Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   36
                                

Piotr "Watsu" Waszczyński


Od grudnia 2003 na japońskim rynku RTV dostępne jest nowe urządzenie Sony – PSX. Nie jest to konsola, nie jest to DVD. W takim razie, co to jest? Zobaczcie sami.



Fuzja
PSX jest tym, co określa się mianem kombajnu. Zbudowana na bazie nowszych wersji Czarnuli maszynka zawiera w sobie PS One, PS2, HDD (w zależności od wersji kolejno 160 i 250GB), kartę sieciową Ethernet, tuner satelitarny oraz nagrywarkę DVD. Po co nam to wszystko? Już mówię. Z założenia najważniejsze są tutaj tuner satelitarny oraz HDD. Urządzenie jako hipotetyczne centrum domowej rozrywki nagrywa nam programy telewizyjne, teledyski czy po prostu muzykę na dysku twardym. Takie dane możemy tam przechowywać w specjalnie przygotowanych do tego celu „folderach” bądź wypalić na DVD.

A oto nasz nowy PSX. Prawda, że piękny?

Na uwagę zasługuje fakt, iż technologia ta stosowana była do tej pory w urządzeniach typu TiVo (odpowiednik Sony to telewizory VIVO), których cena czyniła je niedostępnymi dla „normalnego” człowieka. Czy oznacza to rewolucję na rynku RTV? Sony liczy na to, że tak jak wiele lat temu dorobiło się fortuny wprowadzając na rynek pierwszego Walkmana tak w przypadku PSX-a wprowadzi do codziennego użytku kombajn stanowiący centrum elektronicznej rozrywki każdego domu.

Z otworzoną klapką...

Kupić czy nie kupić
Na to pytanie odpowiedzieć sobie musi każdy z osobna. Jako, że cena urządzenia nie będzie niska (cena europejskiej wersji oscylowała będzie w granicach 2500 - 3200zł) nie jest ono kierowane do wszystkich. Nie można tu też mówić o ewentualnym spadku ceny, a to z dwóch powodów. Po pierwsze i najważniejsze – to nie jest konsola!!! Po drugie - PSX nie jest robiony przez Sony Computer Entertainment (SCE) lecz przez macierzysty oddział firmy produkujący sprzęt RTV. O tym jak ważny dla Sony jest PSX stanowi fakt, iż to właśnie na nim na wespół z PSP oparł japoński gigant swój plan marketingowy na rok bieżący.

Dane techniczne
Dostępne będą dwie wersje różniące się jedynie wielkością dysku oraz barwą loga. Pierwsza, tańsza wersja (HDD 160GB) oznaczona jest symbolem DESR-5000, druga (HDD 250GB) natomiast DESR-7000. PSX opiera się na znanych z PS2 procesorach EmotionEngine® oraz Graphics Synthesizer dzięki czemu możemy odpalać na nim gry zarówno z PS One jak i z PS2. Nie muszę chyba dodawać, że PSX posiada swój własny odtwarzacz plików multimedialnych.
Wszystkie ulepszenia będą możliwe do uzyskania metodą analogiczną do znanego wszystkim Windows Update. Po prostu będziemy zasysać je z netu. W droższej wersji nasz HDD pomieści maksymalnie 325 godzin materiału video, w tańszej -204. Wszystko zależy od tego, jakiej jakości zapis wybierzemy. Nagrywarka DVD współpracuje ze wszystkimi typami płyt DVD-R oraz DVD-RW a jej maksymalna prędkość nagrywania wynosi 12x. PSX posiada procesor dźwięku ATRAC3 obsługujący podstawowe formaty 5.1 oraz umożliwiający odczyt plików typu MP3.

...i "od tyłu". Żeby tylko starczyło kabli.

Nie będę tu omawiał kwestii wyjść/wejść, w które obfituje PSX bo nie ma na to miejsca. Powiem tylko, że jest ich całkiem dużo jak na pudełko o wymiarach 312 x 323 x 88mm. PSX posiada dodatkowo poprawiony system chłodzenia, co zapewnia cichszą pracę urządzenia w stosunku do PS2. Zastanawiający jest jedynie fakt nie dołączania do kompletu PSX-owego pada. Za taki gadżet musimy dodatkowo płacić. W komplecie znajdziemy jedynie... pilot.

Kolejno od prawej. Wersja dla komunistów, Azjatów i fanów Eiffel65.

Rewolucja czy nabijacz kasy
Podsumowując PSX jest bez wątpienia rzeczą godną uwagi. Czy jest jednak warty kupna? Moim skromnym zdaniem tak, ale tylko w przypadku, kiedy mamy na tyle dużo pieniędzy, aby zakupić sprzęt, który nie ma nic wspólnego ani z konsolą ani z komputerem mając świadomość tego, iż rok 2005 na pewno przyniesie nam nową generację konsol a ich ceny na pewno nie będą niskie (przypomnijcie sobie cenę PS2 po polskiej premierze). Jeśli PSX odniesie marketingowy sukces, bez wątpienia ustanowi nowe standardy wśród sprzętu typu RTV. Można śmiało powiedzieć, iż Sony poszło Nam na rękę udostępniając za „przystępną” cenę gadżet, którym do tej pory pochwalić się mogli tylko bogacze. Oby było więcej takich inicjatyw ze strony elektronicznych gigantów. Nie wiem jak Wy, ale ja czekam na PSX z niecierpliwością a chwila, w której stanie on dumnie na miejscu wysłużonej już PS2 będzie jedną z najpiękniejszych chwil w moim życiu.
Data premiery PSX w Europie nie jest dokładnie znana, ale na pewno będzie to rok 2004 :).


Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   36