Obfitości, ponieważ półki sklepowe szturmuje gra MALUCH RACER, jednak najpierw chcę Wam przedstawić inną grę, którą jednak łączy z MR nie tylko tematyka kierowania popularnymi „kaszlakami”, ale także osoba autora - Mateusza Ryczki.

MALUCH MALUCHOWI NIERÓWNY.
Od razu musze zaznaczyć, że jest to pierwszy i ostatni przypadek w SS-NG, gdy recenzuję grę tylko na podstawie jej bety (a właściwie czegoś na pograniczu bety i dema) - ale nie można inaczej z prostej przyczyny. Autor wstrzymał pracę nad nią po wypuszczeniu dwóch dem, ponieważ otrzymał od Play Publishing intratną propozycję i zamiast dalej zajmować się swoim pierwszym dzieckiem, darmową i niezbyt skomplikowaną zręcznościówką z fiacikami w roli głównej, stworzył nieco lepszą, ale już nie darmową grę MR.

Cytrynowy lakier i tył „na gładko” – typowy wieś-tjuning

Mało tego - najwyraźniej postanowił przenieść na ekrany naszych PeCetów większość wozów z tego okresu - bowiem ostatnio rozpoczął prace nad POLDEK DRIVER... pozostaje jeszcze wydać „DUŻY FIAT RALLY” i mamy komplet :P. A gra MALUCH SIM jest ciekawa z dwóch powodów - po pierwsze jest darmowa a po drugie - mało jest gier o tym Samochodzie :) Obie produkcje, czyli MS i MR łączy engine, podobnej jakości grafika i niemalże identyczny model jazdy. W MALUCH SIM możemy się jednak ścigać na tylko dwóch trasach i... tylko z samym sobą.

Kto wpadł na pomysł zamontowania amortyzatorów z galarety?

NIE OD RAZU MALUCHA ZBUDOWANO
Instalacja jak instalacja, każdy kto ma kompa dłużej niż tydzień nie będzie miał z nią kłopotów. Ale uruchomienie gry wymaga już nie lada gimnastyki. Czy reinstalacja Windowsa sprawia Wam dużo problemów i nie lubicie tego robić? Po spotkaniu z MALUCH SIM’em będziecie to robić z przyjemnością.

A wszystko dlatego, że najnowsza wersja gry wymaga min. DirectX 9.0, najnowszych sterowników do karty graficznej, a niespecjalnie przepada za komputerami wyposażonymi w Win 2000 i XP. Jako, że potrzebuje dobrej karty grafiki i sporych zasobów wolnej pamięci - potrafi się także często wysypać do systemu.

UROKI MALUCHA
Jeśli jednak komuś wystarczy cierpliwości by odpalić grę, poczuje się jakby cofnął się o 20 lat wstecz. Do wyboru mamy 3 wersje naszego ścigacza - Fiat 650, 650 Sport, 700 Bis, oraz kilka dodatkowych, dostępnych w sieci (Bączek, Yellow'87, 126 Rally, 650 E i inne). Wypróbować je może na 2 trasach - placu manewrowym, jak podczas zdawania na prawko jazdy, wyposażonym w domek, rzeczkę, parking i kilka pikselowatych drzew. Natomiast druga trasa to tor terenowy. Wszelkich ustawień (których wybór jest raczej niewielki) dokonuje się z menu przed uruchomieniem gry - w samej grze żadnego menusa nie ma.

Nikt nie pomyślał o mapie... i gdzie ja mam jechać??

Gaz do dechy (i uwaga na lusterka)
Model jazdy zaczerpnięto ze zwykłej zręcznościówki, najprawdopodobniej autor grał bardzo długo w TAXI CHALLENGE. - poślizgi na zakrętach, bączki, bardzo wyraźna podsterowność - tak jeździ się w tej grze. Użytkowników prawdziwych maluchów zdziwi zapewne całkowita niemożność zniszczenia pojazdu - szczególnie, że w przypadku realnej kraksy Fiat 126p przypomina bardziej puszkę konserw niż czoł

Ach, wspomnienia... pierwszy samochód każdego Polaka

Na uznanie zasługuje prosta, acz przyjemna grafika. Jak na produkcję darmową, prezentuje się dobrze. Razi jedynie prostota tekstur i nadmiar bitmap, szczególnie w przypadku wszelkiej roślinności. W trójwymiarowej rzeczywistości roku 2003 nie powinny one tak wyglądać. Do gry dołączone są też, dające sporo możliwości, edytory. Domorośli mechanicy powinni być z nich szalenie zadowoleni.