Głową w Mur - Super Street Fighter II Turbo
SS-NG #31 Maj 2005






Karol "Malvado" Kazek
    Seria Street Fighter w dniu dzisiejszym liczy sobie, aż 41 tytułów. Początki tej sagi sięgają 1987 roku, kiedy to na automaty po raz pierwszy trafili Uliczni Wojownicy. Pomimo, iż gra miała naprawdę świetną grafikę oraz rozbudowaną fabułę to wielkiego sukcesu nie odniosła. Powodem z pewnością były niestaranne konwersje na PC, Amigę i inne wyjściowe wówczas konsole. Po kilku latach Capcom po raz kolejny uderzył, tym razem mocno...
Street Fighter II odniósł wielki sukces na wszelkich liczących się platformach. Tym razem konwersje były naprawdę dobre i nic w tym dziwnego bo zajął się nimi sam Capcom. Rysunkowa grafika przypadła do gustu wszystkim, a nowe postacie na zawsze zostały już zapamiętane. Jednak z biegiem czasu powstawało coraz więcej bijatyk STREET FIGHTERO podobnych, a Capcom w obawie przez zdetronizowaniem Ulicznych Wojowników wypuszczał kolejne ulepszone wersje. Jednym z ulepszeń był Super Street Fighter II Turbo, którego chciałbym opisać..


  Nie ma to jak spuścić komuś łomot przed kumplami

SSF2T (ale skrót :)) został wydany w 1995 roku, czyli mniej więcej wtedy, kiedy karierę robiła już trzecia część Mortal Kombat. Mimo swej grafiki, która zdążyła się zestarzeć, gracze przyjęli ten tytuł ciepło, żeby nie powiedzieć gorąco. Ale skupmy się trochę bardziej na samej grze. Do gwardii znanej nam z SF2 dochodzą Cammy (dziewczyna z długimi blond kucykami), Dee Jay (murzyn z dredami), T-Hawk (indianin) oraz Fei Long (postać inspirowana Brucem Lee). Do tego doliczyć można nowego boss'a - antycznego demona - Akumę, który jest potężniejszy niż każdy z wojowników przystępujących do turnieju.


  Normalny David Copperfield



Nowy turniej mający wybrać najlepszego wojownika na świecie własnie się rozpoczął. Dołączają do niego postacie z różnych zakątków świata i każdy z nich chce zostać nowym, jedynym mistrzem sztuk walk na świecie. Ale jest jeszcze jeden zawodnik - Akuma. Demon, który przez lata poznawał nowe ciosy i uczył się czarów. Żaden z Ulicznych Wojowników nie może się z nim równać, czy jednak na pewno... ?

System walki zmienił się, ale tylko troszkę. Wprowadzono tak zwany Super Meter, który ma za zadanie naliczać punkty po uderzeniach. Kiedy się zapełni możemy wykonać Super Combo. Mamy również nowe opcje dzięki, którym nasz zawodnik staje się szybszy. Pojawiły się nowe dłuższe kombinacje ciosów, czary - jednak moim zdaniem to troszkę za mało. Do tej gry powinno zostać wprowadzone dużo więcej zmian, a nie powoli dociskać na siłę czegoś do każdej gry z serii. To wielki minus dla Capcomu.


  UnapalonaBLANKA

Muzyka jest świetna i bardzo klimatyczna. Każdy utwór pasuje idealnie do planszy na której aktualnie walczymy. Dźwięki postaci, piski, okrzyki są wyśmienite. Nad grafiką nie ma się co długo rozwodzić - mistrzowska robota. Mogła by być trochę lepsza, ale i tak stoi na wysokim poziomie.

Teraz przyszła pora aby podsumować SSF2T. Z jednej strony jest to tytuł wyśmienity, który zasiadł na tronie bijatyk 2D w tamtych czasach. Jednak nie wnosi on nic nowego do gry poza paroma postaciami, kombo-metrem. Jeżeli mam mówić szczerze to ten tytuł nie wymusił na mnie, żadnych wrażeń. Nie byłem nim zachwycony, ale jedno było pewne. Jeżeli kochasz bijatyki 2D to on jest właśnie dla Ciebie...

OCENA: 5/10
Głową w Mur - Super Street Fighter II Turbo
SS-NG #31 Maj 2005