22     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Realms of Torment





Mniej więcej 4 lata temu na rynku ukazała się gra RPG pt. PLANESCAPE TORMENT. W maju tego roku ma z kolei ukazać się tytuł REALMS OF TORMENT, ale z nie ma on nic wspólnego z wyżej wymienionym produktem.



Ostatnimi czasy namnożyło się różnorakich MMORPG. Klasyczne komputerowe gry fabularne praktycznie przestały wychodzić, gdyż coraz więcej osób ma stały dostęp do internetu, a wiadomo, że zabawa z żywymi ludźmi jest o wiele ciekawsza niż walka z przeciwnikami sterowanymi przez maszynę. REALMS OF TORMENT będzie więc kolejnym tytułem dla osób mających sporo wolnego czasu i znudzonych ASHERON’S CALL czy EVERQUEST.

Samotny wojownik rusza na spotkanie przygody

SMOKI I NOWOŚCI
Twórcy gry nie wysilili się zbytnio w kwestii fabuły i akcję gry umieścili w standardowym dla RPG świecie. Gracz ponownie będzie więc miał okazję „pozwiedzać” średniowieczne zamki, rozległe podziemia i duże połacie terenu, a w tej wędrówce będą mu przeszkadzać elfy, smoki itd. No cóż, o ile sama fabuła nie jest zbyt odkrywcza, to twórcy REALMS OF TORMENT postanowili wprowadzić kilka innowacji do samego modelu gry. Przede wszystkim cały wirtualny świat będzie jeszcze bardziej niż w innych MMORPG oparty na żywych graczach. Od tego jak ludzie będą kierować gospodarką czy w jakich będą żyli stosunkach zależeć będzie wygląd całego otoczenia. Jeśli do władzy dorwą się maniacy żądni krwi, którzy będą co chwila wywoływać kolejne wojny, to nietrudno się domyśleć jak skończy większość graczy. Z kolei mądry i sprawiedliwy władca, który zapewni pokój całej krainie, z pewnością zyska spory szacunek i poparcie ogólnoświatowej społeczności. W REALMS OF TORMENT będzie miejsce nie tylko dla walecznych rycerzy i królów, ale także dla rzemieślników czy kupców, od których będzie zależała wspomniana gospodarka.

Yeti w tej części Europy? Niemożliwe!

MEMENTO MORI
Ktoś może powiedzieć, że powyższe elementy pojawiły się już dużo wcześniej w innych tytułach. Zgoda, ale z zapowiedzi producentów wynika, że REALMS OF TORMENT ma naprawdę wnieść spory powiew świeżości. Ciekawym pomysłem wydaje się chociażby możliwie jak największe urealnienie wykreowanego świata. Postać kierowana przez gracza nie będzie już ograniczona kolejnymi levelami, które wzrastają wraz ze zdobywanymi punktami. Tym razem chcąc sprawić, aby nasz bohater lepiej władał mieczem czy był bardziej wytrzymały trzeba będzie zasięgnąć porad u bardziej doświadczonych graczy. Jeśli któryś z nich zgodzi się na poświęcenie swojego cennego czasu, to podszkoli nas w tym, czego sobie zażyczymy. Prawda, że ciekawa odmiana po tych wszystkich MMORPG, gdzie punkty doświadczenia brały się niemalże z nikąd?
Realizm w REALMS OF TORMENT nie polega tylko na bardziej prawdopodobnym rozwoju postaci, ale również na jej żywotności. O ile w innych grach bohaterowie często mogli żyć wiecznie, tak tutaj każdy umrze po kilkuset godzinach gry. Nie oznacza to jednak, że wówczas gra się zakończy i trzeba będzie zaczynać wszystko od nowa. Jeśli gracz wcześniej się zabezpieczy i weźmie ślub, a następnie spłodzi potomka, to będzie mógł dalej kierować właśnie nim. Synek przejmie od ojca jego umiejętności, wyposażenie i zdobytą sławę, ale będzie to już nieco inna postać. Muszę przyznać, że ten pomysł mnie zaintrygował, bo czegoś takiego chyba jeszcze nie było. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu, bo jednak te noce spędzone z jednym bohaterem robią swoje i bądź co bądź, można się do niego przywiązać. Twórcy postawili jednak na realizm i nie można narzekać, bo dzięki temu gra jeszcze bardziej będzie przypominać świat żywych, w którym starzy umierają, a ich miejsce zajmują kolejne pokolenia.

Shrek? To ty? Schudłeś i wogóle... chociaż gębę masz brzydką jak zwykle

PODSUMOWANIE
Niezbędnym elementem większości gier RPG jest magia i rzucanie czarów. W REALMS OF TORMENT oczywiście nie mogło tego zabraknąć i zaklęcia jak najbardziej będą. Z tym, że znowu w innej postaci niż w pozostałych grach. Tym razem gracze będą mogli sami tworzyć swoje czary, ale rzecz jasna niezbędny będzie do tego spory zasób wiedzy tajemnej. Na razie jednak ten element budzi spore obawy, ponieważ wypowiedzi twórców gry są dość zawiłe i skomplikowane. Nie wiadomo jak model własnego projektowania zaklęć sprawdzi się w praktyce, ale pozostaje mieć nadzieję, że nie będzie najgorzej.

Ten delikwent aż pozieleniał z zazdrości

Na koniec wypada przemyśleć pewną kwestię – czy REALMS OF TORMENT osiągnie sukces na polskim rynku? Trudno nazwać sukcesem wyniki sprzedaży wspomnianych wcześniej ASHERON’S CALL i EVERQUEST, mimo iż na zachodzie zdobyły one szeroką popularność. Co prawda stałych łącz w naszym kraju jest coraz więcej i to akurat nie jest dużym problemem, to na wykupienie abonamentu szarego polskiego gracza zwyczajnie nie stać. Być może za 2-3 lata sytuacja się zmieni, a na razie pozostaje wielu osobom obejść się smakiem. Jednak ci, którzy mają pieniądze i lubią gry MMORPG, powinni z niecierpliwością oczekiwać aż REALMS OF TORMENT pokaże się na sklepowych półkach.


22     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Realms of Torment