KPWZ - Manga Zone - Cowboy Bebop The Movie
SS-NG #34 wrzesień 2005
47






Karol "AsCoT" Obrzut
    W jednym z ostatnich numerów SS-NG opisałem serię pod tytułem COWBOY BEBOP. Dziś czas wziąć pod lupę film kinowy pod tytułem KNOCKING ON A HEAVEN’S DOOR. W sumie nie łączy się on z serią w jakiś fabularny sposób. Jedyne, co jest wspólne to wszechświat i bohaterowie. Zapraszam.
Na początku warto by się zastanowić nad umiejscowieniem czasowym serii. Na Bebopie zaokrętowali się już Ein, Faye a także Ed. Musi to znaczyć, że jest to przynajmniej połowa serii. Okazuje się, że to prawie końcówka, bo akcja filmu dzieje się między 22 a 23 odcinkiem serii. Fabuła jest ciut zakręcona, ale o tym za chwilę. Muszę zaznaczyć na wstępie, że dostępne są dwie wersje językowe filmu- Angielska i Japońska (oczywiście z angielskimi podpisami). Jako, że nie udało mi się znaleźć wersji japońskiej, to jestem po seansie typowo angielskim.

  O co kaman?


Cała fabuła (pomijając króciutkie przedstawienie bohaterów na samym początku filmu) zaczyna się od dość prostego zadania podjętego przez Faye - miała ona złapać zwykłego hackera. Oczywiście do tej roboty jej się nie paliło, bo – jak stwierdziła – łapanie hackerów to nuda, ale niestety braki finansowe oraz zupełne olanie zlecenia przez współtowarzyszy zmusiły ją do podjęcia zadania.
Goniąc cel swoim pojazdem dotarła nad autostradę na Marsie. Tu tak naprawdę zaczyna się film. Ciężarówka jadąca po autostradzie nagle wybucha. Ginie 75 osób, a 15 zostaje rannych. Pojawia się także dziwna postać z tatuażem na ręku. Po jakimś czasie do szpitali zaczynają się zgłaszać ludzie z objawami dziwnej choroby. Lekarze jednak nie wykrywają w ich ciałach żadnych toksyn. ISSP dołącza się do akcji, lecz jeden z pracowników zostaje zarażony. Wtedy sprawą zaczyna zajmować się załoga Bebopa.
Fabuła jest zakręcona i dość ponura. Pojawia się kilka nowych postaci, jak na przykład członkini oddziału specjalnego – Elektra. Uświadczymy tu dużo walki, mroku, strachu, bólu, no i motyli… najpiękniejszych motyli, jakie można sobie wyobrazić.

  Jak to wygląda?


Za design postaci i świata odpowiedzialni są ci sami ludzie, co w przypadku serialu. Dzięki temu bardzo łatwo przyswaja się kreska i ogląda się to równie przyjemnie jak poszczególne sesje.
Jeśli zaś chodzi o oprawę kolorystyczną, to oscyluje ona bardziej w barwach od brązu do czerni z małymi dodatkami krwistej czerwieni i żółci motylej. Poza tymi odrębnościami (i wnętrzem Bebopa) jest tu dość mroczno. Można by to trochę porównać do pierwszego QUAKE’a.
Szczerze mówiąc ucieszyłem się na wieść, że ci sami ludzie robili serial i film (jeśli chodzi o design) bo bałem się, że znowu ktoś zrobi ze Spike’a frajera (tak wyglądał w mandze).
  A jak brzmi?


Głupie pytanie. Jak może brzmieć oprawa dźwiękowa do COWBOY BEBOP? Oczywiście znów mamy tu połączenie Jazz’u, Blues’a i pewnie kilku innych stylów. Za to zaciekawiło mnie, że ten hacker, o którym pisałem wcześniej w filmie wymienia tytuł Spokey Dokey, czyli utwór z OST1 do serialu. Tutaj jest to tytuł gry, w którą zagrywa się hacker na automacie.
Za ścieżkę dźwiękową odpowiedzialni są jak zwykle Yoko Kano i ludzie znani z wcześniejszych OST’ków, więc całość brzmi naprawdę dobrze.

  BIG SHOT!


Film dostępny jest w dwóch wersjach językowych – angielskiej i japońskiej. Oczywiście możemy sobie pomarzyć o nim w naszym kraju, chociaż kto wie – był serial na Hyper, była manga, to może i kinówkę puszczą. Zwłaszcza liczyłbym na Hyper, który dość często emituje filmy kinowe na swojej antenie (był chociażby GROBOWIEC ŚWIETLIKÓW czy – GUNDAM WING: ENDLESS WALTZ). No, chyba, że mam jakieś nieaktualne informacje i któryś z dystrybutorów wprowadził do sprzedaży. Wystarczy tylko śledzić uważnie oferty sklepów.
Na sam koniec pozostaje mi polecić film i zachęcić do obejrzenia go, bo naprawdę warto. Ostrzegam tylko, że film jest dla ludzi o dość mocnej wytrzymałości (dość brutalny).
Program BIG SHOT żegna się z Wami łowcy. Udanego polowania i trzymajcie się w siodle.


See You Space Cowboy…
KPWZ - Manga Zone - Cowboy Bebop The Movie
SS-NG #34 wrzesień 2005
47