Takiemu odtwarzaczowi przyszło mi przyjrzeć się obecnie. To proste urządzenie wyposażone w ćwierć gigabajta pamięci i podświetlany wyświetlacz. Całość zamknięto w obłej, ciekawie zaprojektowanej obudowie.
Pierwsze wrażenia
TMP-256 firmy Techsolo zapakowano razem z innymi standardowo dostarczanymi dodatkami, potrzebnymi do natychmiastowego wykorzystania zabawki. Mamy więc instrukcję, płytę z oprogramowaniem, kabelek połączeniowy USB oraz słuchawki. Aha, nie zapomniano o baterii. Odtwarzacz zasilany jest mini paluszkiem AAA.
(kliknij aby powiększyć)
Eleganckie opakowanie zamykane na magnes, a w środku wszystko co trzeba, by słuchać plików muzycznych
Na płycie znalazło się oprogramowanie MP3Edit oraz sterownik dla systemów Windows 98. Posiadacze nowszych wersji „okienek” spokojnie mogą pominąć instalowanie sterowników... szczerze mówiąc, oprogramowanie dodatkowe również.
System automatycznie rozpozna podłączony odtwarzacz, instalując w systemie kolejny napęd.
Reszta rzeczy z pudełka
Zajmijmy się odtwarzaczem. Nie jest wielki. Jego obłe kształty mierzą około 85 mm na 45 mm na 20 mm. Na przednim panelu, prócz podświetlanego, dwuwierszowego ekranu mamy przycisk odtwarzania, za pomocą którego uruchamia się oraz wyłącza urządzenie.
Zasilanie stanowi jeden mały paluszek, który wystarczy na co najmniej dziesięć godzin pracy odtwarzacza
Podświetlenie ekranu, popularnym niebieskim kolorem jest nierównomierne, ale w kiepskich warunkach oświetleniowych sprawuje się dobrze. Zresztą ekranik nie jest zbyt wielki, w sam raz by prezentować czas odgrywania utworu oraz tytuł pliku.
Na szczęście odtwarzacz nie jest „tandetnie lekki”. Części obudowy są dobrze spasowane, a guziki nie ruszają się niepotrzebnie (co czasem niestety się zdarza innym modelom:)).
Zaraz przy uchwycie z linką widać dziurki mikrofonu
Uruchamiamy!
Włączam. Krótki komunikat informuje o pojemności pamięci w tym modelu. Upewniam się, że to ćwierć gigabajta :). Zaraz potem odtwarzacz przechodzi w tryb odtwarzania. Jeśli w pamięci znajdują się pliki muzyczne, możemy je odtworzyć, jeśli takowych brakuje, dla zabicia czasu możemy poszperać w ustawieniach.
Do opcji odtwarzacza dostajemy się za pomocą przełącznika typu JogDial, czyli przełącznika, który działa w kilku kierunkach, tak jak kółko myszy, pełniące dodatkowo funkcję przycisku. Opcje odtwarzacza dotyczą muzyki, odtwarzania wcześniej nagranego głosu, ustawień equalizera (sześć możliwości), funkcji powtarzania odgrywania utworów (pojedynczego i wszystkich), ustawień językowych (dostępne są dwa języki, angielski i chiński), informacji o wolnej pamięci, tzw. Play Rate, czyli szybkości odtwarzania plików dźwiękowych (opcja przydatna przy przepisywaniu zarejestrowanych odtwarzaczem dźwięków, ot choćby treści wykładu). Na koniec pozostaje jeszcze opcja formatowania pamięci gadżetu.
Kabel zamiast wbudowanego gniazda USB
Niestety w odtwarzaczu zabrakło tunera radiowego. To proste urządzenie, ale wiele z konkurencyjnych odtwarzaczy oferuje już możliwość słuchania stacji radiowych. W przypadku produktu Techsolo trzeba zadowolić się tym, co znajduje się w pamięci.
256 MB, jakie udostępnia TMP-256, to pojemność wystarczająca do zmieszczenia tam skompresowanej w zadowalającym stopniu zawartości dwóch płyt CD Audio. Niby niewiele w dobie gigabajtowej pojemności odtwarzaczy, ale wystarczająco, by umilić podróż np. autobusem do szkoły.
Wszystkie boczne przyciski. Po drugiej stronie mamy tylko gniazdo słuchawek
Podłączenie odtwarzacza do komputera sygnalizowane jest na jego ekranie stosownym symbolem, a komputer rozpoznaje go jako kolejny dysk w systemie. Pozwala to na proste przenoszenie danych z i do pamięci zabawki.
Podświetlenie nie jest równomierne, ale po ciemku tego nie widać
Oczywiście pamięć nie jest tu ograniczona do przechowywania jedynie plików muzycznych. Jeśli więc posiadacie jakikolwiek inny zbiór, który zmieści się w odtwarzaczu Techsolo, spokojnie możecie go tam przenieść.
Tutaj jedna uwaga. Na opakowaniu model opisano hasłami USB 2.0, 256 MB, Recording. Dwa z nich są prawdziwe. I albo pomylili się w fabryce pudełek, albo to pomyłka Techsolo, ale model ten z pewnością nie działa niczym urządzenie z interfejsem USB 2
.0.
Dokonałem prostego porównania czasu transferowania plików o łącznej objętości 50 MB do pamięci odtwarzacza i ponownie na dysk komputera. Z TMP-256 konkurowała wtyczka „no name” z pamięcią 64 MB i interfejsem USB 2.0.