-->\n" +"" ); noweOkienko.document.close(); noweOkienko.focus(); } //-->
SKUP ZŁOMU - „Idzie nowe…”
SS-NG #28 LUTY 2005






Marek "mmxY2k" Szendzielorz
    Od dłuższego czasu dostępne są już karty graficzne wyposażone w złącze PCI-Express. Jest to nowy typ łącza, który w zamierzeniach jego twórców ma wyprzeć z rynku poprzednie rozwiązanie, czyli AGP. Coraz więcej nowych zestawów komputerowych oferowanych przez sklepy opartych jest właśnie na płytach głównych wyposażonych w taki rodzaj złącza dla karty graficznej. W dzisiejszym artykule przedstawię Wam dwie kart graficzne korzystające z technologii PCI-e.
     Jak już wspomniałem we wstępie przedmiotem naszych dzisiejszych rozważań (zawsze chciałem to powiedzieć ;) ) będą dwie kraty PCI-e. Obie pochodzą ze stajni Gigabyte, a oparte są na chipach nVIDIA GeForce FX 6600 i ATI Radeon X600 XT.


  Gigabyte GeForce 6600



Na początku proponuję porównać dane techniczne obu chipsetów. GeForce FX 6600 to konstrukcja 256 bitowa, posiadająca osiem potoków renderujących, superskalarną architekturę z trzema jednostkami vertex, silnik graficzny CineFX 3.0: Pixel Shader 3.0 i Vertex Shader 3.0., technologie UltraShadow II. Zegary taktowania to odpowiednio 300 MHz dla GPU i 550 MHz dla pamięci. Szerokość magistrali pamięci wynosi 128 bitów, jej maksymalna przepustowośćto 8,6 GB/s, a teoretyczna maksymalna szybkość wypełniania dochodzi do 2400 MP.
Radeon X600 XT, podobnie jak jego konkurent, jest chipsetem 256 bitowym, dysponującym czterema potokami renderującymi, dwoma jednostkami vertex, silnikiem graficznym SmartShader 2.0 : Pixel Shader 2.0 i Vertex Shader 2.0, oraz technologią SmoothVision 2.1. Taktowanie GPU wynosi 500 MHz, pamięci natomiast 740 MHz. Szyna pamięci ma szerokość 128 bitów, a jej przepustowość dochodzi do 11,6 GB/s. Teoretyczna maksymalna prędkość wypełniania wynosi 2000 MP.
Jak widać ATI i nVIDIa, konstruując oba chipy poszły zupełnie różnymi drogami. Kanadyjczycy położyli większy nacisk na szybsze taktowanie zegarów, natomiast Jankesi postanowili postawić na technologie.
Która z tych dróg prowadzi do sukcesu ??? Na to pytanie mogą odpowiedzieć tylko testy, a więc zaczynamy. W testach wezmą udział wyżej wymienione karty oraz GeForce PCX 5900, również produkcji Gigabyte.
Pierwszym testem będzie, debiutujący na łamach ss-ng 3D Mark 2005.



W rozdzielczości 1024x768 w 32 bitowym kolorze na pierwsze miejsce wysuwa się GF 6600, który wyprzedza drugiego Radeona X600 XT, o 214 punktów, co daje ponad 13 % przewagi. Mocno rozczarowuje w tym teście GeForce PCX 5900, który uzyskuje zaledwie 900 punktów czyli jest ponad dwukrotnie wolniejszy od 6600-tki i prawie dwa razy słabszy od Radeona.
W grze UT 2004 ( która wykorzystuje zmodyfikowany silnik graficzny poprzednika z wykorzystaniem efektów DirectX 8.0. ) przy ustawieniach max Quality w rozdziałce 1024x768 w 32 bitowej palecie kolorów GeForce 6600 zachowuje pozycje lidera z wynikiem 125,1 klatki animacji na sekundę, na drugie miejsce wychodzi PCX 5900 uzyskując 118,1 klatki. Wynik ostatniego w tym teście Radeona, 113,2 klatki, pozwala mu zachować kontakt z prowadząca dwójką.
Kiedy włączymy Antyaliasing x4 oraz ośmiokrotny filtrowaniu anizotropowym, sytuacja nie ulegnie znacznej zmianie ( po za ogólnym spadkiem szybkości renderingu wszystkich kart ;-] ), ponieważ wszystkie karty zachowają swoje miejsca w rankingu.
W Farcy, V 1.3, w rozdzielczości 1024x768 z ustawieniami Very High Quality zdecydowanie prowadzi 6600-tka, która wyprzedza drugiego w tym teście Radeona o ponad 38 %, a trzeciego PCX-a znacznie ponad dwukrotnie.



Przy włączonym czterokrotnym Antyaliasing i szesnastokrotnym filtrowaniu anizotropowym, „grywaną” szybkość renderingu oferuje jedynie 6600-tka.
Na zakończenie testów zostawiłem „najsmaczniejsze kąski”, mianowicie DOOM’a III, oraz Half-Life 2.
W pierwszej z nich w standardowej rozdzielczości przy ustawieniach High Quality i z włączonymi cieniami, GeForce 6600 uzyskuje 51,2 klatki na sekundę, PCX 5900 31,5 klatki, czyli o ponad 62 % mniej, a Radeon X600 XT 30,4 o przeszło 68 % mniej. Jaki i w przypadku Farcry, tak i tu po włączeniu FSAA x4 i aniso x8, GeForce 6600 oferuje rendering z szybkością umożliwiającą w miarę normalną grę, o granice płynności ociera się również PCX 5900. Natomiast wynik Radeona, przy tych ustawieniach, pozostawia bardzo wiele do życzenia.
W nie mniej oczekiwanym, od DOOM’a III, Half-Life 2 w rozdziałce 1024x768 przy detalach ustawionych na maxa i 32 bitowej głębi koloru, spotyka nas niespodzianka. Mianowicie na czoło stawki wysuwa się Radeon X600 XT, uzyskując 88 klatki na sekundę, drugi jest GeForce PCX 5900 wykręcający 84 klatki, natomiast dotychczasowy lider spada na ostatnią trzecia pozycje wyciskając 81 klatek na sekundę. Jednak jak widać strata do konkurentów nie jest zbyt duża.
Sytuacja wraca do normy, kiedy włączymy dodatkowe bajery takie jak FSAA x4. Na miejsce lidera powraca 6600-tka, wyprzedzając Radeona o prawie 7 % i PCX-a o ponad 22 %.
Wracając do pytania postawionego przed rozpoczęciem testów, odpowiedz na nie wydaje się jednoznaczna. Lepszą drogę wybrała nVIDIa. GeForce 6600 we wszystkich testach okazał się szybszy od Radeona X600 XT ( poza pierwszym testem HL 2, ale po poniesieniu poprzeczki wyprzedził Radeona wiec można uznać, że i w tej grze GeForce okazał się zwycięscą ). Jeśli dodać do tego, że GeForce 6600 Gigabyte kosztuje obecnie 489 PLN (jest to także najniższa cena z wszystkich kart opartych na chipie GeForce 6600, brawa dla Gigabyte), a najtańszy Radeon X600 XT to wydatek rzędu 619 PLN, nie wspominając już o GeForce PCX 5900, którego ceny oscyluja w granicach 900 PLN, wnioski nasuwają się same.
Dlatego jeśli masz płytę główną ze złączem PCI-e, i nie chcesz wydać na nową kartę całomiesięcznych zarobków, nie rezygnując przy tym ze znakomitej wydajności, Gigabyte GeForce 6600 jest kartą właśnie dla ciebie.






















* wszystkie testy wykonane na komputerze z procesorem Inlet Pentium IV 3,2 GHz HT, wyposażonym w 1024 MB RAM DDR w środowisku Windows XP Prof. SP2, DirectX 9.0c, ich wyniki pochodzą z witryny tomshardware.com
SKUP ZŁOMU - „Idzie nowe…”
SS-NG #28 LUTY 2005