Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   14
   

Zbigniew "Emill" Pławecki


Zazwyczaj stwierdzenia w rodzaju „ta gra jest inna niż wszystko w co do tej pory grałeś” bywają ograne, zużyte i mocno przesadzone, jednak wszystko wskazuje na to, że pojawi się w końcu wyjątek od tej reguły – gra FULL SPECTRUM WARRIOR z Pandemic Studios.



Początki projektu są równie niezwykłe jak on sam. Tytuł już przeszło 3 lata temu zatwierdziła U.S. Army, jako połączenie treningu i rozrywki dla żołnierzy w wolnych od służby chwilach. Najlepiej opisać ją można jako strategię, ale nie takiego zwykłego RTS’a, a strategię pokazującą z bliska pracę oddziałów specjalnych U.S. Army, który rzuca Cię, wraz z dwoma oddziałami żołnierzy w sytuację rodem z „Helikoptera w ogniu” gdzieś na Środkowym Wschodzie, a dokładniej...

Tu chyba nie lubią obcych

Mała kraina Zekistanu tkwi pomiędzy Afganistanem, Pakistanem i Chinami, okupując górsko-pustynną połać terenu. Położona na pograniczu terenów Arabskich, Chińskich, Indyjskich i Europejskich, na swego rodzaju skrzyżowaniu szlaków, była niegdyś miejscem odwiedzanym przez kupców, pielgrzymów, naukowców i najeźdzców. Jej historię zawsze naznaczały przemoc i krew. W różnych momentach w historii była podbijana przez Mongołow, Aleksandra Wielkiego, Imperium Rzymskie, Turków, czy wreszcie ImperiumBrytyjskie.
Dopiero około roku 1800 Zekistan zdołał się usamodzielnić, by przez blisko 100 lat cieszyć się niezależnościa i względnym spokojem. Ale, na początku XX wieku, mały islamski naród znalazł się w jeszcze gorszym położeniu – w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, podbici przez kolejną obcą armię.
Zekisi potwierdzili, że są wyśmienitymi partyzantami, świetnie przygotowanymi do walk w górzystym terenie i przez 14 lat odpierali ataki bolszewików, lecz w końcu upadł. Cały opór skonczył się masakrą tysięcy ludzi, zniszczeniem całych wiosek i ważnych dla kultury kraju miejsc i obiektów. ZSRR postarało się, by rebelia nigdy nie miała szansy na reorganizacje i powstanie. Służba zdrowia, edukacja, przemysł i wszelka infrastruktura kraju była na bardzo niskim poziomie, a same tereny służyły jedynie jako obóz pracy i nieprzebrane źródło węgla, cynku, srebra i gazu ziemnego.

Uwaga... 3,2,1... wchodzimy!!

Taki stan utrzymywał się aż do późnych lat 60, kiedy to uformował się Front Wyzwolenia Zekistanu i rozpoczęła się batalia o wyswobodzenie kraju spod okupacji sowieckiej. Przed 20 lat FWZ i Armia Czerwona scierały się między sobą, a w międzyczasie FWZ szukały poparcia w swych staraniach wśród społeczności międzynarodowej. Na początku lat 90 CIA rozpoczęła szkolenia i dotacje dla FWZ, licząc na pozbycie się Rosjan z tamtych terenów.
4 października 1991 Zekistan obudził się w nowej sytuacji politycznej, znów był niepodległym krajem. Ale czy na pewno? Wraz z rozpadem Związku Radzieckiego, Zekistan znalazł się znów w patowej sytuacji, rozciągnięty pomiędzy Pakistanem, Afganistanem a Chinami, a każdy z tych krajów miał ochotę na wchłonięcie tego maleństwa. Jakby tego było mało pojawiły się pęknięcia w samym kraju, obudzili się starzy rywale, różnice kulturowe i religijne pomiędzy poszczególnymi grupami etnicznymi tylko się nasiliły i naród Zekistanu został podzielony na przynajmniej tuzin zwalczających się nawzajem frakcji. Kraj wpadł w wir 10-letniej wojny domowej, w której coraz większa przewagę zyskiwał Mohammad Jabbour Al-Afad i jego mudżahedini... i tutaj pojawia się Gracz, którego zadaniem jest zaprowadzenie po raz kolejny spokoju – oby już na długo.
Ważną cześcia gry jest wierna symulacja zachowań żołnierzy w niewielkiej grupce, dlatego autorzy skupili się min. na dopracowaniu intelegencji naszych podopiecznych. Będzie więc można chociażby nakazać im krycie pewnego fragmentu otwartej przestrzeni (każdy innego pola), jeżeli podejrzewać będziemy, że może na nas czaić się niebezpieczeństwo. Rozkazy wydajemy przesuwając kursor w różne części otoczenia, a oddział natychmiast je wykona. W demie musieliśmy przedrzeć się przez miasto, powoli planując posunięcia, wykorzystując elementy otoczenia i tworząc ścisła współpracę pomiędzy grupami – kiedy jedna z nich się poruszała, druga zajmowała się wrogami, zatrzymując ich w swoim ogniu. Tutaj nawiększe znaczenie ma wykorzystywanie zburzonych ścian, samochodów, załuków. Nie chodzi przecież o szybkość, ta gra to nie strzelanka w stylu QUAKE’a, z dodatkowymi apteczkami, czy upgrade’ami do broni. W FSW takich atrakcji nie uświadczymy, co nie oznacza oczywiście, że akcji w ogóle nie będzie – będzie jej mnóstwo.

To zasadzka!!!

Mimo wszystko producenci odżegnują się od korzeni gry, według nich ta gra to nie jest już „gra wojskowa”, jak chociażby AMERICA’S ARMY. Jeśli coś, co jest realistyczne, okaże się mało grywalne czy psujące zabawe – po prostu wylatuje z projektu.Na przykład, w oryginalnym FSW trzeba było zabezpieczać ciała, albo rannych i leżących już na ziemi przeciwników – w tej grze już tego nie uświadczymy, i dobrze, jak pokazuje chociażby SWAT 3. W tej grze zaimplementowano właśnie taką konieczność, co niekiedy potrafiło doprowadzić gracza do pasji.

Wygląda na to, że droga wolna - idziemy... po nowy numer SS-NG!

Akcja gry rozgrywa się w czasie 24 godzin, każdy z żołnierzy ma własną, niepowtarzalną osobowość, tak więc będzie łatwiej się z nimi zżyć i troszczyć o nich. Jak przyznają twórcy, dużą inspiracją dla nich był „Helikopter w ogniu”. Jeśli chodzi o tryby gry, to nie będzie co prawda tak lubianego trybu deathmatch, ale za to 2 graczy będzie mogło zagrać w trybie co-operative, na razie potwierdzony on został dla X-Box’a, miejmy nadzieję, że na PC również będzie taka możliwość. Dzięki technologii X-Box Live, jeden z graczy będzie grał jako Team Alpha, drugi – Team Bravo, a swoje działania będą koordynować za pośrednictwem zestawu słuchawkowego X-Box Live.


Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona   14