48     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Charaktery

Charaktery

Grzegorz " Gregorious " Kozak


Witam wszystkich serdecznie w kolejnej Karczmie pod Gupim Smokiem. Niestety ciepłe dni to już tylko wspomnienia. Za oknami coraz chłodniej, dni coraz krótsze, pada deszcz, a wiatr przeszywa nas na wylot. Tak „jesienna deprecha” nastała. Paradoksalnie dla graczy jest to zwiastun dobrych czasów.



TAKIE TAM
Wszyscy już zaczynają liczyć tygodnie do Świąt Bożego Narodzenia, czyli okresu wzmożonej aktywności wydawców. Zwłaszcza lubiący cRPG zacierają rączki, bo lato nie było dla nas łaskawe. Miejmy nadzieje, że długo oczekiwany hit Star Wars: Knights of The Old Republic wynagrodzi nam posuchę na rynku komputerowych erpegów.
Zostawmy jednak przyszłość i zajmijmy się czymś innym. Każdy grający zna prawidła tworzenia bohatera w grach cRPG. Wiadomo, wybieramy rasę, płeć, współczynniki, umiejętności i charakter. Właśnie tę ostatnią z cech chciałbym się zająć. Jak wiadomo, często zdarza się, że ma ona tylko znaczenie kosmetyczne. Wpływa na możliwe do wyboru klasy czy używaną broń. Niestety, zdarza się również, że możemy mieć dostęp jedynie do innego zestawu portretów postaci.
Główną różnicą pomiędzy grą postacią dobrą od gry złą są stawiane przed nami zadania. Tu jednak też nie jest najlepiej, gdyż faworyzowanym charakterem jest dobry. Wiele razy zdarza się, że wybranie „ciemnej strony mocy” zamyka przed nami wiele ciekawych questów, a te, które są alternatywą mają charakter dodanych na siłę. Oczywiście nie chcę, aby moje narzekanie na brak „złej” możliwości przejścia gry było odczytane jako popularyzacja takich zachowań w życiu. Mam nadzieję, że wszyscy czytelnicy potrafią odróżnić rzeczywistość wirtualną od świata, w którym żyją. Chodzi mi tutaj jedynie o traktowanie po macoszemu charakterów negatywnych przez twórców komputerowych erpegów. Wydaje mi się, że jak już daje się taką możliwość, to należy ją potraktować poważnie.

PLUSY
Chlubny wyjątek może stanowić Baldur’s Gate 2, gdzie postać o złym charakterze miała w miarę oddzielną ścieżkę fabularną. Jednak nawet, gdy w pewien sposób odda się taki styl gry, to i tak prowadzi to do jednego zakończenia. Cała ta sytuacja prowadzi do nieopłacalności gry negatywnym bohaterem. Każdy zasiadający do nowego cRPG (jak i każdej innej gry) chciałby zobaczyć jak najwięcej, bo co to za frajda ukończenia gry, po eksploracji połowy tego, co przygotowali twórcy. Sami przyznacie, że nikła.
Żądanie od tworzących erpegi, aby nastąpiło swego rodzaju równouprawnienie powodowałoby wydanie czegoś w rodzaju 2w1. Tak sytuacja wymaga oczywiście dwa razy więcej pracy ze strony scenarzystów, a wiadomo, że z tym ostatnio ciężko.
Kolejnym problemem dotyczącym charakteru jest ukazanie złożoności problemu. Wiadomo, że bycie złym czy dobrym, to nie tylko pomaganie, czy nie, innym. Każdy wie, że jest to coś bardziej złożone. Dylematy, jakie są stawiane przed bohaterami, sprowadzają się często do wyżej wspomnianych.
Także współczynnik charakteru przedstawiony jako liczba, powoduje, że w ocenie danego postępowania wykorzystuje się zimną kalkulację: tu zrobimy to, a później sobie odbijemy te punkty.
Prawdopodobnie taki stan rzeczy podyktowany jest przez wiek graczy. W dzisiejszym świecie, chcąc nie chcąc, kiedy rodzice coraz mniej czasu poświęcają swoim pociechom, gry muszą pokazywać, co wolno a czego nie. Oczywiście nie dosłownie, ale na pewno jakiś wpływ mają.

ŻYCZENIA NA PRZYSZŁOŚĆ
Dobra, skończmy z tą wychowawczą gadką. Ja już dawno znam różnicę miedzy dobrem a złem, więc mam inne wymagania, co do gier. Jeżeli już się decyduję na grę postacią o negatywnym charakterze, to chcę mieć całą paletę możliwości, a nie jedynie demoniczny mieczyk czy kilka dodatkowych questów. Jest to o tyle ważne, gdyż ze zrozumiałych względów niektórzy NPCe nie chcą z nami gadać, gdy wiedzą, że nie działamy zgodnie z prawem. Alternatywne zadania są jednak ubogie i jak już wspominałem wydają się wsadzone na siłę.
Liczę jednak na twórców i mam nadzieję na stworzenie gry, która pozwoli rozwinąć postaci o dowolnym charakterze (o pośrednich nie będę się rozpisywał). Wiem, że w rzeczywistości mogą to być dwie oddzielne gry, ale daje to dwa razy więcej czasu spędzonego z tytułem, a co najważniejsze dwa razy więcej zabawy.


48     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Charaktery