11     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : THE MATRIX ONLINE



Paweł "Gonzo" Kazimierczak


Coraz więcej producentów upatruje swojej szansy na zaistnienie w świadomości graczy jako twórca modnego MMORPG. Niestety nie wszyscy mają do tego predyspozycje i nierzadko możemy obserwować narodziny niezłych potworków, jak ostatnio STAR WARS GALAXIES: AN EMPIRE DIVIDED. Jako poważny atut podaje się umieszczenie w znanym uniwersum. Poza wspomnianymi Gwiezdnym Wojnami, oczekujemy jeszcze na tolkienowskie Śródziemnie i świat Warcrafta. To jednak nie wszystko. Bracia Wachowscy do spółki z Ubisoftem i Monolithem szykują na 2004 wyżerkę dal mas w postaci MATRIX ONLINE.



Jestem sceptycznie nastawiony do kontynuacji historii REWOLUCJI. Jak pamiętacie z kina, Wyrocznia mówi, że na pewno spotkamy kiedyś jeszcze Neo. I raczej więcej niż pewne jest, iż miejscem owego spotkania będą łącza biegnące po całym świecie. A mówiąc prościej, będzie to omawiana tutaj gra.

Cztery wspaniałe

MATRIX: LOGOWANIE
Patrząc po firmach, możemy się spodziewać solidnego produktu pod względem audiowizualnym. Przypomnę, że firma napisał BLOOD`A, NO ONE LIVES FOREVER czy TRON 2.0. Jak sami widzicie są to bardzo dobre, a nawet przełomowe gry. Jednak w przypadku gier wyłącznie internetowych nie kwestia grafiki i dźwięku jest najważniejsza. Z wieloma szczegółami gra po prostu będzie się ‘lagowała’, a nie o to tu chodzi. Jakie maja zatem chwyty zastosować panowie z Monolithu, aby zainteresować graczy zawiedzionych, jeśli nie filmami, to na pewno ENTER THE MATRIX? Głównym atutem ma być samo umieszczenie w cyberpunkowym świecie. Miasto znane z trylogii ma przyciągnąć i zachęcić brać grającą do comiesięcznych opłat. Zapowiedzi, jak zwykle, wyglądają obiecująco: cała metropolia ma żyć własnym życiem, każdy człowiek albo pracuje dla systemu albo się z niego wyłamał (kierować będziemy rzecz jasna tymi ostatnimi). Po ulicach mają jeździć samochody, ponad naszymi głowami będą wznosić się drapacze chmur. Jednocześnie schodząc do podziemi weźmiemy udział w wojnie z maszynami. Szczegóły nie są ujawnione, ale należy przypuszczać, że tostery i inne pralki w końcu zignorowały zawarty pokój i wróciły do swojego ulubionego zajęcia, czyli eksterminacji ludzkości.

Cyrk a`la XXI wiek

W grze nie zabraknie scen walki wręcz, tak charakterystycznych dla MATRIX`ÓW. Mam tylko prośbę, żeby nie zrobili z tego ważnego elementu bezsensownego klikania, jakie odchodziło w EtM. Wszelkie combosy jak najmilej widziane. Nie wiem jak rozwiązany zostanie problem bullet-time, ale Monolith to fachowcy.
Drugą zaletą jest przytaczana już przeze mnie historia napisana przez niezmordowany duet Andy i Larry. O ile do filmów niech się nie zabierają, to scenariusz do gry ma szansę im wyjść. Bokiem chyba- dodadzą złośliwi. Zostawmy ten kontrowersyjny wątek i zajmijmy się wyglądem naszej postaci. W zasadzie będzie sporo opcji ubioru, ale nie trzeba być geniuszem, żeby przewidzieć, że wszyscy fanatycy MATRIXA zagrywający się w wersję online, przywdzieją skórzane płaszcze i ciemne okulary.

Jestem niedobry i ten świat też jest niedobry

Powyższe elementy nie zapewnią jeszcze grze długiego wirtualnego żywota. Ten warunek może być jednak spełniony dzięki umiejętnościom zdobywanym w trakcie gry. Naszą postać określą cechy wykluczające istnienie dwóch takich samych bohaterów. ‘Skille‘ będzie można zdobywać poprzez kradzież albo kupno cząstki źródła „informacji”, które niejako wkleimy do swojej postaci. Możliwym się stanie zakup tych „informacji” w jak najzupełniej realnym świecie. Ryzykowne posunięcie, ale zobaczymy czy słuszne.

Nie za duże bufory, proszę pani?

UŻYTKOWNIK NIEZALOGOWANY. BŁĄD MATRIXA
Nie sądzę, aby gra ta wyszła jakoś specjalnie rewelacyjnie. Moim zdanie, będzie to kolejny online`owy eRPeG skupiający wokół siebie niewielu fanów. Pozostała część społeczeństwa daruje sobie po „ekscytujących” przeżyciach w kinie. Poza tym od kilku lat (a szczególnie przez ostatni rok) temat matrycy jest na topie i chyba nie tylko mi zbrzydł. Ciągłe faszerowanie umysłu tym samym zawsze kończy się znudzeniem. Pomimo ciekawych pomysłów i hucznych zapowiedzi, w 2004 roku zobaczymy matriksiątko, które atmosferą nie przypomni nam chwil spędzonych nad oryginalnym filmem. Gra ma zapewniać adrenalinę dożylnie, więc obfitować w sceny walki i wszelakie pościgi. Te elementy, choć ważne w obrazie kinowym, nie były najistotniejsze. Jako optymista mam pomimo tego wszystkiego nadzieję, że Monolith również widzi, że jedynym sposobem na dobrego RPG jest klimat.


11     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : THE MATRIX ONLINE