Gdyby policzyć wszystkie te rewolucje i nowe standardy, już dawno walczylibyśmy z niemal żywymi ludźmi, a tak... wielu może się ze mną nie zgodzić, ale od jakiś 5 lat wiele się w tym względzie nie zmieniło i stareńki HALF-LIFE nadal stanowi wzór dla wielu FPS’ów. Niestety, jedna z głównych zalet BIA została zatarta w moich oczach przez nieudolnych poprzedników i może się mylę, może jeszcze zakrzyknę „nie wierzyłeeem” jak pewien facet w pewnej reklamie, ale jakoś nie spodziewam się rewelacji. Jedyne czego wymagam to aby Niemcy nie zabijali moich ludzi z odległości pół kilometra a oni sami nie powybijali się nawzajem źle rzuconym granatem. Jedna zapowiedź wzbudziła moje zainteresowanie – żołnierze reagować mają różnie w zależności od sytuacji na polu walki. Mniej więcej oznacza to, iż zamiast szturmować budynek od strony okien podczołgają się kawałek i znajdą bezpieczniejsze wejście. Jeśli to uda się konsekwentnie zrealizować, myślę, że BIA zjedna sobie naszych recenzentów otrzyma w miarę pozytywną ocenę.
CIENKA CZERWONA LINIA
Grafikę tradycyjnie zostawiłem sobie na koniec. Powiem tak: moim zdaniem „siła” BIA tkwi w dokładnym odwzorowaniu realiów II Wojny i złożoności wykonywanych misji, nie zaś w nieziemskich efektach zalewających ekran. Co nie znaczy, że nie zobaczymy fajnych widoczków... wręcz przeciwnie, patrząc na niektóre screeny dochodzę do wniosku, że graficy wręcz przesadzili.
Mama powie, dobrzy chłopcy byli
Francja tonąca w blasku wschodzącego słońca wygląda niemal jak z filmików o Teletubisiach - aż nie chce się wierzyć, że bierzemy właśnie udział w najbardziej krwawym konflikcie w dziejach ludzkości. Wygląd modeli również nie rzuca na kolana, choć zdaję sobie sprawę, że to raczej ilość elementów na ekranie, nie zaś ich jakość stanowić będzie o klasie produktu (jak choćby w CALL OF DUTY). Heh, może i racja, może i przesadzam z wymaganiami... no ale panowie, niedawno ukazał się FAR CRY, a na horyzoncie widać już STALKER’a więc aby liczyć się na rynku trzeba prezentować przynajmniej zbliżony poziom. A od Gearbox można chyba tego oczekiwać.
Realizm... ciekawe czy ktoś TO przebije
OSTATNI MOST NA RENIE
Skończę już tą jakże długą i wyczerpującą temat zapowiedź. Ogólnie mówiąc, ciężko jest mi ocenić jaką grą będzie BIA. Początkowo po OPERATION FLASHPOINT również nie spodziewano się wiele, a otrzymaliśmy hit który dostarczył nam rozrywki na długie lata. Swoją drogą ile razy rozczarowaliśmy się, gdy obiecywano nam ucztę a w efekcie przyszło nam zjeść przetłuszczonego hot-doga z budki na straganie. Ja uważam, że BIA będzie co najmniej dobrze podgrzanym obiadkiem zapodanym przez dobrego i sprawdzonego szefa kuchni, który miewał chwile lepsze i gorsze ale zawsze potrafił czymś zaskoczyć. I wiele wskazuje na to, że tym razem jego dzieło zadowoli największych smakoszy.