka dodająca nowości do podstawki powiedzieli, że „w przyszłości mogą nas czekać pewne niespodzianki”. Cokolwiek miałoby to znaczyć ;)
SF jest opracowywane przez Digital Illusions Kanada, czyli przez ludzi odpowiedzialnych za BF VIETNAM, a wydane ma zostać pod koniec tego roku.

Źródło: www.gamespy.com, www.gamespot.com, www.eagames.com