55     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     ONLY ONLINE : Kilka słów o tym co w trawie piszczy


Kilka słów o tym co w trawie piszczy




Gry w internecie to w tej chwili rzecz zupełnie normalna - ten rodzaj rozrywki jest już bardzo rozpowszechniony. Ale pojawia się automatycznie przy tym kilka małych pytań - co sprawia, że to nas tak wciąga? Czy naprawdę mamy aż tak dużo czasu, że gramy tylko i wyłącznie w wolnych chwilach? Jak to się stało, że zaczęliśmy w ogóle grać?



Na pewno duża część z Was gra w internecie. W tej chwili jest to bardzo tania i bardzo przyjemna rozrywka. Ale domyślam się, że większość zaczynała jeszcze w momencie, w którym nie było to takie tanie i ogólnodostępne. Sam starałem się przypomnieć jak to było w moim przypadku. Na samym początku muszę się przyznać, że jestem "uzależniony" od przebywania na polskim Battle Necie. A wszystko zaczęło się w bardzo banalny sposób. W momencie zakupu komputera dostałem modem - nie ukrywam, że była to wtedy nowość i bardzo mnie ten dodatkowy osprzęt mojego peceta cieszył. Wtedy korzystanie z neta stało się dla mnie jedną z ulubionych rozrywek. Ale takie połączenie z siecią ma to do siebie, że przychodzące rachunki mogą bardzo szybko człowieka do internetu zniechęcić. Niestety w moim przypadku tak też się stało - mamusia szybko mnie odciągnęła od komputera. Po którymś rachunku przekraczającym moją domowa normę budżetową usłyszałem tylko „Bartek idę do ciebie... z nożyczkami!!!”. Tak oto koniec mojej przygody z internetem nastał szybciej niż myślałem. Ale na całe szczęście nic nie trwa wiecznie (w końcu można by się było zanudzić). Pewnego sądnego dnia zobaczyłem sąsiada z duża ilością kabla na korytarzu i od razu zagadnąłem cóż zamierza zrobić z tym sprzętem. Ku mojej wielkiej radości okazało się, ze będę szczęśliwym posiadaczem stałego łącza. Zaraz po sfinalizowaniu prac wykończeniowych przeszedłem do konsumpcji tego jakże cudownego i cieszącego mnie wynalazku. Siedziałem i siedziałem szukając czegoś, co mnie zainteresuje. Strony, czaty i inne wynalazki szybko mi się przejadły. Zacząłem szperać w mojej dość ubogiej kolekcji płyt i oto moim oczom ukazał się pewien ciemny krążek. Było to DIABLO - gra, przy której spędziłem trochę czasu grając w trybie single player. Moja mózgownica przypomniała sobie starą recenzję tej gry w trybie multiplayer i takim sposobem pojawiłem się w świecie polskiego Battle Neta...
Jestem pewien, że część z Was zaczynała podobnie. W pewnym momencie internet naprawdę części ludzi zaczyna się nudzić i zaczynamy szukać czegoś, co da nam jakieś dłuższe zajęcie. Sporej części graczy właśnie taki pomysł wpada do głowy - zacząć grać w internecie. Niestety jest to bardzo czasochłonne zajęcie, ponieważ aby naprawdę poczuć klimat jakiejkolwiek gry przez internet musimy na jej poznanie poświęcić trochę naszego jakże cennego czasu. Korzyści z takiej gry może nie są materialne, ale satysfakcja, jaką nam dana gra daje jest czymś bardzo każdemu człowiekowi potrzebnym. Dzięki takim grom mamy możliwość sprawdzenia się oraz rywalizacji z innymi ludźmi, której może nam właśnie trochę brakuje w codziennym życiu. Mówię tutaj oczywiście o zdrowej rywalizacji.
Co tak naprawdę sprawia, że gramy? Czy jest to jakaś bajeczna grafika tych gier? Nie sądzę. Gry, w które ja miałem okazję zagrać i bardzo mnie wciągnęły, nie miały w ogóle oszałamiającej grafiki ale miały w sobie coś innego - dużą dawkę świeżego, słodziuteńkiego miodu. Niektóre gry są kompletnie pozbawione grafiki a pomimo to mają ogromną rzeszę graczy. Przykładem może być zapewne doskonale znana z naszego polskiego "podwórka" gra pt. ARKADIA. Jeśli nie grafika to w takim razie, co takiego? To właśnie ten miód, ten niepowtarzalny klimat, jaki udaje się stworzyć ludziom robiącym takiego typu gry. Nie są one może perełkami nafaszerowanymi nowinkami, ale są bardzo rozbudowane i funkcjonalne. Mają w sobie to "coś", co pozwala graczowi w jakiś sposób otworzyć się i wczuć w klimat rozgrywki.
W świecie gier sieciowych istnieje jakiś szczególny sposób przywiązania, tworzy się swoista więź miedzy graczami. Jest to dość normalne w kontaktach międzyludzkich, ale w tym wypadku wygląda ona trochę inaczej. Każdy, kto przynajmniej jakiś czas miał możliwość gry w jakąś grę sieciową doskonale wie, o czym mówię. Nie ważne czy była to wyżej wymieniona ARKADIA, DIABLO czy też na przykład świetna i bardzo wciągająca ULTIMA ONLINE. Więź, jaka tworzy się między ludźmi jest bardzo specyficzna. Niektórzy bardzo się lubią, wręcz uwielbiają - inny natomiast szczerze się nienawidzą. Gracze łączą się w specjalnego rodzaju organizacje (klany, gildie - wszystko zależy od gry), dzięki którym mogą przebywać ze sobą i tworzyć jakąś jedność. Ja na przykład traktuje ludzi z klanu, którego jestem członkiem jako moją rodzinę - może to się wydać trochę chore, ale takie są realia. Nie wszystko oczywiście wygląda tak pięknie i różowo - jak już wcześniej pisałem są też antypatie. Powody wojen czy innych ekscesów są czasami bardzo dziwne i bardzo zaskakujące.
Co tak naprawdę sprawia, że gramy w internecie? Czy nie lepiej i spokojniej usiąść w domu i zagrać w coś samemu? W sumie wydaje mi się, że nie chodzi tutaj o samą grę - głównym powodem grania przez internet są właśnie ludzie. Pewien mój znajomy powiedział coś bardzo ciekawego i prawdziwego na temat gier przez internet - tak naprawdę te wszystkie tytuły, w które gramy po sieci nie są tylko grami, jeśli z drugiej strony monitora jest też człowiek. Co tak naprawdę nas łączy? Przecież większość z nas tak naprawdę się nie zna osobiście. Pomimo to siedzimy na kanałach/forach/gg/kg i wymieniamy często informacje z naszego prywatnego życia, rozmawiamy po prostu jak starzy, dobrzy znajomi. Właśnie dzięki temu organizujemy różne zloty, spotkania i wspólne wypady. Tak naprawdę jeździmy na takie eskapady w ciemno - nie wiemy, kogo i z jakimi zamiarami wobec nas spotkamy. Jednak mimo to uczestniczymy w takich zjazdach i sprawia to nam ogromną przyjemność. Dla mnie jest to istny fenomen...
Dział ten będzie miał za zadanie ukazanie tego co dzieje się w polskim świecie gier online - zajmować się będziemy takimi tytułami jak DIABLO, WARCRAFT (o tych już troszeczkę będzie można znaleźć już w tym numerze), ULTIMA ONLINE czy HELL BREATH (o tych dwóch gorący i długi materiał już za miesiąc). Oczywiście nie są to jedyne tytuły, ale na nich głownie skoncentruję moją uwagę. Jeśli gracie przez internet mam nadzieję, że Was zaciekawię - jeśli jeszcze nie gracie liczę na to, że dzięki temu, co tutaj wyczytacie zaczniecie. A wierzcie mi - naprawdę warto.


55     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     ONLY ONLINE : Kilka słów o tym co w trawie piszczy