23     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : The Bard's Tale



"Iwan"


Oto nadchodzi gra THE BARD’S TALE. Tytuł znany zapewne Amigowcom. Nie będzie to jednak- jak zapewniają twórcy - ani remake dawnego tytułu, ani też Bards Tale IV- mimo tego, że za nową odsłoną stoi ten sam człowiek, który stworzył pierwszą Opowieść Barda.



Jak łatwo wywnioskować z tytułu, Amigowe BARD'S TALE (które doczekało się dwóch kontynuacji) pozwalało wcielić się w skórę barda. Dzisiaj, gdy w RPG'ach szanse na przeżycie mają najczęściej wściekli wojownicy, śpiewający czy pobrzękuący na lutni cwaniak nie wydaje się być wdzięcznym bohaterem. Jednak na potrzeby postaci system wartości w Opowieści Barda nieco się zmieni (w stosunku do innych RPG'ów)- najważniejszym aspektem nie będzie zdobywanie doświadczenia i uganianie się za monstrami, a... dobra zabawa. Tak po prostu.

Piesek, piesek- HAU HAU!!!

Panowie z inXile Entertainment (specjaliści m.in. z Blizzarda czy Xatrix) ostro wzięli się do roboty. Postanowili zrobić nową, oryginalną grę Role Playing mającą wspólne korzenie ze wspomnianym pierwowzorem. Bard, którym sterować będzie Gracz, to postać dosyć ciekawa- nie interesują go za bardzo zabawy w ratowanie przysłowiowych księżniczek z łap smoka, tylko bardziej przyziemne sprawy- łatwe zdobywanie pieniędzy i... chlanie. Nie będziemy też po raz kolejny ratować świata. Co dalej? Walka ma w rozgrywce rzecz jasna wystąpić. Podczas jej trwania bohater będzie używał różnych instrumentów w celu przywoływania potworów, które będą go bronić. Z jednej strony składane są obietnice co do przemyślanej walki, w której wykorzystamy umiejętności taktyczne, z drugiej strony mówi się o braku aktywnej pauzy. Co gorsza, potyczki mają przypominać te z BALDUR'S GATE: DARK ALLIANCE (hack n' slash na PS2). Gra ma być nieliniowa, Gracz będzie mógł wykonywać zadania w dowolnej kolejności i szwędać się gdzie tylko zechce.

Nie wiem kim jesteś, ale i tak cię zaraz palnę!

Dialogi z NPC'ami zostały rozwiązane w oryginalny i nie jestem pewien, czy słuszny sposób. Otóż nie będziemy mieli do dyspozycji kilku określonych linii dialogowych, a wybierać będziemy tylko samą postawę wobec rozmówcy. To zadecyduje o przebiegu całej rozmowy. Twórcy tłumaczą, iż w dotychczasowych Rolplejach mieliśmy wiele linii dialogowych, ale wszystkie prowadziły do tego samego miejsca. Dialogi w TBT mają być zabawne i klimatyczne. Nie będą się też ograniczały do suchych zwrotów typu "Mój dziadek zgubił laskę. Jak ją znajdziesz to dostaniesz miecz". W samych rozmowach jest podobno 50 000 słów, każde będzie czytane na głos. Być może intonacja i sposób wymawiania zdań ukaże ich inny wymiar (o ile lektorzy spiszą się dobrze), a Gracz słuchając kwiecistych dialogów będzie mógł poczuć się niczym uczestnik utarczek słownych (tutaj już problem dla tłumaczy :) w Wiedźminie. Możliwe, że takie zabiegi sprawią, iż Gracz wreszcie poczuje oczyma wyobraźni zapach żywicy, przypalonych desek w karczmie, serwowanego piwa, czy zapachu świeżych liści, wśród których wyleguje się nasz bard. W rozgrywce ma występować narrator (!) i jeśli jego osoba zostanie dobrze wykorzystana, to czeka nas kupa śmiechu.
A co do questów, to będą one bardzo... niestandardowe (i dobrze). Wyobraź sobie np. sytuację, że właśnie usłyszałeś o wspaniałym orężu bronionym przez potężne zombie. Przygotowujesz się więc do ciężkiej walki, by na miejscu dowiedzieć się, że zombie nie mają najmniejszej ochoty z Tobą walczyć i możesz sobie wziąć ich broń. Śmieszne? Nie wiem. Głupie? Z pewnością. Jedziemy dalej: jednym z pierwszych zadań barda będzie zgładzenie szczurów w piwnicy.
Grajek zauważy jednego małego szczurka, zabije go w akompaniamencie dramatycznej muzyki i w heroicznym geście uniesie miecz krzycząc "Zadanie wykonane". Po chwili z zakamarków wychynie kilkanaście ogromnych, ziejących ogniem gryzoni. Jednak wszelkie spekulacje o wspaniałym klimacie zdała się rozwiać wiadomość mówiąca, iż TBT hulać będzie na silniku wspomnianego już BG:DA. Owszem, wszystko będzie wyglądać ładnie, ale za to plastikowo, tak jak to jest np. w WARCRAFT 3 (chłopaki tłumaczą się mówiąc, że chcieli skupić swoją uwagę na samej grze, a nie na technicznych "pierdołach"). TBT ma w ogóle nie przypominać wyglądem BG:DA, ale jakoś nie bardzo chce mi się w to wierzyć.

Z tyłu wesoła kompania, a z przodu wesołe piksele

Na screenach bohater występuje najczęściej w zbroi, z mieczem czy innym orężem w łapsku otoczony przez monstra żywcem wyjęte z jakiegoś hack n' slasha. Momentami wygląda to na zwykłą siekankę. To tak jakby twórcy mówili jedno, a robili drugie. Bez tej całej gadaniny, nikt by się nie skapnął, że tu chodzi o barda. Czy chłopek zabawiający ludzi śpiewem przypomina wyglądem wojownika niosącego na sobie z 20 kg zbroi (chociaż na obrazku na oficjalnej stronie bard wygląda tak jak powinien- w karczmie, z kuflem piwa w ręku, przy ciepłym świetle świecy)? Dobrze, zostawmy tą sprawę, bo samymi screenami nie ma co się nadmiernie sugerować. Dla przeciwwagi opowiem o muzyce- ściągnąłem jedyny dostępny w sieci utwór- piosenkę o piwie (zassać możesz TUTAJ ). Zamiast całej 200- osobowej (ironia) Orkiestry Symfonicznej usłyszałem jakże miły dla ucha radosny śpiew wydobywający się z przepitych gardeł, brzmienie gitary, stukanie szklanek, kufli, łyżek, miejscami cichy gwar... Zrobiło Wam się cieplej? Bo mnie tak. Jeśli dobrze pójdzie, to od strony merytorycznej THE BARDS TALE nie będzie miał sobie równych. Z liczbami też nie jest źle- 700 stron skryptu, 30 godzin gry, wiele możliwych ścieżek rozwoju akcji, 5000 linii dialogów napisanych przez specjalistów (podobno), 14 regionów do zwiedzenia- na każdy składają się od jednej do czterech map.

Ale tu ładnie

THE BARD'S TALE posiada ogromny potencjał i martwię się, żeby nie został zmarnowany. Chłopaki z inXile Entertainment mają naprawdę sporo świetnych pomysłów i jak sami mówią, wszystko jest już zaplanowane i napisane. W tej chwili zajmują się realizacją swojego misternego planu. W nawale wielu pozytywnych wiadomości da się wychwycić kilka zgrzytów, o których mówiłem- niepokojące screeny i multiplatformowość (na której zawsze cierpi któraś ze stron- PeCety lub konsole). Oby TBT mile zaskoczyło nas wszystkich- pełne inteligentnego humoru, niecodziennego klimatu i niosące ze sobą nowe doświadczenia. Premiera ustalona na Święta 2004 roku. Czekam z niecierpliwością.


23     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : The Bard's Tale