Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   44
                   

Marek "Markinson" Napierała


Jak świat światem każdy gracz marzył żeby pojechać na E3. Niestety też dla ogromnej większości podróż taka pozostawała i zapewne pozostanie w sferze marzeń. Być może z wejściem do UE (gdy czytacie te słowa jesteśmy już we Wspólnocie :) ) wyprawa na londyński European Computer Trade Show stanie się bardziej realna. Dla pozostałej części z Nas pozostaje Polska. Po śmierci Gambleriady nie było w Polsce imprez organizowanych z rozmachem takim jak wcześniej wspomniana. Po kilku pomniejszych imprezach pojawiły się targi Poznań Game Arena organizowane przy okazji Infosystemu. Oczywiście nie mogliśmy przepuścić takiej okazji :)



„DRIZIT IDĘ NA TARGI I ZROBIĘ RELACJĘ…”
O targach miałem okazję dowiedzieć się od jednego z organizatorów (były nimi Międzynarodowe Targi Poznańskie (MTP) oraz Empik). Pewnego dnia dokonując czynności służbowych w poznańskim Empik Megastore w dziale „growym” oczywiście miałem okazję poznać Rafała Błachowskiego. Podszedłem spytać się o grę „Far Cry” testowaną przez niego przy komputerze.. Przy okazji zaprosił mnie na targi i tak zaczęła się ta historia. We wtorkowy piękny poranek, jadąc tramwajem numer 3 w równie pięknym jak ów poranek Poznaniu (nawet Naczelny wam to powie Warszawiacy ;) ) moja głowę zaprzątały 3 myśli: po pierwsze kup Wyborczą ze słownikiem ;), po drugie ciekawe jak się zaprezentuje gigant EA a po trzecie jak to będzie znaleźć się pośród tylu graczy? Właściwie nigdy jeszcze nie byłem na targach poświęconych stricte grom. Znaleźć się między ludźmi, którzy mają podobną „filozofię życia” do Twojej to naprawdę nie lada wydarzenie :) W końcu dotarłem do siedziby MTP. Kupiłem bilet i czekałem na otwarcie targów, byłem na miejscu o 12:45, targi każdego dnia były otwierane o 13, wiadomo gracze lubią pospać po zażartej walce z wrogiem do późnej nocy ;) No i wreszcie drzwi zostały otwarte i „tłumek”, żeby nie powiedzieć garstka graczy została wpuszczona do środka.

PIERWSZE WRAŻENIA
Targi odbywały się w jednej stosunkowo małej hali. Właściwie dla przeciętnego odwiedzającego, niezbyt zainteresowanego turniejami (tacy też się znaleźli) obejście wszystkich stoisk i przyjrzenie się wystawianym produktom zajęło góra pół godziny. Centralne miejsce zajmowało stanowisko Sony. Na 9 konsolach można było przetestować aktualne tytuły. Mogłeś, więc poobijać skośnookie twarze wrogów w Rise to Honour wcielając się w rolę Jeta Li. Jeśli jesteś na przykład Jehowym i nie w smak Ci przemoc to równie dobrze mogłeś pościgać się w Gran Tourismo 4 Prologue lub w Formula One 2003 zasiadając w rajdowym fotelu. Cały czas odbywał się tez turniej w grę Sing Star. Ta gra ma szanse stać się hitem domowych prywatek, bo jest to po prostu tak uwielbiane przez wielu karaoke. Gra prezentowała się naprawdę znakomicie. Na ekranie widziałeś teledysk w znakomitej jakości, u dołu ekranu oczywiście słowa oraz wykres skali głosu, z jaką powinieneś śpiewać. Po każdej piosence zostawały przyznane punkty i dzięki temu mogłeś ocenić jak blisko zbliżyłeś się do oryginału. Nagrodą w turnieju była gra z zestawem dwóch mikrofonów. Zwycięzca uzyskał wynik naprawdę bardzo bliski oryginału, bodajże w dziesięciotysięcznej skali zabrakło mu około 500 punktów. Dodatkowym atutem tego turnieju były trzy urocze panie, które cały czas bardzo aktywnie zachęcały do wzięcia w nim udziału. Jak to dobrze ujął pewien przedstawiciel zaprzyjaźnionego dystrybutora, panie były po prostu hitem tych targów :) Czasami aż trudno było się skupić na obserwacji turniejów! Spacerując dalej doszedłem do stanowiska Cenegi. Na pochwałę zasługuje tutaj naprawdę bardzo miła i kompetentna obsługa. Zwłaszcza Electronic Arts, o którym zaraz przeczytacie może im pozazdrościć takich ludzi! Ale do konkretów. Na stoisku tym można było przetestować aktualne tytuły zarówno na PC jak i konsole, choć sprzęt PC pojawił się dopiero drugiego dnia targów. Duże zainteresowanie wzbudziło demo nadchodzącego Far Cry (choć z informacji uzyskanych od dystrybutora wynika, że gdy czytacie te słowa gra powinna już być na sklepowych półkach), niewątpliwego hiciora i killera naszych procesorów oraz kart graficznych. Pierwszego dnia odbył się też turniej w tą grę (szczegółowe informacje o turniejach w dalszej części artykułu), naprawdę prezentuje się ona znakomicie, gdy płynie się motorówką aż czuje się wiatr i ten zapach tropikalnej wyspy. Na konsoli można było pograć w Prince of Persia the Sands of Time, promowane też były tytuły takie jak Counter Strike Condition Zero, najnowszą część Rainbow Six oraz Sprinter Cell Pandora Toomorow. Dodatkowym atutem było to, iż firma przygotowała naprawdę dużo gadżetów, głównie plakatów i wielu graczy odchodziło uszczęśliwionych z tego stoiska. Kolejny przystanek – LEM, na tym stoisku od razu w oczy rzucała się ogromna reklama gry Shrek 2, z którą można było się bliżej zapoznać. Można było też zagrać na komputerach dostarczonych przez VOBIS (za tą reklamę chcę zniżkę na laptopa ;). Zagrać można było miedzy innymi w Call of Duty (nie trzeba przedstawiać) oraz Moto GP 2, które to wyścigi miały naprawdę niezłą grafikę (zwłaszcza jak Markinson spadł z motoru dop. Drizit) (Ja przynajmniej mam zdjęcie z Paniami dop. Markinson). Tu również były przygotowane gadżety dla graczy. No i doszliśmy do wisienki w torcie osoby lubiącej się wyżywać na Electronic Arts… Nie jedno chamstwo w życiu widziałem, widziałem jak sąsiad pluł na świeżo umyte przeze mnie schody, widziałem jak sąsiad bił żonę, widziałem nawet jak współlokatorka trzymała zielony już chleb we wspólnej szafce z jedzeniem, widziałem włosy w zlewie i dziadka wyłączającego prąd twierdzącego, że kompy za dużo go zużywają o braku ciepłej wody nie wspominając (a`propos dziadek – special bonus fuckings). Zdjęcie, które widzicie mówi samo za siebie. To już był kurde szczyt! Drugiego dnia nic się nie zmieniło oprócz nalepienia kilku plakatów. W ogóle nie miałem tego komentować, ale nie mogę się powstrzymać. Pierwszy dzień targów (wtorek 20.04) pokrywał się z datą premiery polskiej strony EA z prawdziwego zdarzenia (normalnie podałbym tu linka ale za taką postawę nie ma mowy). Jadąc na targi myślałem sobie, że EA zdominuje ten dzień, wystawi kompy, aby zaprezentować swoją stronę będzie rzucać z radości grami w tłum (wiem to już było zboczone). Tam po prostu nie było nikogo. Z naczelnym przyglądaliśmy się plakatom (Bo Markinson wymarzył sobie ten z Bonda, fuksiarzowi akurat spadł jeden na ziemię dop. Drizit) (Teraz będą mnie ścigać z Warszawy bo im jeden plakat brakuje ;) A po co miał leżeć na ziemi, żeby ludzie go deptali??? dop. Markinson) i gdy tak sobie staliśmy podeszło do nas dwóch graczy i spytali się czy to prawda, że EA wyda Diablo 3? No cóż po chwili konsternacji musieliśmy przyznać, że nie jesteśmy z EA.
Jednak po chwili znowu podeszli do nas kolejni zwiedzający i usłyszeliśmy: „przepraszam czy panowie są z EA”? (to te garnitury ich zmyliły dop. Drizit) No cóż… Mogliśmy to niecnie wykorzystać i ukarać olewaczy, ale tego nie zrobiliśmy także, co złego to nie my… Jak by jakiś kontrakcik, gry do recenzji to prosimy o nas pamiętać J Podsumowując w skali dziesięciopunktowej EA MINUS DZIESIĘĆ. Może to ich czegoś nauczy??? Chociaż wątpię… :( Kolejnym wystawiającym był Epik Megastore. Tu głównym elementem była możliwość nabycia gier. Szkoda, że nie w promocyjnej cenie. Na stoisku firmy Logitech można było pooglądać ich nowe produkty i przetestować kierownicę, choć później oprócz znudzonej pani były tam już tylko foldery. Idziemy dalej. Firma Play, nasz ukochany współpracownik J Jak marzysz o grze Maluch Racer w promocyjnej cenie to właśnie tam twoje marzenie mogło ulec spełnieniu J Z firm „growych” był jeszcze Nicolas Games promujący głównie grę Nosferatu. Choć trzeciego dnia na stoisku nie było już nic oprócz kilku pustych pudełek i flagi z logo gry. (Flagi rules dop. Drizit)

„42 I NAWIGACJA GPS”
Nie samym chlebem żyje człowiek. Jeśli ktoś chciał poczatować na to znaczy Z ciocią z ameryki to mógł to zrobić bezpłatnie w czterostanowiskowej bezpłatnej kawiarence internetowej (Drizit nie dopisuj, wiem, że rumuję dop. Markinson). Niestety młodzi ludzie skrzętnie to wykorzystywali i nie byliśmy w stanie ustawić www.ss-ng.com jako homepage ;) Wystawił się tez Enter wraz z CHIPem z przemiłymi paniami z obsługi. Niniejszym chcę je przeprosić za moje wyznanie, że wolę PC WORDA ale byłem oszołomiony rozmachem Electronic Arts J ProData (Ja nie mogę Word XP ciągle mi to na Brodata zmienia) (Bili znowu czegoś nie dopracował dop. Drizit), nasz ulubiony organizator konkursów ;) dostarczył 42 komputery do rozgrywek w Counter Strike, prezentował sprzęt oraz między innymi rewelacyjną obudowę którą też widzicie na zdjęciu. Zwłaszcza ten stopniowo zapalający się demon był super :) Firma przygotowała też bardzo ciekawą i fascynującą (naprawdę!!! :) ) prezentację nowego palmtopa który miał między innymi nawigację GPS (ci co widzieli wiedzą o co nam chodzi). Później został zorganizowany konkurs. Ponieważ z Naczelnym posiadamy nie byle, jaką wiedze na tematy ogólne wystartowaliśmy. No i nie wyszliśmy bez nagród. Naczelny dostał Age of Empires 2 a ja Visual Route 2003 Microsoftu, z których to nagród mówiąc już zupełnie poważnie bardzo się ucieszyliśmy. Naczelny to fan serii a ja zapalony podróżnik, więc super trafiliśmy. Dodatkowo cały czas odbywała się prezentacja makiet (jedna z nich pochodząca z Władcy Pierścieni widoczna na zdjęciu) oraz systemów bitewnych i karcianych, oraz co godne pochwały można było uzyskać nauki z gry w Magic of Gathering

TURNIEJE
Pora na omówienie wspomnianych wcześniej turniejów. Na początek mała sugestia do organizatorów. Spotkałem się z opinia kilku uczestników, którzy marudzili, że nie mogli skonfigurować ustawień według własnego uznania. Narzekali, że było to dla nich znaczne utrudnienie. W sumie w czasie targów odbyło się 12 turniejów nie licząc tych z Sony i CSa. Stanowisk było naprawdę dużo, przyznam się, że nie liczyłem, ale prawie na pewno było ich 20. Chętnych nie było wielu, więc jeszcze podczas targów można było się zapisać (dodam ,ze wcześniej można było to uczynić w Internecie oraz Empiku). Jednak już podczas targów z turniejową frekwencją nie było problemu. Sama arena obok stanowiska Sony oraz boksów z kompami do CSa była największym elementem na sali. Rozwieszone zostały dwa olbrzymie ekrany, na których na bieżąco były wyświetlane turnieje (na jednym CS, na drugim te aktualnie odbywające się). Rzutniki były naprawdę najwyższej jakości, do tego duża liczba wygodnych siedzeń, co w sumie sprawiało, że turnieje oglądało się bardzo wygodnie a co za tym idzie z prawdziwa przyjemnością. Gracze obecni na targach mieli okazję przyjrzeć się zmaganiom w: Medal of Honor, Star Wars Jedi Academy, Far Cry, Moto GP2, Hugo Bukkazoom, Battlefield Wietnam, Deus Ex 2, Need for Speed Underground, Call of Duty, Hobbit, Desert Storm 2 oraz FIFA 2004. Czasami obserwacja tych zmagań była naprawdę emocjonująca, zwłaszcza, gdy np. w MoHAA, zwycięzca wygrał jednym fragiem w ostatniej sekundzie. Za samą organizację turniejów i duży wybór gier należy się organizatorom naprawdę duży plus.

FIN (IDZIE DO SWOJEGO FIŃSKIEGO DOMU)
Moim zdaniem targi Poznań Game Arena były dobrym początkiem miejmy nadzieję długiej historii tej imprezy. Miło było przechadzać się wśród stoisk gdy w tle pobrzmiewał motyw muzyczny z menu Medal of Honor :) Klapą nie były a w sprawie pewnych niedociągnięć organizatorzy mogą teraz wyciągnąć wnioski, aby nie powtórzyć ich w przyszłym roku. Na mój gust frekwencja nie dopisała. Jednak o tej i innych sprawach dowiecie się z wywiadu z jednym z organizatorów, który zamieścimy w następnym numerze, bo Drizit zapomniał wysłać pytania (szukaj sobie nowej pracy dop. Drizit). na sam koniec chce pozdrowić Brutali7y i jego brata, dobrze że SA jeszcze tacy maniacy Secreta jak Wy. Obiecane zdjęcie wyszło trochę ciemno ale może coś da się zrobić :) Wam i reszcie czytelników mówimy do zobaczenia za rok na Poznań Game Arena 2005 :)


Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   44