-->\n" +"" ); noweOkienko.document.close(); noweOkienko.focus(); } //-->
  Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   16
                                 

Marcin "martin" Traczyk


II Wojna Światowa jest po prostu modna, a dziesiątki mniejszych i większych wydawców gier starają się możliwie najmocniej wykorzystać finansowy potencjał tego krwawego momentu dziejowego.



Jak wygląda odwzorowanie historyczne II Wojny? Czasem pojawi się jakiś zombiak, czasem UFO, a jeszcze innym razem w pojedynkę wybijemy sześć niemieckich dywizji piechoty i zniszczymy minimum cztery miechy przygotowywane w tajnych laboratoriach Wehrmachtu na dalekiej północy Finlandii lub innej Norwegii. Chlubne wyjątki MEDAL OF HONOR, czy CALL OF DUTY potwierdzają tą regułę jednocześnie wprowadzając nowy trend - realizmu czasu, miejsca i wydarzeń. Tyle w sprawie FPSów.

(kliknij aby powiększyć)
Klucz bombowców leci do ciepłych krajów


Równie popularne są wojenne RTSy. Wręcz z łezką w oku wspominam, gdy kilka lat temu w szkole po lekcjach organizowaliśmy sobie wraz z naszym wychowawcą klasowe potyczki w SUDDEN STRIKE. Niesamowite bitwy zgrupowań pancernych, ogromny ostrzał wspomagającej artylerii, naloty na bazy wroga, nieco dalej skradająca się przez las piechota, która nagle zostaje zasypana gradem rakiet z „katjuszy”. Do tego wszystkiego okrzyki kilku młodych chłopaków (i jednego niemłodego nauczyciela), oraz masa emocji przed, w czasie i po grze.
SUDDEN STRIKE to tylko czasy niedawne, wcześniej istniały przecież takie tytuły jak PANZER GENERAL, czy CLOSE COMBAT (obie serie to TBSy). Po „południowym ataku” dodatku i drugiej części pojawił się BLITZKRIEG oferujący rozgrywkę jeszcze bardziej dynamiczną o grafice równie dobrej, wręcz genialnej, ukazanej w malowniczym 2D. Ostatnie miesiące to natomiast strategie wojenne w pełnym trójwymiarze. Za przykład można tu podać PANZERS. Przyznam, że wypieranie strategii w dwuwymiarze bardzo mnie smuci, mają one swój specyficzny klimat. Dlatego też z ogromnym zaciekawieniem postanowiłem przyjrzeć się grze STALINGRAD.

Wrzuć czołga na ruszt!


Jest to produkcja rosyjskiego studia DTF Games i będzie się ona rozgrywać w czasie największego (w każdym wymiarze) punktu zwrotnego II Wojny Światowej, przy którym lądowanie w Normandii to zaledwie wizyta ubogich krewnych - wokół oblężenia Stalingradu.
Gra rozpocznie się w lipcu 1942 roku, a zakończy w lutym 1943. W rzeczywistości bitwa ta toczona przez 8 miesięcy objęła 100 kilometrów kwadratowych obszaru, w tym najważniejszy ówcześnie port nad Wołgą nazwany imieniem samego ojca narodu radzieckiego - miasto Stalingrad. Zdobycie Stalingradu miało otworzyć generałowi Paulusowi drogę na Kubań i Kaukaz. Udział w bitwie wzięło natomiast ponad 2 miliony żołnierzy! Historycy uważają, iż był to moment wojny, który w swej konsekwencji ostatecznie przekreślił nadzieje Hitlera na opanowanie Związku Radzieckiego i późniejsze panowanie nad światem. Po zwycięstwie Rosjan na froncie wschodnim ruszyło kontruderzenie, które zatrzymało się dopiero w Berlinie.

Czołgi zniszczył? To oddaj granat


Dla formalności zaznaczę iż otrzymamy do dyspozycji dwie nacje - Niemców i Rosjan, każda z nich będzie posiadała własną kampanię, jednak będziemy musieli rozegrać je w ustalonej przez twórców kolejności. I tak najpierw jako Wehrmacht otoczymy miasto i wkroczymy do niego, by następnie jako Armia Czerwona zamknąć wokół miasta tzw. kocioł i całkowicie pokonać wroga. Misje w grze będą odzwierciedlały prawdziwe, udokumentowane wydarzenia i potyczki. Poza tym całość kampanii daje nam pełny obraz bitwy i działań wojennych tego czasu. Jak mówią sami twórcy, gra ma być hołdem dla żołnierzy biorących udział w tej makabrycznej bitwie, która pochłonęła setki tysięcy ofiar. Dla nas, młodych ludzi natomiast będzie to interaktywna encyklopedia, z której będziemy się mogli wiele dowiedzieć i nauczyć. Na kampanie złoży się 36 misji oraz 7 misji dodatkowych, które odkryją nam mało, lub prawie w ogóle nieznane fakty historyczne.
By w pełni zachować realizm i autentyczność gry wiernie odwzorowano tereny, a także charakterystyczne punkty w mieście takie jak stacja kolejowa, czy Plac Czerwony (który mieliśmy już okazję zwiedzić osobiście w Call of Duty). Niesamowicie zapowiada się ilość jednostek, tych będzie bowiem ponad 150, w tym broń prototypowa, która nie została ukazana dotąd w żadnej inne grze, jak np. działo samobieżne Panzerselbstfahrlafette V "Sturer Emil", które możecie zobaczyć na zdjęciu.

(kliknij aby powiększyć)
Panzerselbstfahrlafette V "Sturer Emil"


Gra tworzona jest na zmodyfikowanym silniku firmy Nival użytym przy produkcji BLITZKRIEG. Modyfikacji ulegnie też sztuczna inteligencja, oraz realizm działania jednostek: zasięg strzału, celność piechoty i artylerii, wytrzymałość jednostek, opancerzenie. Premiera gry powinna mieć miejsce jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego.


  Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   16