Steven Seagal urodził się 10 kwietnia 1952 roku w Lansing (USA). W wieku 16 lat wówczas jeszcze młody chłopaczek wyjechał do Japonii, gdzie pracował jako dziennikarz i nauczyciel języka angielskiego. Jest jednym z nielicznych aktorów, którzy mówią biegle po japońsku. W tym czasie kształcił swoje umiejętności w sztukach walki i niedługo potem został pierwszym białym człowiekiem, który otworzył w Japonii szkołę uczącą Aikido. Znany był wszystkim jako 'Master Take Shigemichi' był instruktorem Aikido w 'Aikido Tenshin Dojo' w Osace. W 1982 otworzyl prywatne dojo w Los Angeles i Taos w Nowym Meksyku. Trenował u niego między innymi sam Sean Connery oraz Michel Ovitz. Jego kariera aktorska zaczęła się od pracy... ochroniarza. Seagal ochroniarzem sławnych osób i właśnie dzięki jednej z nich podpisał kontrakt z wytwórnią Warner Bros.





Seagal zadebiutował przed kamerą w 1987 roku w filmie "Nico: Poza prawem" w reżyserii Andy'ego Davisa w którym wcielił się w policjanta z Chicago. Nico Toscani - bo tak nazywała się grana przez niego postać - wykorzystuje swoje sztuki walki, po to, aby pokonać dilerów narkotyków. Cały film okazał się wielkim sukcesem i otworzył on Seagal'owi drzwi do Hollywood. Mało tego można mówić o wielkim szczęściu tego człowieka, ponieważ dotychczas był zupełnie nie znany, a został jeszcze współscenarzystą i koproducentem wyżej wymienionego hitu.




Wtedy zaczął się złoty wiek w karierze Seagal'a. Dostał rolę w różnych kasowych hitach spośród których możemy wymienić takie jak "Wygrać ze śmiercią" (Hard to Kill; 1990), "Wybraniec śmierci" (Marked for Death; 1990) czy "Szukając sprawiedliwości" (Out of Justice; 1991). Następnie za sprawą Liberatora (Under Siege; 1992) Seagal stał się mega-gwiazdą. Ten film w którym wcielał się w komandosa-kucharza z pewnością był wielkim krokiem naprzód w jego karierze. W 1994 roku Steven zadebiutował na stołku reżyserskim. Film "Na zabójczej ziemi" (On Deadly Ground) podobnie jak i poprzednicy okazał się kasowym hitem i przez wiele miesięcy nie schodził z list przebojów.

Po roku przerwy Seagal ponownie powrócił jako Casey Rayback w filmie Liberator 2 (Under Siege 2; 1995) i pokazał klase. Seagal nie skupił się na tym by nakręcić film lepszy od pierwowzoru lecz godną go kontynuację, a to wyszło mu znakomicie. Rok później aktor zagrał w dwóch filmach - w "Nieuchwytnym" (Glimmer Man), którego każdemu chciałbym gorąco polecić, ponieważ film naprawdę robi wrażenie oraz w "Krytycznej Decyzji" (Executive Decision). Mimo iż gra w "Krytycznej Decyzji" była tylko epizodem to gra u boku takich gwiazd jak Hallie Berry, czy Kurt Rusell dostarczyła mu wiele niezapomnianych przeżyć.




Poźniej przyszedł czas na "W morzu ognia" (Fire Down Below; 1997), gdzie wcielił się w funkcjonariusza służb ochrony środowiska i odwiedza górzyste okolice stanu Kentucky. Film ten nie tak dawno był i z pewnością będzie powtarzany jeszcze wiele razy przez telewizję TVN podobnie jak i "Patriota" (The Patriot; 1998). Cóż dalej warto wymienić. Z pewnością nakręcony w 2001 roku przez naszego rodaka - Andrzeja Bartkowiaka - film "Mroczna dzielnica". Tym filmem Bartkowiak udowodnił, że umie kręcić, a Seagal świetnie grać. Steven wcielił się tu w Orina Boyda i u boku znanego wówczas rapera DMX'a zwalczał przestępczość. Oferty ról dla Seagala ponownie się posypały, a ten już wiedział co wybrać. Zaraz po zdjęciach do "Mrocznej dzielnicy" zagrał w "Terroryście" (Ticker; 2001), rok później w "Wpół do śmierci" (Half Past Dead; 2002), a następnie w 2003 roku w "Czasie zemsty" (Out for a kill) oraz "Cudoziemcu" (The Foreigner). Następnie była słaba (według mnie) rola w "Belly of the Beast". W bierzącym roku Seagal nakręcił kolejny film który wywróżył mu powrót do formy - "Do słońca" (Into the sun; 2005) w reżyserii niejakiego Mink'a okazał się, przynajmniej dla mnie, sporym hitem. Obecnie Seagal rozważa nakręcenie kolejnej, trzeciej już częśći Liberatora...




Dziś Seagal jest jednym z najlepiej zarabiających aktórów na świecie. Prywatnie choć nie jestem jego wielkim fanem to gdybym miał obejrzeć film z jego udziałem nie zawachałbym się ani chwili. Mam nadzieje, że ten aktor zagra jeszcze w wielu świetnych filmach, które będziemy miło wspominać.