Zapowiedź - Rome: Total War – Barbarian Invasion
SS-NG #34 wrzesień 2005
15






Paweł "Gonzo" Kazimierczak
PRODUCENT: Creative Assembly  WYDAWCA: SEGA/LEM  GATUNEK: strategia  WWW
    Rok po grze, która wymierzyła policzka tudzież rzuciła rękawicę (jak dotąd wygląda, że niestety to pierwsze) reszcie twórców strategii, Creative Assembly w przymierzu z SEGA oddadzą nam dodatek do niej. Tekst przeczytacie w pięć krótkich minutek. Zachodu niewiele, a potem możecie szpanować wiedzą.
ROME to jedna z niewielu gier, do których nie dorosłem. Przyznaję to otwarcie i bez batoga nad karkiem. Muszę chyba wrzucić szósty bieg, bo chciałbym rozgryźć podstawkę jeszcze przed premierą BARBARIAN INVASION. Skąd takie ciśnienie? Gra będzie niezwykła, magiczna i wciągająca. Poza wszystkimi smaczkami strategicznymi, które przedstawię pokrótce w tej zapowiedzi, a szerzej poznacie czytając recenzję, realia historyczne nadadzą blasku temu rozszerzeniu. Upadek Rzymu (476 r.), powstanie Konstantynopola (330 r.) i najazdy tytułowych plemion to niewątpliwie jeden z najbardziej wdzięcznych tematów na grę strategiczną.



Jedyne, czego będę żałował to braku recenzji tej pozycji piór Panów Góralskiego i Jankowskiego, ale tego nawet SEGA nie jest w stanie zagwarantować. Reszta to miód dla oczu (jeśli czytacie) lub uszu (jeśli zamówiliście specjalną słuchowiskową wersję naszego e-magazynu). Wiem, że powstaje masa wartościowych modów do ROME, m.in. THE FOURTH AGE, TOTAL REALISM czy FALL OF ROME, ale większość graczy przerzuci się na oficjalny dodatek (reklama robi swoje). Dostaną dziesięć nowych nacji (Goci, Saksoni, Frankowie, Hunowie, Wandalowie czy Wikingowie to przykłady), blisko dwa tuziny dodatkowych budynków i ponad 80 świeżych jednostek. Nie lubię takich wyliczanek, bo to tylko suche fakty, ale znając Creative Assembly wiem, że pod tymi liczbami kryją się dopracowane elementy świetnej gry.



  DATA DISK


Urzekły mnie kolejne smaczki dotyczące oddziałów. Część z nich będzie umiała przeprawić się przez rzekę, dostaniecie księdza (jego zdolności są dość tajemnicze, wszystko się wyjaśni po premierze), a czasem podczas bitwy Wasi ulubieńcy wpadną w szał bojowy. Stracicie wtedy kontrolę nad nimi, naturalnie wzrastają współczynniki ataku i maleją obrony. Jeżeli zaś chodzi o nowości co do sedna zabawy, czyli epickich bitew to tym razem odbędą się także w nocy (potrzeba umiejętności „trait”). Brzmi i wygląda to bajecznie, bo daje wielkie pole do manewru. ROME: BARBARIAN INVASION wytyczy nowe kierunki rozwoju strategii!



Zaczynam mieć obawy czy gry pokroju EMPIRE AT WAR czy SUPREME COMMANDER z ich małymi jednostkami podołają. Chciałbym, ale seria TW rozwija się tak dynamicznie, że dogonienie jej może niedługo być trudne.
Dobra, zostawiam te wynurzenia na kiedy indziej, dla Was liczy się mięsko, czyli mechanika dodatku. A jej składową będzie coś, co autorzy nazywają „barbarian hordes”. Oznacza to wprowadzenie koczowniczego trybu życia plemion barbarzyńców do gry. Nowe nacje będą mogły przemieszczać się po mapie całymi osadami. Przenosi się wtedy cała populacja, minusem jest niemożność rekrutowania innej armii niż zaciężnej.



Wraz z nowymi drzewkami technologii wzrosła rola religii. Dominuje oczywiście chrześcijaństwo, ale tylko od nas będzie zależało czy zostaniemy poganami czy też zmienimy wiarę. Cel uświęca środki. Będą istniały rebelie, na które trzeba uważać. Jeżeli jakiś generał uzna, że ma Ciebie dość i zechce się oderwać od państwa, może być gorąco! Tym samym dochodzi kolejna rzecz, na jaką musimy uważać. Znika Senat, narzekali na niego gracze, a poza tym jest to „uprawomocnione” historycznie. Decyzje podejmujemy sami.



  ŁYCHA DZIEGCIU


Bez ogródek, piszę prosto z mostu. Zmniejszono aż o 30% liczbę prowincji. Nie będzie bitew morskich, zobaczymy je dopiero w kolejnej, pełnoprawnej odsłonie gry. Niby niewiele, ale dołożę do tego niewiadomą, jaką z pewnością jest AI wrogów i już robi się ciekawie. Mimo to ciężko nie patrzeć z nadzieją na R:TW-BI.



Na jesieni spłynie do nas co najmniej porządny kawałek kodu, a wraz z nim udogodnienia dla osób związanych z modami (tak modderów, jak i użytkowników). Biorąc pod uwagę całość przedstawionych zmian, jestem jednym z pierwszych w kolejce po add-on do ROME i niecierpliwie czekam na nowe informacje o tej grze. Możesz być pewien, że SS-NG trzyma rękę na pulsie.
Zapowiedź - Rome: Total War – Barbarian Invasion
SS-NG #34 wrzesień 2005
15