Scarface: The World is Yours
Tony Montana wraca do gry, a Radical postanawia nam udowodnić, że da się zrobić klona GTA i to na podstawie licencji. Akcja toczy się na ośmiu wyspach, wszelkie środki transportu do naszej dyspozycji. SCARFACE to 60 godzin zabawy, ale liczba ta dla przeciętnego gracza zmniejszy się zapewne kilka razy. Co nie zmienia faktu, że i tak robi wrażenie.
Sama gra czerpie co może z licencji filmowej, a resztę kopiuje z serii Rockstar. Zaczynamy jako drobny złodziejaszek, potem wchodzimy w tak zwaną fazę dilera, a naszym niezmiennym celem jest opanowanie Miami. Nie zabraknie rywalizacji gangów o terytorium czy pościgów samochodowych. Autorzy nadmieniają nieśmiało, że celowanie będzie przystępniejsze niż w GTA. Zobaczymy. Właściwie mógłbym tutaj przytoczyć cytaty z zapowiedzi VICE CITY i generalnie nikt nie zauważyłby różnicy.
Vivendi opiera swój sukces na znanej licencji (głosom postaciom użyczyli aktorzy, w tym Pacino). Poza tym liczą oni na zaklepania pierwszeństwa na pierwszą grę a`la GTA na nowego Xboxa. Jeszcze sporo zostało do ukończenia prac i liczymy, że na jaw wyjdą ciekawsze szczegóły dotyczące rozgrywki, bo na razie brak tu czegokolwiek nowego.